Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowa100

Uczę się żyć na nowo...

Polecane posty

Gość gość
wow jestem pełna podziwu dla Ciebie, wielki szacunek naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i trzymaj się ciepło, mam nadzieje, że kogoś poznasz, z kim będzie ci raźniej, zasługujesz na to, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Jesteś młoda a jednocześnie bardzo dojrzałą osobą, czytam i podziwiam Cię. ..Wierzę że wszystko Ci się ułoży w życiu i życzę Ci tego z całego serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa100
Dzięki wszystkim za słowa otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżaj czasem temat. Wiem że to tylko pisanie i z naszej strony nie pada konkretna pomoc, ale byłoby miło gdybyś czasem napisała jak Ci się wiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa100
Dobrze, postaram się pisać od czasu do czasu. Mnie też przydadzą się dobre rady i słowa wsparcia, bo to dużo znaczy dla mnie. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, ale miło poczytać. A jeśli nie prowo, to trzymaj się ciepło - z czasem może być już tylko lepiej. Poznasz nowych ludzi, zacznie się coś dziać. Jeśli chodzi o ocieplenie domu, spróbuj zainteresować swoją sprawą jakąś fundację. Może będą w stanie Ci pomóc lub chociaż podpowiedzieć, dokąd się udać z tym fantem. Masz internet - masz możliwości szukania pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi ocenia sytuację jako prowo... Trzy lata temu znalazłam się w bardzo podobnej sytuacji. Nagle zmarła moja mama, zostałam sama z dwoma młodszymi siostrami, ojcem alkoholikiem i bratem (mieszka z dziewczyną w innym mieście czasem wpadną na chwilę ale na pomoc nie ma co liczyć z reszta nie prosimy). Mieszkamy na wsi, ja mam 25 lat, kolejna 23 i 21. W tym roku kończę studia druga siostra za rok a najmłodsza jest na drugim. Na początku, tuż po śmierci mamy był koszmar, z ogarnięciem codzienności, żałobą, pustką...Ale po kilku miesiącach postanowiłam że muszę się otrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam już tu o tym ale przytoczę.Pracuję, dojeżdżam 45 km do miasta, młodsza siostra też pracuje i zaocznie studiuje. Jakoś dajemy radę. Z czasem nauczyłyśmy się funkcjonować żeby ograniczyć wszystkie niepotrzebne koszty. Żarówki energooszczędne to na prawdę duży plus, okna (też stare) ocieplam silikonem i do środka kładę ręczniki. Suche gałęzie, patyki, krzewy odkładamy do wiaty i na zimę wyschną i jak znalazł na rozpałkę a w ciągu lata mnóstwo się uzbiera. Uprawiamy własny ogródek więc latem dokupujemy dużo mniej żywności. Robię przetwory z czego tylko się da. Suszę zioła i owoce. Wymaga to wiele pracy ale ile daje satysfakcji :) pozdrawiam będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wszystkiego można dojść tylko stopniowo i cierpliwie. Ja sobie działam systematycznie: wczesna wiosną gdy zaczynają się pojawiać pędy sosny zbieram je i robię syrop (jest na prawdę bardzo dobry na kaszel nie tylko zimą), potem kolej na mniszka lekarskiego (tzw mlecza) gdy zacznie kwitnąć zbieram kwiaty i robię miód z mniszka. Następnie przychodzi kolej na nowalijki :) i systematycznie dosiewam nowe żeby były cały sezon pod rękom. Kolejne ogórki (przetwarzam na różne sposoby: kiszone, marynowane, w musztardzie, krokodylki, carry, po żydowsku i sałatkę tradycyjną z cebulką oraz szwedzką, z własnych pomidorów i papryki sukcesywnie przecier pomidorowy, sos do spagetti oraz sładko-kwaśny, paprykę konserwową, buraczki w wiórkach i z chrzanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnóstwo chrzanu rośnie nadziałce więc też trę i pakuję do słoików, część suszę i dorzucam do barszczu białego. Robię także leczo do słoików, kapustę kiszoną. Kompoty, soki owocowe, dżemy, konfitury, susze owoce np jagody, jabłka, śliwki. Suszę także natkę pietruszki, selera, pora, koperku. Teraz na tapecie są owoce bzu, śliwki, jabłka. Jest co robić :) Nie robię tez hurtowych ilości tyle żeby wystarczyło do kolejnego sezonu i na podarunki dla bliskich. Co dziwne to sąsiedzi często przychodzą i pytają czy nie została mi jakaś cukinia albo czy mogą sobie natki urwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam za ciebie mocno kciuki dziewczyno, dasz radę, proś ludzi o pomoc, a ta na pewno przyjdzie..... Życie jest okrutne, zawsze po złych dniach przychodzi słońce, pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadek nie żyje 15 lat? A kto w tym czasie w domu mieszkał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyno. Trochę czasu minęło, jak Ci tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, pełen szacun dla Ciebie za podejscie, walkè i calokształt! Mieszkalismy w domu na wsi, wiec wiem o róznych sprawach. 1.Musisz isc do zakładu energetycznego w najblizszym miescie powiatowym, i podpisac umowe na swoje nazwisko, na dostarczanie energii elektrycznej. Pod warunkiem, ze masz tytuł własnosci na ten dom. Jestem baardzo zdziwiona, ze prąd tam cały czas był. Jak ktos nie mieszka dluzszy czas, to odcinają prąd szybko. 2. Wymiana licznika jest bezpłatna, prąd na kartè jest drozszy, a kazde doładowanie kosztuje 4-6zl. 3.W Urzèdzie Gminy zalatwisz sprawè smieci. 4. Pilna sprawa to przeczyszczenie komina, jesli sąsiad ma linè ze szczotą i cièzarkiem, to ok. Czy masz jakąs szopè, budynek gospodarczy? Chodzi mi o ten płot. Jesli jest stary i zbutwiały, to rozbierz go, i drewno złóz do szopy. Bèdziesz miała czym rozpalic, potem na rozpalone drewno połozysz wègiel, który siè rozzarzy. Na zimè przydałaby Ci siè jakas prosta łopata i szufla do sniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jaki rejon podkarpacia? Tez stąd jestem, moze bede mogła jakos Ci pomoc? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×