Awansowałyście w zamian za seks??

Miałyście kiedyś tak że seks był warunkiem awansu, stanowiska? Albo osiągnęłyście przez seks jakąś korzyćś, nie mówię o pieniądzach. Albo po prostu czy np zapłaciłyście seksem za coś, np mandat, ocenę albo coś podobnego

No ja prawie - dałam nadzieję na seks dzięki czemu otrzymałam pewną usługę za darmo, a tak zapłaciłabym 200 zł. PS. nie jestem kokietka, chciałam mu płacić. Ale widzę że wpadłam mu w oko i chyba w ten sposób chciał zwrócić na mnie swoją uwagę. Tak, mówił też podtekstami.

Ja kiedyś zdałam na prawko też za obietnicę tylko. Potem się spotkałam z tym gościem ale sięz tego wywinęłam.

Awansowałyście puszczalskie matołki,ale na pewno nie w hierarchii społecznej . Zdegradowałyście się po poziomy zwykłej Q i nie nie, nie jestem wredną baba tylko facetem, rynsztok

A ty nie awansowałes bo nikt ci nie dał takiej szansy? Hehe..

oj juz się tak nie unoś, Q z awansu ...coś cię uraziło ??

Dobra, facet powyżej poleciał z jadem,tyle że żadna tu nie napisała, że awansowała za seks, ba, żadna tego seksu w ogóle nie dała :D Tłumok zazdrosny że jest tak nieatrakcyjny że w pracy baby go nawet kijem nie tkną, to się tu wyżywa. Ale co się dziwić, skoro tępak nawet czytać nie umie.

piszcie bo to nawet ciekawe jest :D

Witam ponownie, właśnie proponowano mi awans za seks ... ale już wróciłem ...a z tobą Autorko, splamiona Q-twem nawet na kafe nie chce nikt gadać widzę :P