Wszystko jest kwestią organizacji. Wpisujcie Wasze pomysły. Tylko pozytywnie.

Czasem mamy małych dzieci narzekają, że brakuje im czasu na to, czy tamto, na ugotowanie obiadu, porządki, spokojne wypicie herbatki. Też tak miałam, nie ogarniałam niczego, wiele rzeczy mnie przerastało. Teraz uważam, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji i systematyczności. Powiem jak ja to robię i proszę mamy, które mają własne, dobre rozwiązania także wpisały co i jak ku natchnieniu innych :) Moje 18 mc dziecko śpi tylko 30 - 40 minut w ciągu dnia, to niewiele. Wstępne przygotowania do obiadu (np. obieranie warzyw itp) robię wcześnie rano, gdy dziecko jeszcze śpi. Przy niektórych pracach domowych dzieciak może asystować, np. pranie (tu ważna jest systematyczność). Porządki też można robić przy dziecku (jasne, czasem są gorsze dni, że się nie da). Można przy tym śpiewać dla dziecka, dzieci to lubią. A w czasie drzemki można sobie pozwolić na relaks przy kawie czy herbatce, wstawiając wcześniej obiad na gaz. :-) Pozdrawiam Pozytywnie Myślących ;)

Pewnie że się da, no może poza czasem kiedy dziecko ma ostre kolki...Mój ma prawie 2 lata i też dużo robię z nim, po pierwsze to dla niego tez zabawa, po drugiej nie mam sił wszystkiego na wieczór zostawiać, jak już śpi.

Ja też wiele robię przy asyście dziecka, tak jest łatwiej. Oczywiście za wyjątkiem prac potencjalnie niebezpiecznych jak prasowanie. Dobra organizacja to podstawa. :-)

Robić jak najwięcej gdy dziecko nie śpi. Odpoczywać gdy dziecko śpi. Gdy dziecko ma ok 1,5 roku, można razem z nim robić niektóre czynności domowe: wstawić pranie, myć okna i inne. Gotować potrawy szybkie i łatwe.

Jeszcze dobrze jest iść na spacer z wózkiem, gdy dziecko nie jest śpiące. Nauczyć, że śpi się w łóżeczku a nie w wózku, bo później mamy mają problem żeby odetchnąć w domu. Na kanapie z kawką i ciastkiem.

Ja ostatnio też prasowałam z małym, stwierdziłam że nie dam rady tej sterty po urlopie wieczorem wyprasować ;), ale ustawiłam tak deskę żeby niebezpieczeństwo było minimalne.

cześć, mam podobne poglądy ;)

O tak. Też teraz staram się, aby drzemka wypadła w domu, a nie na spacerze. To taki czas dla mnie :-)

Gdy bylam na macierzynskim i wychowawczym to ogarnialam wszystko, ale opornie mi to szlo, bo mialam w sumie opor czasu i lenia. Dopiero jak zaczelam chodzic do pracy, to nauczylam sie organizacji na 100 %, bo po prostu jestem na wszystko ograniczona czasowo, gdyz o danej porze musze po prostu wyjsc do pracy i nie ma, ze boli :P