Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała1111111111

Problem z chłopakiem.

Polecane posty

Gość Nieśmiała1111111111

Hej! Na początku wakacji (a nawet jeszcze wcześniej) poznałam chłopaka. Mam 21 lat a On 24. Poznaliśmy się w nietypowy sposób bo na parkingu. Spotkaliśmy się pare razy. On mówił, że sie we mnie zakochał iwg. Ja czuje to samo. Nie możemy powiedzieć jeszcze, że to miłość, ale mamy silne uczucia ku sobie. On mieszk ok. 250 km ode mnie. Na począku było wspaniale. Cały czas pisał, dzwonił a nawet przyjeżdzał w każdy weekend.... Miesiąc temu zaczeły się problemy. Nagle nie ma czasu pisać, dzwonić i od miesiąca nie ma ani jednego dnia żeby do mnie przyjechać. Nie mówie że powinnien pisać cały czas, ale powiedzieć dobra noc i dzień doby było by miło. Nawet jeśli ja pierwsza napiszę to czasami odpisuje na drugi dzień. Raz mu napisałam co o tym wszystkim myśle... Napisał, ze ja Go nie rozumiem, że ma dużo pracy. Jestem osobą która ma depresje. On Wie o tym i powiedział, że mu to nie przeszkadza. Wiele chłopaków mnie skrzywdziło wcześniej i przez jakiś czas w ogóle nie wychodziłam z domu a tym bardziej nie umawiałam sie na randki. Myślałam, że tym razem będzie inaczej, Czasami po prostu potrzebuje z Nim porozmawiać, albo żeby mnie przytulił... A On jest niedostępny. Ja rozumiem, że w jego świecie ostatnio dzieje się dużo, ale kiedy On też zacznie rozumieć czego ja potrzebuję? Mam wrażenie, że to wszystko skończy się jak zawsze... Piszcie co o tym myślicie. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudziłaś mu się, olewa Cię, nic z tego nie będzie, też go olej, nie pisz do niego, zerwij kontakt, on cię już nie chce. Wiem że to boli ale przejdzie ci. Zresztą dobrze że tak wcześnie się to skończyło, bo związki na odległość nie mają szans. Szukaj faceta w swoim otoczeniu, w swoim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) Czego się spodziewałaś po związku na odległość? Ze będzie przy tobie kiedy tylko będziesz go potrzebowała? 2) Co dawałaś mu od siebie? Przyjechałaś do niego chociaż raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiała111111111111111
Nigdy mnie nie zaprosił. Gdyby powiedział, że chce to bym nic innego nie zrobiła tylko wsiadła w pociąg i pojechała do Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet daje wyraźne znaki, gdzie cię aktualnie ma - ale takiej tępej krowie jak ty to trzeba w twarz napluć i dać kopa w du/pę, żebyś zajarzyła,że to koniec! co za głupie dziewuchy w tej Polsce mieszkają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma żonę lub/i dzieci lub dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autorka nie ma godności ani honoru!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co może on stwierdził,że związek na odległość na dłuższą metę mu nie odpowiada? W końcu trzeba trochę dojeżdżać co zajmuje więcej czasu,plus pieniądze na benzynę w jedną i drugą stronę troche wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał po prostu dosyć głupiej, nachalnej dziewuchy, która usiłowała go szantażować swoją "depresją"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiała111111111111111
PO pierwsze: Nigdy, ale to przenigdy nie szantazowalam Go swoja depresja. Nie wiem skad Ci sie to wzielo. Po drugie. Koniec tematu Po trzecie gupia dziewucha to jestes jedynie Ty nikt inny. Udowodnilas to w sposob swojej wypowiedzi. Koniec tematu. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty go zapraszalas do siebie, czy sam to proponował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudził się, może poznał inną, na pewno mu na tobie nie zależy. Jak mój facet napisze do mnie sms-a, a ja nie odpiszę, to po 20-30 minutach jest tylko taka wiadomość "kotek...?" i potem w domu mówi mi, że mam mu odpisywać, bo on nie chce się denerwować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiała111111111111111
Dwa razy sam proponowal ze przyjedzie, ale za kazdym razem cos mu wypadlo. Pozniej ja Go sama zaprosilam i tez mu cos wypadlo. Ostatnio pisal, ze teskni i przyjedzie i wgl, ale tez nie przyjechal. Ok. Rozumiem. Ma mnie w d***e. Bylo minelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×