Niespodziewana akcja w weekend

Podczas imprezki weekendowej w gronie znajomych przyszla w pewnym momencie dziewczyna,ktora znam z widzenia itd. Bardzo szybko zaczela sie do mnie kleic co bylo ewidentnie widac itd. W glowie juz mi dobrze szumialo,bo troche wypilem no i w pewnym momencie wyszedlem z nia,juz w drodze do domu okazalo sie,ze jest niegrzeczna i to bardzo,bo bez zajakniecia poszla na kolana i zaczela mi obciagac,dlugo nie chcialem bo wiadomo przejscie ogolno dostepne,bedzie ktos szedl itd. wiec sie nie spuscilem i poszlismy najpierw na stacje po gumki i dopiero docelowo do mnie.Na miejscu juz wszystko poszlo tak jak trzeba i bawilismy sie bardzo dlugo na wiele sposobow.Problem jest jeden,ze niby jest z jakims gosciem,ktory siedzi obecnie za granica.Twierdzi,ze w sumie to juz z nim niby nie jest,ale wiem ze troche sciemia.Pytanie jest takie czy olac to i zabawiac sie z nia czy lepiej waszym zdaniem odpuscic i dac sobie spokoj?

Nikt sie nie wypowie,co sadzi o takim temacie?

A wiesz jak ona ma na imię ?

A chcialbys z nią byc w związku czy interesuje cie tylko sex z nią?

Nie no jasne,ze wiem jak ma na imie.Mowie znam ja z widzenia i nie mieszka jakos super daleko,ale nigdy w sumie nie bylismy znajomymi.Co do zwiazku takiego powaznego to serio nie wiem.