Jak mozna...

Jak mozna miec ladna i zgrabna zone obok siebie i wolec z pornusem orgazm? Czy tacy ludzie nie zaznali nigdy nauczki tracac zone czy sa kompletnie uzaleznieni i nie chca wyjsc z nalogu?MA KTOS JAKIES pomysly?

To ty jesteś tą żoną?

Tak ja jestem ta zona i bardzo cierpie przez to

O 24 czekalam az maz skonczy grac...zasnelam kolo 1 obudzilam sie o 2.30 a on na calym ekranie mial c**e i sobie walil! to sie dziej***ardzo czesto...obiecuje ja czekam a on takie cos odwala.Niewiem co zrobic przeciwko temu

Mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli miał cipke na całym ekranie to może śpij nago niech ogląda twoją.

1.JA jestem codzien chetna i nigdy nie odmawiam 2.Jego fantazje to 2 zabawiajace sie laski ,najlepiej blondynki z cycami do pasa a najlepiej po 30-40sce 3.Tak jest strasznie leniwy,nic w domu nie robi,wszystko ma na gotowe,nie jest romantyczny i najlepiej chcialby od tylu 2 min i po sprawie.Nawet kiedy probuje zeby wszystko dobrze bylo on olewa rozmowe ze mna,a kiedy znow przylapuje go nocami zaczynam wpadac w szal i go ponizac bo po 10 lat malzenstwa mam tego kompletnie dosyc!!!

Spie nago w wiekszosci,ale po takich jego numerach odechciewa mi sie z nim rozmawiac,patrzec na niego a co dopiero spac w 1 lozku.My zawsze ze soba nago spimy ,niestety musialam sie przenies do innego pokoju by go nie widziec i nie klocic sie kiedy dzieci spia! nie potrafie z takim kims spac w 1 pokoju!

Zadam ci pytanie. Tylko się nie obraz. Nic złego nie Mam na myśli. Kiedy się ostatnio kochaliscie, i kiedy ostatnio miałaś orgazm. I jak to się stało ze miałaś.?

Tak od początku było. Czy potem coś się stało ze taki się stał.

kochalismy sie 3 dni temu i 3 dni temu tez mialam orgazm.Od 10 lat walcze z tym.On tego nie robi od dzis tylko przez cale swoje dziecinstwo i malzenstwo.

Po 10 latach małżeństwa to normalne. Może nie u wszystkich mężczyzn, ale u tych, dla których tematem nr 1 w życiu były zawsze kobiety już tak. Ty mu się znudziłaś, a widocznie nie chce cię zdradzić i dlatego szuka nowych obiektów na filmikach. Ale to chyba lepsze niż gdyby spotykał się z kimś w realu. Piszesz, że robicie to na ogół od tyłu i trwa 2 minuty. Po prostu najpierw rozbudza fantazję pornosami, a potem wyobraża sobie, że posuwa kogoś innego. Dlaczego nie zrobisz tak jak on? Odpal sobie jakiś filmik i też pobaw się sama. Kto wie, może jak cię nakryje to ta sytuacja podnieci też jego? A może seks równoległy z inną parą? Albo jeśli nie jesteś na to gotowa jakiś lekki ekshibicjonizm? Zaproponuj, że chcesz pojechać gdzieś gdzie nikt was nie rozpozna i na przykład zrobić to przy drodze albo w lesie (sezon dla grzybiarzy się zaczyna ;)). Czy wyjście razem do sauny. Możesz też powiedzieć, że dostałaś od koleżanki karnet do salonu masażu - w każdym mieście bez problemu znajdziesz salon, w którym są masażyści dla Pań i masażystki dla Panów. Idąc na wspólne zakupy nie zakładaj bielizny, ale nie mów mu o tym wcześniej, niech sam zauważy. I tak dalej, jak widzisz pomysłów jest wiele. Niestety, ale seks z jedną i tą samą osobą w tym samym łóżku prędzej czy później którejś ze stron przestaje odpowiadać. Może, jak wspólnie znajdziecie się w jakiejś lekko podniecającej sytuacji to się odmieni. A potem można pójść o kroczek dalej. W każdym razie my, faceci potrzebujemy stale nowych bodźców.

gość 21:14 a ty pozwalasz swojej kobiecie na doprowadzanie do takiej sytuacji czy wolisz mimo to pornosy? niestety warunkiem koniecznym do tego by twoje rady mialy sens jest wlasnie to

zostaw pasożyta

Witaj. Jeśli masturbuje się od zawsze to w takim razie jest od tego uzależniony. I jeśli tego nie zrozumie (bo przecież takie uzależnienie nie jest nagłośnione i ogólnie znane choć wielu facetów na nie cierpi.) tego to nie będzie mógł tego wyleczyć. I w tej materji nie wiem jak ci pomoc. Najlepiej zgłoś się do sexuologa nawet bez niego na początek. Co do waszego sexu to piszesz ze masz orgazmy, wiec musi wykazywać jakieś chęci zaspokojenia ciebie. A seks nie opiera się tylko na 2 min na pieska bo wtedy o orgazmie mogła byś zapomnieć,chyba że z samą sobą. Widocznie potrzebujesz więcej i częściej. Może powinnaś pomyśleć żeby faktycznie być trochę bardziej prowokacyjna wobec niego.

A jeśli ci te rady nie pomogą i twoje wysiłki będą na nic, to powinnaś tez znaleźć sobie jakieś "hobby " które cię zaspokoji.

a jakie to ma znaczenie ładna czy nie? Żonce należy się .... co się należy i trzeba jej to dać.

,, gość dziś gość 21:14 a ty pozwalasz swojej kobiecie na doprowadzanie do takiej sytuacji czy wolisz mimo to pornosy? niestety warunkiem koniecznym do tego by twoje rady mialy sens jest wlasnie to'' Pozwalam nawet na dużo więcej i sam różne rzeczy proponowałem, ale na ogół natrafiałem na opór więc odpuściłem sobie. Zresztą jak można nagiąć do jakichkolwiek urozmaiceń kobietę, która po trzech orgazmach z wytryskiem w klubowej toalecie przy najbliższej sprzeczce o byle pierdołę wrzeszczy na mnie, że potrafię jej strzelić palcówkę w jakimś zasyfionym, obszczanym kiblu, której wcale nie chciała a nie chce mi się z kolei obejrzeć z nią filmu. ;) Wszystkiego się odechciewa po takim tekście i prawdę powiedziawszy to dopóki tego nie usłyszałem w ogóle nie przypuszczałem, że można coś takiego powiedzieć do męża, nawet w nerwach. Nie mogę powiedzieć, że jest oziębła, bo czasem coś ją najdzie i miewa wielokrotne orgazmy. Niby sama upomni się czasem o coś bardziej szalonego, ale można odnieść wrażenie, że robi to tylko po to żeby mi udowodnić, że jest bardziej wyluzowana ode mnie. Znamienne jest to, że jak jej kupiłem różne zabawki to użyła ich w sumie 3 razy (wcześniej tylko raz w życiu, jak twierdzi, w ogóle się masturbowała). Dwa razy nagrała filmik podczas masturbacji, który zostawiła na pulpicie z jasnym dla mnie przesłaniem, tzn. dlaczego walisz konia do porno, tu masz mnie na pornosie. Doszła, tryskała na tych filmach, na jakiś czas mnie to nakręciło i...wibrator został odstawiony. Trzeci raz miał miejsce kiedy zabrała wibrujące jajko na imprezę. I przez cały czas bardziej skupiała się na moich reakcjach niż na tym żeby coś poczuć. ,,Nie bądź taki pruderyjny, naciśnij pilota''. Cały czas gadała o tym (jej się wydawało, że szeptała) aż w końcu stało się to tak niezręczne i żałosne, że zanim impreza na dobre się zaczęła miałem ochotę stamtąd wyjść.

Niestety, ale istnieje typ kobiet, które starają się grać bardziej wyuzdane i seksualnie rozbudzone niż być mogą, a tak na prawdę to ich libido jest niskie i w tym tkwi problem. Mąż ogląda porno i pojawia się pytanie: ,,jak można?''. Zapytaj raczej dlaczego ty tak nie możesz? Przecież są dziesiątki kobiet, które to robią, nawet na tym forum, nie uważających wcale, że robią coś zdrożnego. Domyślam się, że twój facet byłby zachwycony gdyby się dowiedział na początku waszej znajomości, że też jesteś uzależniona od porno i masturbacji. Może zakochał się w tobie mimo to , mając świadomość jaka to przeszkoda, ale naiwnie liczył, że z czasem ci się odmieni. Tymczasem mijają lata i nie widzi w tobie jakichkolwiek oznak spontanicznych przypływów popędu. Twoje zaproszenia do łóżka, lodziki traktuje już tylko jako twoje kolejne posunięcia na polu bitwy z laskami z netu i z ulicy. Nie wystarczy powiedzieć ,,chodź do mnie'' i tupnąć nóżką jak nie przyjdzie. Dobry seks to nie jest coś co można uzyskać za pomocą nakazów, dekretów. Przeciwnie, jeśli będziesz postępowała w ten sposób przez dłuższy czas to on w końcu kopnie cię w dupę i to co robi teraz przy pornosach zacznie robić w realu. Prędzej czy później znajdzie taką, która nie będzie wymagała, ale będzie zwyczajnie chciała.