kurde, pierwszy raz miałam randkę, która poszła z***biście a facet nie zadzwonił

kurde, pierwszy raz miałam randkę, która poszła z***biście a facet nie zadzwonił

treść diabli wzięli na drugi dzień. nigdy mi się to nie zdarzyło. wszystko było fajnie, ja jestem atrakcyjna, więc wątpię by była to ta kwestia, chłopak ożywiony i wygadany - potem jednak zapytał czy mam ochotę do niego zajść. po krótkim wahaniu stwierdziłam, że jednak nie. pisał jeszcze 2 godziny po spotkniu, a nazajutrz cisza. wiem, że chodziło mu wyłącznie o seks, ale trochę mnie to przygnębia i tracę wiarę w facetów :-(

dobrze zrobiłaś; szanuj się

tzn miałam na niego ochotę ale zazwyczaj szłam do łożka z facetem dopiero na drugim spotkaniu

21:27 to oczywiście podszyw dobija mnie nieco fakt, że faceci nie są w stanie nawet napisać, że wolą tego nie powtarzać albo coś w tym guście, a ja się męczę i zastanawiam czy mam się do takiego odezwać i zapytać czy już otrząsnął się z omdlenia albo coś czy milczeć?

szkoda że sie nie odzywa , nieźle by sobie pożyndolił :(

Wy kobiety jakichś dziwnych facetów wybieracie. Czytam was czytam i ciężko uwierzyć co uczy widzą.

aaaaaa, właśnie napisałam. jeśli się odezwie to zignoruję patafiana, niech zna to uczucie.

no właśnie z tymi pierwszorandkowcami jest problem, nie dać im czego chcą to lecą polować dalej.

Więc chodzi o randki nie z facetami, tylko nastolatkami? Góra 20+? No to nic dziwnego, w tym wieku i dziewoje i chłoptasie mają w głowie fiu bździu.

nadal cisza; poprzednio odpisywał po kilku sekundach. co za cholerny tchórz.

w każdym wieku są ludzie niedojrzali emocjonalnie, tylko pomyśleć o 30-letnich facetach robiących te same numery albo uganiających się za nastolatkami.

dobra, myślę, że wniosek można prosty wysunąć : fajne spotkanie - mówisz nie - on się nie odzywa - zapomnij.

Dziw nad dziwi, nie znam żadnego faceta który tak by się zachował. Mam na myśli brak kontaktu po randce i powiedzeniu uczciwie "sorry nie zaiskrzyło". No ale bywa widocznie. Powodzenia

widocznie trafił mi się gorszy towar tym razem. nic to, mam jednak nadzieję, że następny nie będzie tchórzofretką i zrozumie, że najlepsze przychodzi z czasem. gnojek

facet dał ci do zrozumienia, że traktuje cie w kategorii wora na spermę a ty do niego wypisujesz i czekasz ze zniecierpliwieniem aż się odezwie? Facet nie p*****ał i cie olał bo nie byłas dla niego materiałem na partnerke a ty zamiast olać goscia po tym zaproszaniu do siebie to liczysz ze bedzie dalej uskuteczniał proby jak najszybszego w********* cie?Ja p*****le, kobiety gdzie wasz szacunek do siebie, z takim podejsciem zawsze bedzie tylko panienkami w sam raz na jeden raz

zamiast marudzić, to czytaj ze zroumieniem, dobrze? męczy mnie tylko fakt, że nawet nie pisnął słowem na drugi dzień, nawet jeśli już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, życie nie jest czarno-białe, choć w tym przypadku pewnie jest... boli mnie jedynie tchórzostwo w takiej sytuacji.

olanie to nie szacunek do siebie, a brak empatii niech myśli o mnie co mu się podoba, ja już wyrobione zdanie o nim mam...

21:59 współczuję

czytam ze zrozumieniem. Facet, który proponuje kobiecie seks na pierwszej randce ma ją za tanią szmatę, i zdrowa psychicznie kobieta po takiej sytuacji odwraca sie na pięcie i spotkanie traktuje jako nieporozumienie a nie przeżywa to jako z******tą randkę i czemu on się nie odezwał. Nie odezwał sie bo ma cie za szmatę, po co ma tracić czas? Widać wiele się nie pomylił, jesli po czyms takim jeszcze do niego wypisujesz smsy z nadzieją że się odezwie...

a jak dziewczyna wstawia swoje gole zdjecia na internet z prosba o ocene to jak byscie ja ocenili?

napisał, czyli mogę już ze spokojem ducha zostawić tę kwestię. ty z 22:07, już możesz wypuścić powietrze z płuc.

przeciez jasno ci püow o co jemu chodzi, ja bym natychmiast zerwala te znaj, wolisz sie ludzic to masz

;)

Znalazłam nowego chłopca... i potem sie zaczyna, wy caly czas to samo .... :D

ma tupet. albo tupecik.

ależ się nie łudzę. mam już w sobie bardzo przyjemny spokój. żyje, jest mendą, ja płynę dalej

uuu u mnie to seks był chyba (już 3 lata w staałym związku) po jakiś 4 mc... a spotykaliśmy się prawię codziennie - teraz ten pan będzie moim mężem.

jak kocha to zaczeka proste