Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezolza

mezczyzni kochaja zolzy ? wasze przyklady z zycia

Polecane posty

Gość niezolza

chciałabym porozmawiać z kobietami/dziewczynami, które czytały książkę, czy stosowałyście te zasady, jeśli jak to podajcie konkretne przykłady, a może uważacie to za kompletna bzdurę..zapraszam do dyskusji :) panów tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i nie cierpie zołz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka787878787
warto być zołzą, ale raz na jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciał się wycofać ze związku pod jakims tam pretekstem...stwierdziłam OK! fajnie teraz wreszcie znowu bede miała czas na spotkania flirty i poznawanie ludzi:) Zrobiłam zto z usmiechem i zajełam sie sobą. Zaczełam wychodzić sama, w domu zachowywałam się jakby go już nie było ze słuchawkami w uszach relaksowałam się, nawet wyrwałam się na spotkanie z byłym ;) Oczywiscie skwitował to że powinnam poczekac az sie wyprowadzi wiec ja mu na to....skoro juz podjałes decyzję to nie powinno miec to dla ciebie znaczenia ;) Jestesmy razem do dziś i nigdy wiecej nie wspommniał o wyprowadzce za to czesciej pyta się czy napewno chce z nim byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezolza
no ja probuje czasem ale moj facet jest wyjatkowo oporny..tak jakby mnie rozgryzl i jest wyjatkowo wytrzymaly...my od poczatku, mamy zwiazek, w ktorym kazde moze wychodzic samo jak ma ochote wiec to raczej nie robi na nim jakiegos wiekszego wrazenia, a szczucie go innymi facetami by sie bardziej staral ? nie wiem czy nie osiagnelabym odwrotnego skutku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcecie "zolz" ale jak macie fajne, troszczace sie babeczki to je olewacie i nie doceniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba znac swoja wartosc ,a nie uslugiwac Panu , dbac o siebie ,a nie tyc i spoczywac na laurach zaraz po urodzeniu dziecka ,no i przydaloby sie miec jakies wspolne zainteresowania ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezolza dziś no ja probuje czasem ale moj facet jest wyjatkowo oporny..tak jakby mnie rozgryzl i jest wyjatkowo wytrzymaly...my od poczatku, mamy zwiazek, w ktorym kazde moze wychodzic samo jak ma ochote wiec to raczej nie robi na nim jakiegos wiekszego wrazenia, a szczucie go innymi facetami by sie bardziej staral ? nie wiem czy nie osiagnelabym odwrotnego skutku.. xxxxx wiesz gdzie jest róznica?:) ja nie szczułam ja nie manipulowałam ja się naprawde nastawiłam że on odejdziie....dała z łatwoscią jakby dla mnie to kolejny dzien czycia:) Zołza z ksiazki to kobieta niezalezna a nie manipulantka czesto kobiety mylą te fakty 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ucięło mi zadnie...dałam mu prawo do podjecia swojej własnej decyzji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezolza
no masz racje ale to chyba tez nie jest tak do konca..bo oczywiscie jak wyrobisz sobie te cechy to staje sie naturalne...ale sama autorka podaje kilka przykladow co robic..nie oddzwaniaj, zachowuj sie jak on, odmawiaj spotkan nie odbieraj telefonow, to jest rodzaj manipulacji jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ksiązkową zołzą:) Jestem ciepła i słodka ale tylko wtedy gdy nie czuje że jestem w tym wykorzystywana, umiem postawic granicę, gram w otwarte karty zostawiam mu przestrzen i tego samego wymagam od niego. Nie pozwalam sobą dryować ale sprawianie mu przyjemnosci jest samo w sobie moją przyjemnoscią. Żyję chwilą nie mysle co bedzie za rok, kontroluje emocje nie walczę o niego, delikanie okazuje zazdrośc. Jestem miła ale stanowcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezolza dziś no masz racje ale to chyba tez nie jest tak do konca..bo oczywiscie jak wyrobisz sobie te cechy to staje sie naturalne...ale sama autorka podaje kilka przykladow co robic..nie oddzwaniaj, zachowuj sie jak on, odmawiaj spotkan nie odbieraj telefonow, to jest rodzaj manipulacji jednak. xxxxxxx ja to odczytałam jako dawanie sobie prawa do przestrzeni. Manipulacja to próba wpłyniecia zołza wpływac nie musi rodzi się to w niej naturalnie z tego powodu że sama nie lubi natrętów wiec i nim nie jest. Nie dzwoni co 15 minut, nie kontroluje, nie odzywa się bez potrzeby ;) to ma byc naprawde naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy więcej zołz. Przerabiałem to. Najgorszy typ nigdy z tego szczerej miłości nie będzie. Teraz mam cudowną kobietę nic z zołzy i to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ksiązkowa zołza zna swoje emocje i mocno wczytuje się w to co czuje. Przez to facet nie ma szans na to by wykorzystywac jej emocje do grania na nich kosztem kobiety ;) Jedno zahuśtanie emocjonalne i zołza albo zmienia taktykę by się ochronić albo zrywa kontakt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D faceci mają powazny problem z takimi kobietami :D:D są zszokowani czesto onieśmieleni ale daje to przynajmniej gwarancję że sie żaden d**ek nie przypałęta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezolza
no tak ale gdzie jest granica ? ja mam ztym problem, nie mam potrzeby dzwonienia co 15 min bo mam swoje sprawy..ale zdarza sie,ze mam ochote napisac" kocham cie misiaczku" popelniam tzw. grzech nadgorliwosci ? bo jak na siebie patrze to wedlug autorki jestem mila dziewczyna z tymze nie do konca..z jednej strony potrafie stawiac granice, otwarcie mowie o tym co mi sie nie podoba, potrzebuje przestrzeni i sama ja daje, mam wlasnych znajomych, moja zazdrosc jest umiarkowana, moj facet i ja mamy naprawde duzo swobody ale trace pewnosc siebie jak on zaczyna zachowywac sie tak samo...jak ja to robie to jest ok :) ale kiedy on tez jest taki to od razu wkrecam sobie,ze cos jest nie tak..kiedy on staje sie "zolza" ja zaczynam panikowac i wymiekam i robie sie znowu " mila dziewczyna" za bardzo sie chyba boje samotnosci i dlatego tak bardzo koncentruje sie na tym co ON mysli, co ON czuje..trace naturalnosc, instynkt i pazura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następny z d**y wzięty temat o zołzach :-o naczytały się książek jedna z drugą kretynką i będą zołzami a potem przylecą i założą kolejny z d**y wzięty temat "byliśmy na randce a on się od tamtej pory nie odzywa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh raczej nie...nigdy mnie facet nie zlal po randce, jak mi na facecie nie zalezy to jestem mega i faceci mnie za to kochaja ;) bo sie nie przejmuje, ja mam problem kiedy jestem w zwiazku, zaczyna mi za bardzo zalezec, wtedy sie gubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezolza
gospodarz to powiedz mi w takim razie dlaczego tak jest, ze jednak lecicie na takie kobiety? chcesz mi powiedziec,ze jak kobieta o ciebie zabiega, dba jest mila, ladnie sie odmeldowuje, gotuje itp. to jest twoim idealem? bo ja widze inna tendencje, dlaczego na tym forum jest tyle kobiet, ktore sa mile i uczynne a ich faceci je maja gleboko w powazaniu? naprawde wszystkie sa takimi debilkami,ze wybieraja drani? jakos ciezko mi w to uwierzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za bardzo sie chyba boje samotnosci i dlatego tak bardzo koncentruje sie na tym co ON mysli, co ON czuje..trace naturalnosc, instynkt i pazura xxx wiec masz kiepską samoocenę :) ja sie własnie jej nie boję bo nie mam żadnego problemu z nawiazaniem kontaktu ;) dlatego kazdy facet to wyczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie zouza
Uwazam, ze to prawda i bzdura jednoczesnie. Tzn. czytalam te ksiazke, i wg niej jestem "zolza". Powodzenie mam, a facet mnie szanuje. To sie zgadza. Natomiast glupota i idiotyzmem jest doszukiwanie sie jakichkolwiek zasad "bycia zolza" i stosowanie ich. To jest niemozliwe. A co jest mozliwe? Szanowac siebie i byc stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponadto zołza to kobieta, która uwielbia przebywac sama ze sobą wiec czesto bywa sobie sama. To równiez dezorientuje facetów. Wtedy siedze w ciszy czytam coś lub zwyczajnie sie relaksuje. czesto wtedy pada pytanie "o czym myslisz?" jak stwierdzam ze o niczym to mu trudno uwierzyć. Chyba ciągle jestem zagadką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gospodarz to powiedz mi w takim razie dlaczego tak jest, ze jednak lecicie na takie kobiety? chcesz mi powiedziec,ze jak kobieta o ciebie zabiega, dba jest mila, ladnie sie odmeldowuje, gotuje itp. to jest twoim idealem? xxx No jasne, że tak. Na cholerę mi taka kobieta z którą musiałbym walczyć na każdym kroku? A chyba też jednak wolicie normalnych facetów a nie drani? Chyba za cienkie jesteście na takie zołzowanie, nie ma co się za to zabierać, no i po co w sumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne, że tak. Na cholerę mi taka kobieta z którą musiałbym walczyć na każdym kroku? A chyba też jednak wolicie normalnych facetów a nie drani? Chyba za cienkie jesteście na takie zołzowanie, nie ma co się za to zabierać, no i po co w sumie? xxx ale o jakiej ty walce ciapciuś mówisz?:classic_cool: Masz kobiete, która po za tobą ma zycie swoje własne i nie zawali jej sie sufit jak nagle stwierdzisz że sobie idziesz...czy to nie cudowne?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezolza
czyli zolza to kobieta, ktora kocha siebie, a mezczyzne traktuje jak mily dodatek, a nie koniecznosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden ze wsi
Jestem facetem i jeśli chcecie, mogę Wam powiedzieć, czemu JA lubię zołzy. Dodam, że jestem "w temacie", gdyż przeczytałem książkę, o której piszecie pewnej jesieni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×