Wyjeżdżam do KANADY do pracy. Był ktoś ??

Kumpel wrócił i mówił że pakuje się i na stałe w********a. Zostawia narzeczoną bo ona nie chce jechać. Dał jej czas do środy. Jeśli nie jedzie to kończy związek. Przywiózł po 6 m-cach pracy ponad 20 tysi a wcale się nie spinał. Tam pracuje się od wtorku do piątku do 13-tej !!! Reszta to długi weekend !!! No i w wakacje tam się nie pracuje. Z***biście. Zabieram się razem z nim.

Zal!! jestem w kanadzie i wcale nie jest tak jak ci kolega naopowiadal. najpierw musisz zalatwic pozwolenie o prace , miec dobry angielski badz francuzki i wtedy uderzac do roboty. Ps sam bilet lotniczy to koszt ponad 3 tysiecy

ja tez sie dowiadywałam,i ludzie którzy tam pojechali z dzieckiem to mi pisali ze przezyli koszmar swojego zycia,i po roku wrócili,a tu wszystko pozawykali bo Kanada miala byc rajem na Ziemi,tak jak ktos napisal wyzej,perfekt jezyk,pewnosc siebie,udokumentowana papierami kariera zawodowa,i wrażliwosc byka.. i ..jeszcze mieszkali na takim pustkowiu,i zadoopiu ,ze szok,jak za karę,wrócili z podwiniętym ogonem,,,bo tu im sie zyło lepiej jednak.