Czy będę kiedyś gotowa na dziecko?

Witam, mam 28 lat i wciąż nie dorosłam do macierzyństwa. Niby chcę mieć dziecko (zawsze myślałam, ze jedno będę miała), ale nie czuję się mimo to gotowa. Finansowo nie stoimy chyba też w całości idealnie. Mamy tylko dwa pokoje malutkie, a wiadomo, ze decydując się na dziecko chciałabym większe mieszkanie i trochę lepiej ustabilizowaną sytuację zawodową. Ogólnie żyje nam się dobrze. Boję się, że dziecko wywróci wszystko do gory nogami w negatywnym znaczeniu. Po pierwsze kredyt na większe mieszkanie, a więc dużo skromniejsze życie. Po drugie odwleczenie mojego awansu być może i na zawsze. Po trzecie oddalenie się z mężem, bo mając dziecko raczej nie będzie już czasu na romantyczne kolacje, wycieczki i spontaniczny seks. Po czwarte frustracja: moja, bo będę musiała siedzieć w domu, męża bo więcej obowiązków i nieszczęśliwa żona. Nie potrafię sobie wyobrazić na chwilę obecną takiego całkowitego zasiedzenia się w domu, zaniedbania (nie ukrywajmy po ciąży nie zawsze wygląda się super), nieprzespanych nocy. A z drugiej strony chciałabym dziecko...

Witam w klubie. Dziecko niszczy psychicznie i fizycznie, zwłaszcza kedy nie ma pomocy z zewnątrz (nianie, babcie). U mnie pomocy by nie było z żadnej ze stron. Chcę korzystać z życia, nie rezygnując z wygód... wiem jak małżeństwa takie jak moje mają ciężko kiedy urodzi się dziecko. Zarabiamy te 4 koła na rękę ale kredyt to 1000zł. zostaje 3000zł na nasze GODNE życie. Małe dziecko to wydatek około tysiąca. A starsze jeszcze wieksze... Z drugiej strony chciałabym mieć odezwać się do kogoś na starość... czasami chciałabym mieć dziecko ale wizja porodu i rezygnacja ze wszystkiego skutecznie mnie odwodzi od tego pomysłu.