Jestem nieudacznikiem i nie ma juz dla mnie ratunku

Brak pracy, pieniedzy, wykształcenia, doswiadczenia. Zero znajomych. Chłopak zginął w wypadku ! :( Rodzice nie zyja! :( Nie mam domu, nie mam samochodu, przyszłośc****erspektyw :( Zdechne pod mostem z głodu, a mam juz 24 lata!!! Jestem życiowa kaleka, za co mam żyć? Gdzie sie podziać? Mieszkaliśmy za granica z chłopakiem, ale nie stac mnie by nadal płacic za ten pokój (drogie ) Jestem skończona :( Co ze mną bedzie... :'(

Jak mieszkalas za granica bez pracy i znajomości języka/wykształcenia?

Język znam, pracowałam na "czarno"

Znajdź nową pracę i wynajmij tańsze mieszkanie. Nie wiem w jakim kraju obecnie mieszkasz, ale gdzie byś nie była napewno szybciej cię tam zatrudnią niż w PL. Tylko porządnie tej pracy szukaj, nie na odczepnego. Nie masz żadnej rodziny, nawet jakiś ciotek lub kuzynów? Przydałby ci się ktoś bliski do podtrzymania na duchu, bo widać, że jesteś teraz na zakręcie. Każdy z nas ma cięższe chwile w życiu i najważniejsze wtedy jest by nie dać się losowi wdeptać w ziemię.

Nic tańszego nie wynajmę, raz ze wszędzie "krzyczą" o miesiąc czynszu i depozytu, a ja nie mam 1000 funtow by tak o wyłożyć sobie na wynajem pokoju, a dwa taniej juz sie nie da znaleźć, choć nadal drogo, ale to w końcu Londyn.