Jak odzyskaliście byłego partnera, byłą partnerkę

Hej, witam Was, otóż jestem niecały miesiąc po tym jak mężczyzna po 3 latach mnie zostawił. Oczywiście widziałam smsy-zapytałam po prostu kto to i...pożegnał się ze mną. Z tamtą spotyka się cały czas. Ja najpierw tradycyjnie: płacz, żal, smutek, lament wręcz, prośby by został...ale stwierdziłam o NIE! Przyjechał w drugim tygodniu po rozstaniu po rzeczy: ja wyszykowana jak na bal życia :-), uśmiechnięta, zadowolona, bez żalu i próśb wpuściłam go, kazałam mu się spieszyć bo i ja wychodzę i co? -Załamał się widząc mnie w tak dobrym stanie, taką uśmiechniętą, był pewien, że uwieszę mu się na szyi usmarana i zaniedbana. NEVER! I wiecie co...nadeszło kilka dni ciszy, stwierdziłam, albo plan wypali albo idę dalej sama z bananem na buzi :-) I w sobotę, niespodziewanie zadzwonił telefon, przyjechał pod pretekstem oddania mi mojego aparatu, który był w aucie i słuchajcie...jak do tej pory słyszałam: nie kocham cię, nie chcę z tobą być, nie dotykaj mnie, nie, nie, nie i nie...Zaczął od tego: chyba dalej Cię kocham, żałuję i nie wiem co robić...spier***iłem, tęsknie za tym i za tamtym... nie wiem co robić i nie wiem, spotkasz się ze mną? Proszę mogę Cię dotknąć, pięknie wyglądasz... A mi się gęba cieszyła jak głupiej :-D Nie odmawiałam i nie godziłam się na nic... Taktycznie zbyłam go choć nie powiem, że mam z******tą ochotę znów się z nim przespać...Nie wiem, może głupia jestem, że chcę go znów, ale jak nie spróbuję nie będę wiedzieć... Przy tym spotkaniu mówił też: jesteś mądrzejsza i ładniejsza od niej nie wiem co zadziałało by z nią się skontaktować...znajdź i daj mi wszystkie moje rzeczy, przerejestruj auto na siebie...więc nie wiem czy plan działa powoli czy nie do końca działa :-/ Hmmm, podzielcie się radami i przeżyciami!!!

Pies ogrodnika :) sam nie "am am" drugiemu nie dam

Ale jednak do niej poszedł.... Dalej go kuś, ale miej wyj****e.

Powiem Wam, że już mi na nim aż tak nie zależy, ale chcę by pocierpiał się i postresował, że dla innych też jestem kąskiem i jak nie on to inny :-D Nawet mówił, że popłakuje za mną!!!!

Myślicie, że facet może niezbyt szczerze żałować? A może już tak nasyfił w papierach, że nie wie jak do tej wrócić a od tamtej odejść?

ja na swoim facecie zrobiłam podobnie, po trzech miesiącach DOPIERO zrozumiał że tamta to życiowa pomyłka, że to błąd, że kocha mnie, a też się nie odzywałam i wiecie co...jesteśmy po 3 miesięcznej przerwie ze sobą już 15 miesięcy i planujemy ślub...

up

upppp

Zalosne ze po tym jak mial kochanke wy madal chcecie z nim byc...

A byla mojego (juz bylego) uganiala sie za nim, dzwonila, szalala i tez do niej wrocil. I tez nazwal mnie pomylka swojego zycia. Szkoda tylko, ze mi opowiadal jak od dawna nic do niej nie czuje, jak chcial ja zostawic dziesiatki razy, jak ma jej dosc i nic go z nia nie laczy. Przyplatal sie, latal za mna jak szczeniak, rozwalil mi zycie i wrocil do swojego.

up

po pierwsze nie patz w tyl w okol ciebie jest mnostwo innych atrakcyjnych kobiet pzebacz bylej jezeli cie skzywdzila w jaki kolwiek sposob sam rowniez pzepros wtedy powinienies o niej zapomniec i pozwolic jej zyc swoim zyciem ta metoda napewno wywola wielki plus w jej oczach na twuj temat