Koszty wesela: organizacja własna a wynajęty lokal weselny

Witam wszystkich. Wraz z moją narzeczoną planujemy wesele na 2016 r. i co chwila "kłucimy się" o to gdzie i jak je zorganizować. Potrzebujemy informacji jaki jest koszt wesela robionego własnymi siłami (kucharka i artykuły żywnościowe). Wesele planujemy na 160 osób, koszty stałe (suknia, orkiestra auto, kościół, garnitu itp. ) to około 20000. Po przeliczeniu wszytskich kosztów w lokalu wychodzi nam 47000 za jeden dzień. Prosze o informację ile wyszło zorganizowanie wesela 2 dniowego np w remizie

Nie ośmieszajcie się z tą remizą i zorganizujcie wesele w jakimś lokalu, w dzisiejszych czasach tylko wieśniaki i ludzie naprawdę skąpi organizują wesela w remizach. Byłam raz na takim weselu i nigdy więcej nie pójdę jeżeli nie będzie zorganizowane w normalnej restauracji, jak na dzisiejsze czasy przystało. Sama ugościłam moich gości weselnych w trzygwiazdkowej restauracji (oczywiście nie chodzi tu o "gwiazdki", lecz poziom restauracji) i zaproszenie mnie oraz innych gości do remizy jest uwłaczające.

po co robić wesele w remizie, w lokalu są inne modne alternatywne rozwiązania np. ognisko, garden, etc

My wynajęliśmy salę (nie remizę) + catering. Za koszt wesela z orkiestrą i fotografem na 85 osób zapłaciliśmy niecałe 19 tysięcy. Jedzenie było lepsze, tańsze i w większych ilościach niż w restauracji (wiem o czym mówię, bo nasz znajomy , szef kuchni do dziś nie może się temu nadziwić). Garnitur 2 tysiące, sukienka 3 tysiące, auto to nie więcej jak 2 tysiące (choć my mieliśmy swoje, tyle co kupione przed ślubem). Skąd więc wzięliście te 50 tysięcy? PS: byłam na weselu w restauracji i ciesze się, że zdecydowaliśmy się na tą opcję ;) A i nikt nie powie, że wesele było wieśniackie. Eleganckie i z takim smakiem, że większość restauracji się umywa. To czy będzie eleganckie i jak wyjdzie - zależy tylko od Was.

nam wesele na 130 osób+ wszystkie inne koszty(suknia, fryzjer, noclegi itp) wyszło ok 42-43 tysięcy. Więc 47000 to nie przesada

Pytam z ciekawosci. Mamy wstepnie zamowiony lokal,ktory daje mozliwosc wlasnej kucharki i gotowania wszystkiego na swoj sposob swoimu silami. Interesuje mnie ile wynosi przyblizony koszt od osoby w takiej sytuacji bo jesli nie ma wielkiej roznicy to chybia zrezygnujemy z tego i wykorzystamy opcje gotowizny w innym lokaly. Ps. Jesli ktos uwaza ze wesele w remizie to obciach, oznacza to ze albo jest zmanierowana paniusia z wielkiego miasta albo nie widziala nowo odremontowanego domu strazaka przystrojonego przez profesjonalustow. Popatrz jak taka sala wyglada i potem syp epitetami o wiesniactwie. Pytalem o koszty a nie poczucie elegancji itp. Przepraszam za brak polskich liter ale pisze z telefonu

My robimy wesele w remizie i uwierzcie mi, że będzie dużo lepsze niż w sztywnej restauracji :) Dekoracja będzie wręcz nieziemska, będą lampiony, kryształy, zamawiamy też okrągłe stoły :) jeżeli dla kogoś jest to uwłaczające, to lepiej, żeby faktycznie nie przychodził, bo nie potrzebuje snobów na swojej imprezie :) Drogi autorze, jeżeli pytasz o koszt jedzenia we własnym zakresie to już Ci to fajnie przedstawię. Wesele w tym roku pod koniec września na 100 osób. Koszt kucharki + 2 pomoce kuchenne + 3 kelnerów = 2600zł Jedzenie : MIĘSO: (danie główne - 6 rodzai mięsa do wyboru, + 3 dania ciepłe, + stół wiejski z udźcem, kabanosami, kiełbasami, pasztetami i wszystkimi innymi wyrobami) = 1800zł WARZYWA + OWOCE = 600zł INNE PRODUKTY SUCHE (typu kawa, herbata, cukry, mąki, oleje itp.) = 1000zł CISTA = 1000zł TORT = 500zł Za jedzenie + kucharki płacimy łącznie 7500zł - na pełnym ful wypasie !!!! Do tego oczywiście doliczcie alkohol, my zapłaciliśmy za : wódkę czystą, wino czerwone wytrawne i pół wytrawne, wino białe półsłodkie, martini, piwa i szampany = ok 3000zł

czyli wychodzi nam za przysłowiowy talerzyk 100zł w restauracji nie znajdziecie taniej niż 200-250zł / za talerzyk.

remiza strażacka często stojąca pośrodku miejscowości , pośród innych domów nie jest miejscem na organizowanie głośnych uroczystości . Mieszkam naprzeciw takiej remizy i dwa razy wzywałam policję żeby zrobiła porządek z hałaśliwymi gości , którzy jak sobie popiją to im się wydaje ,ze wszyscy muszą wysłuchiwać ich wrzasków . Jak ktomuś sie wydaje ,ze oszczędzi swoją forsę kosztem sąsiadów remizy niech się liczy , że to nie są już takie czasy jak za komuny i ludzie wiedzą , że nie muszą wysłuchiwać imprez organizowanych pod ich oknami ..teraz żeby zrobić wesele w takiej sali musi ona spełniać wiele wymagań a jednym z nich jest lokalizacja .

a tak na marginesie, mówisz, że planujecie wesele na 160 osób, to weźcie pod uwagę żeby zaprosić co najmniej 200 osób., albo i więcej. My zaprosiliśmy 156osób, a przyszło tylko 93...

My za osobę płaciliśmy 140zł, w tym był tort, ciasta i owoce. Niestety w większości restauracji ceny wynoszą powyżej 200złotych bez ciast owoców a zwłaszcza bez tortu. Poza tym stoły uginały się od jedzenia. Po weselu jeszcze nam tyle zostało, że obdzieliliśmy całą familię, a sami do dziś (ponad miesiąc od wesela) obiady mamy weselne :P Zamrażarka pękała w szwach :D Zdecydowanie polecam trochę się nabiegać, żeby zgrać to wszystko i zająć się samemu organizacją. Restauracje nie zawsze są najlepszym wyjściem :)

do gościa mieszkającego pod remizą - heheheh generalnie to mnie bardzo rozbawiłaś :D na pewno młodzi będą się przejmować tym, że mieszkasz obok :D haha, wiadome jest to, że jest wesele i żadnej policji nic do tego :) Oczywiście, jeżeli goście nie wchodzą Ci na posesję ! bo jeżeli wchodzą, to trzeba się zwyczajnie ogrodzić :) Ale uwierz mi, że gdybyś wezwała Policję na moje wesele to byłby dobry ubaw, bo znam cały komisariat w pobliskim miasteczku, a na naszej imprezie będą same szychy zarządzające tym miasteczkiem :) Więc generalnie mogłabyś mnie w dupę pocałować i polizać :) i jeszcze załatwiłabym ci wysypisko śmieci pod bramą jakbym miała na to ochotę :) Uważaj z kim tańczysz, bo ten parkiet bywa śliski :)

dokładnie tak , uważaj kto mieszka kolo remizy . ja mieszkam i nie pozwolę na żadne wieśniackie oszczędności kosztem mojego spokoju :) nie stać cię na wesele w lokalu do tego przeznaczonym ? to zrób sobie przyjęcie w ogródku :D

haha moim zdaniem to powinnaś się przeprowadzić jak Ci nie pasuje :) od wieków ludzie robili imprezy w remizach, przyjęcia lokalne też są w remizach i nikt nie narzeka, tylko jakaś stara niew******** dewotka, której zawsze jest źle - taka prawa !

myśmy mieli robić w remizie już nawet mieliśmy termin zarezerwowany, ale zrezygnowaliśmy i robiliśmy w pięknej restauracji. nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę że robiliśmy w restauracji. lokal piękny możliwość wynajęcia pokoju dla gości. wesele na 80 os. około 30 tys. w remizie zapłacilibyśmy podobnie a pewnie narobiliśmy jak głupi, a tak to przychodzisz wszystko przygotowane nigdy w życiu nie zamieniłabym tego na remizę.

Dzieki za naswietlenie sytuacji. Wesele bedzie w nowoczesnej sali weselnej ale przygotowywane przez nas. Zapraszamy 200 osob z czego realnie moze byc 180 a przewidujemy 160-170. Za dwa dni wesela chcemy lacznie zaplacic 45 - 47 tys. zl

Ja byłam w lipcu w remizie i muszę powiedzieć że byłam zadowolona ładna sala było dużo miejsca(bywałam w restauracjach gdzie dobrze nie szło usiąść było tak ciasno) jedzenie dobre i ludzie dobrze się bawili ;)

A my będziemy mieć wesele w czterogwiazdkowym hotelu. Sami z narzeczonym finansujemy i stwierdziliśmy, że zamiast spędu najdalszej rodziny i znajomych zrobimy takie na 55-60 osób, ale niech będzie elegancko. Nie liczymy, że się zwróci. Pieniądze są nieważne, z alkoholem (All Inclusive) jest 300 zł od osoby. Mamy na przyjęcie budżet w okolicach 20 tys. zł, a więc wystarczy. I będzie nas cieszyć, jak goście będą się dobrze bawić. A prezenty - niech będą nawet symboliczne, z darowanego jeszcze sie nikt nie dorobił, leoiej pomyśleć, jak samemu pieniądze zapracować.

Lokal spoko ale do tego catering nie kucharki. Taniej a do tego szybko i sprawnie. Jeżeli by ktoś chciał dobry catering w okolicach Częstochowy to zerknijcie na firmę Yellow Catering , więcej poczytacie na http://www.yellowcatering.pl .

Moja znajoma ma rodziców którzy mają bardzo duży dom a raczej wille i postanowili, że zrobię  nieduże wesele własnie w domu u rodziców. Przyznam, że byłam dość specyficznie nastawiona do tego pomysłu  ...jak to w domu?.  Moja znajoma poprosiła mnie o pomoc w załatwieniu cateringu, namiotu bankietowego i tym podobne. Przyjechałyśmy do jej rodziców żeby wszystko wymierzyć o obliczyć i dom a raczej rezydencja była w sam raz na przyjęcie 60 gości. Bez wahania zadzwoniłam  do firmy z Otwocka J.B. Catering, która specjalizuję się w wynajmie stołów, krzeseł, zastawy, namiotów i tym podobne i wszystko zamówiłyśmy. Powiem wam, że to było najpiękniejsze wesele......