czy to prawda że GOŁĄB jest ptasim chwastem ?

i przy nadarzającej się okazji trzeba go zabić , rozjechać, zdeptać ? spotkałam się z taką opinią

Tak mówiła mi znajoma KAWKA. Ale one nie lubią konkurencji.

Zależy, jak na to patrzeć. Gołębie oryginalnie żyły w górach i podobnym środowisku (nazwa gatunku to gołąb skalisty). Rozpleniły się potwornie w miastach, gdzie zmieniły swoją dietę i dostosowały się do nadmiaru dostępnego pokarmu. Z racji braku naturalnych wrogów (ptaków drapieżnych) w miastach, nie ma nad nimi kontroli. To główny powód, dla którego tak się o nich mówi. Brudzą, roznoszą bakterie i pasożyty - nie jest to mile widziany gość. W południowej Europie organizuje się odławianie gołębi. Gdzieniegdzie się je zabija, na ogół wywozi daleko hen za miasta. Nie należy oczywiście polować na ptaki, to niezgodne z prawem. Ale absolutnie nie powinno się ich dokarmiać ani zachęcać do przebywania w domach (na poddaszach, w szczelinach bloków itd.).

na sąsiednim bloku wisi zdechły gołąb na nice, zrobiłam zdjęcie

latajace srrrrrrajace szczury, zadnego z nich pozytku, gdzie siadzie tam sie zesra zawsze je przeganiam, niech se sra gdzie indziej, nie ma mowy o dokarmianiu - to bylby samobój

A niech se latają i sraja i sie rozmnazają. Bedzie wojna z ruskimi to bedzie co zryć:-)

u mnie w sąsiednim bloku jest fanka gołębi,dokarmia je, brudaska, stare okna, brud i masa gołębi, jeden właśnie się w coś zaplątał i dynda martwy na ścianie

Pieprzeni rasiści. A co gołąb winien, że się gołębiem urodził. U mnie na balkonie dwa razy się wykluły gołąbki. Co miałam zrobić jak jaka zniosły i zauważyłam dopiero jak mama na jajach siedziała. Nigdy ich nie dokarmiałam ale wyrzucić rodzinę tuż przed rozwiązaniem to potworność. Tak mnie uczyli jak dzieckiem byłam....taka baśń była stara o Marii, Józefie i ich dziecku, które właśnie miało przyjść na świat i nie było dla nich miejsca w żadnej gospodzie...

u mnie gołab po balkonie się kręcił i widziałam jak w rogu koczowała, szykowała się do uwicia gniazda ale w porę przegoniłam musisz rzadko na balkon wychodzić że wysiadywała i nie widziałaś