Wszystko robię źle.

Witam. Mam problem i liczę na waszą pomoc. Mam 15 lat. Ojciec mnie nie kocha (alee proszę nie piszcie, że tak nie jest, bo zaraz po moich narodzinach odszedł daleko daleko. kontaktuje się tylko z moim starszym bratem a mnie ma głęboko w d***e). Przez dłuższy czas jakoś się tym nie przejmowałam. Wiedziałam jednak, że jestem tą gorszą. Od kilku dni mama uświadamia mi, że także jej zawadzam. Zaczęło się to tak, że przez przypadek rozlałam herbatę. Matka się wkurzyła strasznie. Zaczęła krzyczeć jak opętana, wyzywać mnie.. Musiałam trzykrotnie prasować obrus ponieważ za każdym razem jej coś nie pasowało. Powiedziała mi dzisiaj, że zawsze muszę wszystko spieprzyć i, że jedyne co mi wychodzi to zrobienie czegoś źle, ponieważ ja zawsze wszystko źle robię :) każdy mi uświadamia, że moje życie nie ma sensu. Próbowałam się zabić, ale moja najlepsza przyjaciółka (która też mnie olała) zabrała mi leki. Codziennie płaczę. Nawet, gdy oglądam bajkę..wesołą bajkę. Cały czas chce mi się płakać.. Już nie wiem co mam ze sobą zrobić.

moja też na mnie wyzywa to niestety normalne jest pewnie ma chore nerwy albo za dużo zajęć albo problemy finansowe ojciec się tobą nie interesuje bo jesteś dziewczynką i tyle mój też ma mnie w d***e z tego samego powodu po prostu już tak jest na świecie a ty zamiast to olać bierzesz wszystko do siebie nic dziwnego że koleżanka cię olała bo jaka musi być z ciebie psycholka że chcesz się otruć pomyśl że może być wojna teraz Rosja szaleje ćwicz pójdź do wojska i tam cię ruski zastrzelą a chociaż trochę obronisz kraj

po trzeciej gimnazjum idę do szkoły mundurowej więc za wszelką cenę będę starała się iść do wojska

ja tez i wisi mnie co ktokolwiek o tym sad******oncu mozna sie uodpornic na bezustanna krytyke, i splywa po tobie jak po kaczce matka nie ma klimakterium? wiele kobiet w pewnym wieku to tykajaca baba zegarowa ktora nie wiadomo kiedy rabnie

a i drogie panie - tatus nie olewa DZIEWCZYNY... plec nie ma tu nic do rzeczy