Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o osobie która nie za bardzo interesuje się

Polecane posty

Gość gość

światem zewnętrznym? Tzn. coś tam wie, co się dzieje, ale woli żyć w świecie własnych marzeń i oddawać się czynnościom, które umożliwiają jej przeniesienie się do krainy wyobraźni? Dodatkowo taka osoba jest bardzo zamknięta w sobie i ma problem w kontaktach z ludźmi? Czy ktoś taki może się podobać, być kochanym i ważnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwak. Nie poradzi sobie w życiu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ja tak mam, że mam dwa życia, jedno w głowie i jakby wyraźniejsze od zewnętrznego. potrafię np. sobie iść ulicą i w całości być w tym drugim świecie. to cały temat:) ciężko to opisać. a ten zewnętrzny świat jest dla mnie taki bledszy, przez to mam zaległości roczne lub paroletnie w tym co trzeba zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. pisanie, czytanie, słuchanie muzyki, siedzenie na internetach i bycie bytem internetowym, a ciało może sobie zwiędnąć przez ten czas..... czasem boję się, że całkiem prześpię życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma prawo żyć po swojemu, odczep się od innych i pilnuj swoich 4 liter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie rzecz w tym, że sobie radzi. Pracuje, dba o rachunki itp., ale jak tylko może ucieka w swój mały, intymny światek. Tylko tam jest jej dobrze i wygląda z niego tylko wtedy, gdy istnieje ku temu konieczność. Zdarza się, że wychodzi z pracy i pakuje plecak, by na kilka dni uciec na jakieś odludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli komuś będzie chciało się taką osobę odkrywać ale z reguły w dzisiejszych czasach ludziom się nie chce ;) więc sama sobie odpowiedz xx zresztą, większość ludzi chce by się o nich starano, a w relacji z taką osobą ktoś z zewnatrz będzie musiał zabiegać. by cos otrzymać trzeba coś dać z siebie, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken - ja bym słyszała o sobie. Też mogłabym bez końca spędzać czas na rysowaniu, czytaniu książek, słuchaniu muzyki, pisaniu. Z tym że na co dzień jestem raczej ogarnięta i wypełniam swoje obowiązki na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaległości mam głównie pod względem wiadomości ze świata i Polski. Nie znam się zbytnio na polityce, sprawach natury ekonomicznej, czyli ogólnie rzecz mówiąc, rzeczach przyziemnych. Czasami obejrzę Fakty bądź Telexpress, ale bez większego przekonania. Wolę bardziej duchowe sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym że na co dzień jestem raczej ogarnięta i wypełniam swoje obowiązki na czas. x nie mam na myśli obowiązków codziennych, takich zwykłych, jk nie mam epizodu albo ataku lenistwa:D to się wyrabiam, nawet mam z tego jakąś tam satysfakcję. ja mówię o takich obowiązkach jak: mieć faceta, ogarnąć życie towarzyskie, ogarnąć życie rodzinne i się odciąć, zrealizować rzeczy potrzebne do realizowania swoich marzeń itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najfajniej mi: - jak nie muszę rano wstawać, leżę i sobie wyobrażam - jak słucham muzyki i szczególnie w czasie spaceru - jak piszę różne rzeczy - jak tworzę osoby w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, źle Cię zrozumiałam. :) Wygląda więc, że mamy podobnie: też mam problem z ogarnięciem swego życia uczuciowego, towarzyskiego i rodzinnego i mam trudności w realizacji własnych marzeń. Większość na zawsze pozostaje marzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie, duża wyobraźnia przydaje się w życiu. Jestem marzycielką, nie lubię ludzi, ale zarabiam dobrze, choć nie mam umowy o pracę. Aktualnie staram się o mieszkanie, chociaż muszę się nakombinować jak koń pod górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam akurat lubię ludzi i często brakuje mi ich towarzystwa, ale tak już jest, że zazwyczaj uchodzę w ich oczach za dziwaczkę. Dlatego też pogrążam się w świat marzeń, gdzie mi lepiej i mogę kreować nowe postacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Doskonale rozumiem o czym piszecie, jestem taki jak Wy. Bardzo często uciekam w świat marzeń. Mam nawet wymyśloną, własną, alternatywną rzeczywistość. Najbardziej lubię marzyć o przejęciu władzy nad światem. O zrobieniu z Arabów i Murzynów niewolników służących Europejczykom. W dzieciństwie planowałem ludobójstwo Ukraińców, miałem wszystko doskonale zaplanowane. Plan całej wojny o odzyskanie Lwowa i jak ukryć ludobójstwo przed ONZ. Niestety moje marzenia się nie spełnią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×