Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coraz bardziej napalony...

Polecane posty

Gość gość

Jestem od dwóch lat w formalnym związku, do tej pory w sprawach łóżkowych wszystko było wzorowo, jednak od ok. pół roku żona stopniowo traci ochotę na seks, nie ma już tej namiętności co jeszcze rok wcześniej, kreatywności w łóżku, wymyślnych pozycji itd... a we mnie wszystko jest wręcz na odwrót!!! codziennie coraz więcej myślę o seksie, gdy widzę na ulicy, w pracy, w sklepie jakąś nawet zwykłą kobietę, zaczyna mi się robić twardo, zaczynam fantazjować, marzyć... moje pytanie jest skierowane do kobiet, mianowicie: Czy kobiety również przeżywają to co ja? i jak sobie z tym radzicie drogie panie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłeś jej o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytałem wiele razy dyskretnie, ale żona twierdzi, że nic się nie dzieje... dziwne to trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinky peach
Napalony jestes jeszcze? Chętnie z toba pogadam bo mam podobnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggeeeel
Ja tez mam podobnie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tak, ja mam 31 lat, meza juz bardzo dlugo, i ja mam coraz wiecej ochoty na sex, na nowisci, na eksperymenty, na dziki sex:P niestety maz nie podziela moich pragnien, chodze pobudzona caly czas, chodze za nim, dotykam, lize ucho, a on nic, no jesli juz dojdzie do sexu jest fajnie, ale glownie z moich staran, robie sie coraz bardziej wyuzdana, a on kapcieje na staosc(37) haha, mam fantazje, ogladaja sie za mna faceci, nie wiem moze wydzielam jakies feromony? coraz bardziej mam ochote na skok w bok, sama sie pieszcze, chcialabym zeby mi puscily hamulce w lozku ale nie da rady z moim typem, ech, juz nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie mam dokładnie tak samo, już myślałem, że jestem odosobnionym przypadkiem! gość 13:12 mam dokładnie tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już myślałem, że jestem odosobnionym przypadkiem! gość 13:12 mam dokładnie tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już myślałem, że jestem odosobnionym przypadkiem! gość 13:12 mam dokładnie tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggeeeel
Ja mam tak samo. Mąż jest dość otwarty ale potrzebuje rzadko - za rzadko dla mnie. 1 raz w tyg. to max :-o A ja np dzis masturbowalam sie 2 godziny z 3 orgazmami. Non stop mysle o sexie, faceci tez sie za mna ogladają, mam takie marzenia erotyczne ze az mi wstyd! Chcialabym kocham sie a raczej pieprzyć 2 razy dziennie. Napełnia mnie to frustracją. Aż sie zaczelam martwic czy nie jestem nimfomanką :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jakie macie rozwiązanie tego stanu rzeczy?? mi masturbacja zaczyna nie już wystarczać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggeeeel
No mi też :-o Możliwe że pęknę któregoś dnia. Wiem że jakby facet do mnie fajnie zagadał, podszedł mnie tak jak mnie kręci, byłabym szybko jego :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bardzo
mam 21lat.jestem kobietą. jestem w związku od 4 lat.mamy świetny seks, ale teraz mam wakacje na studiach i spędzam też sporo czasu w swoim rodzinnym mieście...ciągle fantazjuje ale nigdy o innych zawsze o swoim facecie, ale potrafię spędzić tak większość dnia, ostatnio byłam tak napalona że aż się popłakałam, nie potrafię się na niczym przez to skupić. nie mogę się doczekać aż będziemy znów w jednym mieście, czuję się ostatnio jakbym miała oszaleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie to samo myślę, że jeżeli byłbym w kilkudniowym "poście" i jakaś kobieta by tylko dała znak też bym uległ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bardzo
mi też masturbacja nie starcza, tym bardziej, że dla mnie w stosunku do stosunku masturbacja jest do niczego...wolę czuć ciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że masturbacja jest ok, a inne ciało=zdrada... co robić!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bardzo
no racja, ale mnie nawet i zdrada nie kusi, bo mnie inne ciało niż mojego nie interesuje, wiem, że jak już się doczekam seks będzie świetny, ale dziś pewno znów będę płakać w poduszkę z powodu swojego popędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki gość
Hmmm, może z tą Twoją żoną jakieś ożywienie związku by się przydało, typu wyjazd we dwoje w miejsce gdzie JEJ będzie fajnie, randki - takie żeby było miło i przyjemnie ale żeby nie czuła że tylko ją chcesz do łóżka zaciągnąć, tylko że chcesz żeby jej było przyjemnie i miło. Jak takich bonusów emocjonalnych jej trochę sprezentujesz to powinno się trochę poprawić - babeczki tak mają że muszą się im emocje zgadzać :) https://www.youtube.com/watch?v=VWcT9Xov0rs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggeeeel
Ja jestem babeczką a chciałabym czuć że facet jest na mnie napalony. Że chce mnie przelecieć po prostu. I gdzie tu logika? Moze to preferencje? Tego co sie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz poważniej myślę, czy nie znaleźć jakiejś kobiety na boku która jest w analogicznej sytuacji do mojej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gosci z 13.12, tez bymsobie kogos przygr******* ale to bardzo ryzykowne, trudno o dyskrecje, nieraz mam tak,ze jak nawet stoje na swiatlach a obok w aucie jakies meski przystojny typ,to az mam dreszcze, przysiegam,ze kiedys nie wytrzymam i jesli tylko ktos da mi znak, to pojde na calosc, wszystko we mnie buzuje, jakis czas temu mielismy sex 2 dni pod rzad, w tym w jednym dniu 2 razy, a ten na koncu wypali, ze musie teraz miec przerwe bo za czesto robi sie nudno, no mialam dosc, zakupilsimy wibratory 2, ja erotyczna bielizne, gorset taki mega mega, ale nie mialam kiedy tego wyprobowac bo ciagle cos, a ja juz zdazylam sama pobawic sie wibratorem, do tego kreca mnie pieszczoty analne, a ich nie dostane nigdy, i juz rozumiem tych co zdradzaja a kochaja, ja kocham meza nad zycie ale czegos mi brak, a sex to bardzo duzo, mozna popasc we frustracje , nie potepiam tych co zdradzaja z takich powodow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie jest tak,ze ciagle chce byc rznieta, bo lubie i sex w wydaniu soft, ale raz na jakis czas chcialabym wlasnie,zeby wzial mnie mocno,zeby zdomiowal, a on jest zbyt delikatny a przez to smieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc może najlepszym połączeniem było by żonaty + mężatką... raczej obu stronom zależy wtedy na dyskrecji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napalony_żonaty
Zapraszam napalone mężatki na sex pogaduszki a moze nie tylko... 48072689

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty_napalony
zapraszam na gg 48072689

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze się śmieje, jak słyszę, że typowy facet myśli o seksie co ileś tam sekund, chyba na myśleniu się kończy, albo to g****o prawda. Kolejny mit, że kobieta która myśli o seksie tyle co facet to nimfomanka, wystarczy przejrzeć chociażby kilka wątków tutaj lub pogadać szczerze z koleżanką, wiele kobiet usycha z braku seksu. A ja nie byłam nigdy w związku, w którym nie brakowałoby mi seksu, wiem, że mam duży temperament i staram się żeby nie był on presją dla partnera, mimo to nasłuchałam się w życiu wiele razy że myślę o jednym, albo traktuje mojego chłopaka jak zabawkę :o seks nie jest dla mnie najważniejszy, nie poszłabym do łóżku z kimkolwiek, lubię mieć tego jedynego, ale czasami jestem bliska oc***enia :o frustracja sięga zenitu, myślę tylko o jednym i fantazjuje o każdym spotkanym przystojniaku. Ostatnio jestem sama i jest jeszcze gorzej, wydawało mi się że było kilka okazji na szalone noce ale faceci się wycofywali. Podobno jestem atrakcyjna, nie wiem może panowie się mnie boją, albo naprawdę potrzebuję za dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, kocham swojego faceta al jest często kiepski w łóżku, chciałabym przespać się z innym ale nie chcem go zdradzić bo go kocham ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet melody
ja jestem w związku od paru lat, on jest moim pierwszym. nigdy seksu nie unikał, ma duże libido, 5 razy w tygodniu spokojnie, ale ja i tak mam większe. parę razy usłyszałam, że mi tylko na seksie zależy. to nie prawda, bardzo go kocham i jest dla mnie ważny też pod innymi względami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×