Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałam się w żonatym frajerze i cierpię jak cholera

Polecane posty

Gość gość
Na miłość nie ma rady. Jeśli ktoś sobie to odbiera to jest głupi. O miłość trzeba walczyć, a nie żyć w nieszczęśliwych związkach bez uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to, że ty oczekujesz od niego zbyt wiele, a to jest TYLKO kochanek! Do domu nic nie kupuje? Na wakacje nie zabiera? -Przecież on ma swój dom i zapewne ma z kim wyjeżdżać na wakacje. Ty jesteś mu potrzebna w zasadzie tylko do *********** n k a. Jesteś CHWILOWĄ odskocznią, więc przestań się łudzić, że kiedykolwiek padnie przed tobą na kolana i powie, że jest tylko twój:D. Co do jego "zazdrości"... Faceci już tacy są, że niekoniecznie lubią się dzielić, nawet taką nic nie wartą kochanką. Który chciałby wkładać swoją kiełbachę do dziury, w której niedawno była inna kiełbacha?- ŻADEN! Za dużo sobie wyobrażasz dziecino i radzę ci, póki jeszcze masz czas i jako takie "warunki", poszukaj sobie jakiegoś wolnego i przede wszystkim CZASOWEGO faceta. Miej wreszcie szacunek do samej siebie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty jesteś frajerką bo się pakujesz w cudzą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze nie tylko do *****nka drogi gościu, ale marne masz chyba pojęcie o tego typu relacjach. W innym wypadku nie spotykałby się ze mną np. na kawie, nie robił zakupów, nie pomagał w trudnych chwilach. Był też taki moment w naszym związku, gdzie myślałam, ze świat jemu i mnie się zawali i że przegięłiśmy. I to ja bardziej wtedy panikowałam niż on, gdyż on zachował zimną krew a nie podkulił ogon i uciekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonki się zaczynają produkować. To wasze hobby taka głęboka analiza haha. Bronicie szczęścia innym bo was już nie kochają. Jakie przestrogi hoho. Tylko kochanka ? To ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam mogę tylko napisać, ze często żonaty facet potrafi zrobić BAAARDZO dużo dla kochanki, jeśli oczywiście jest tego warta. I druga sprawa, która zastanawia: dlaczego bardziej można liczyć na BYŁEGO kochanka aniżeli na BYŁEGO faceta? Nie zastanawiało was to nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto próbować, niż potem żałować. Dla faceta też to nie jest takie proste, rozwiązać ten cały upadający bajzel rodzinny. Żonki potrafią być cwane. Trzymajcie się razem i nie odpuszczajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek jeśli wyrywa się do kochanki mając jeszcze rozpadającą się rodzinę to jest coś. Taki facet ma wiele dylematów, ale jednak wyrywa się do niej. Uczucie robi swoje. widać to pragnienie mimo wszystko. Zwykły były może nie zna życia tak jak żonaty. Może nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiku miku nie ma zycia poza kafeteria. w jaki temat bym nie weszla o kazdej porze dnia i noc ona sie wszedzie udziela. Masz w ogole inne zycie desperatko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie kochanki myślą, ze jak na kafe popiszą brednie wyssane z palca to zony mężów powywalają, albo się rozwiodą. Wszystkie doskonale wiecie, że kochaś jest żonaty i ma dzieci i niejedna usłyszała, ze się nigdy nie rozwiedzie. Jednak uparcie trwacie przy tych żonatych facetach walcząc z ich żonami, bo przez cały czas łudzicie się, ze w końcu wygracie i zdobędziecie dla siebie cudzego męża. Nie ma nic bardziej żałosnego jak sfrustrowana kochanka, która nie chce się odczepić nawet, gdy facet jej w mordę pluje i traktuje jak śmiecia :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, kochanki to idiotki, slepe i gluche na wszystkie oczywiste sygnaly, ze nic dobrego z tego nie wyniknie. Nie ma nic bardziej upokarzajacego, niz byc ta druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tez i te pierwsze widac silnie zdesperowane,ze trzymaja w domu zdradzacza.Widac kasiorke przyniesie i jest ok.Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek jeśli wyrywa się do kochanki mając jeszcze rozpadającą się rodzinę to jest coś. Taki facet ma wiele dylematów, ale jednak wyrywa się do niej. Uczucie robi swoje. widać to pragnienie mimo wszystko. Zwykły były może nie zna życia tak jak żonaty. Może nie kocha JAk=KIE COS? Masz rodzine to sie nia zajmij, to twoj czas. Jesli stac cie tylko na potajemna ewakuacje do nowej d**y to hooy z ciebie nie facet. NIe oszukujmy sie uciekac mozna we wszystko, takze w sex na boku. A o jakich uczuciach ty piszesz skoro koles swiadomie rani cala swoja rodzine i panne jak widac tez - bo gdyby jej tak dobrze bylo w tym ukladzie to by nie bylo tego topiku. Jasne sa zony typu: jak znajdziesz kochanke to ja nie chce o tym wiedziec. Ale zwykle jest to bardziej trywialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 10:19 Napisalam to z perspektywy kobiety, ktora piec lat tkwila w zwiazku z zonatym, wiec wiem jak to jest byc ta druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz pojęcia o tym, że niekochające się małżeństwo to większe zło dla rodziny niż szczęśliwy związek z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tez i te pierwsze widac silnie zdesperowane,ze trzymaja w domu zdradzacza.Widac kasiorke przyniesie i jest ok.Tak? x Nie trzymają kretynko siłą, bo siłą nie da się utrzymać nikogo, no chyba, że człowieka który jest ubezwłasnowolniony. Prawda jest taka, ze ci wasi kochasie sami nie chcą odejść od żon, zeby żyć z wami, a pieniądze to musi przynosić do własnego domu, bo to jego prawny obowiązek tym bardziej jeśli są dzieci. Liczysz na to, ze jak żona wywali męża z domu to on przyjdzie do ciebie? Niedoczekanie twoje, bo on wróci z powrotem do domu, do żony i dzieci. Nawet jak ta żona zamknie drzwi i zamki wymieni to jej maż wejdzie oknem, ale do ciebie nie pójdzie tępa dzido :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz tylko jak było akurat z TWOIM żonatym i tylko tyle. Tobie się nie udało, trudno. Nie wszystkie sytuacje są takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.48 taki szczęśliwy ten twój związek, że facet od żony nie chce odejść? hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze nie wszystkie sytuacje sa takie same, ale nie znam takich, z ktorych wyniknelo cos dobrego. Moj/ nie moj zonaty rozwiodl sie ale i tak nie jestesmy razem. Tak jak juz ktos tu napisal, kazde spoznienie itd... Nie umiala bym tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam dwa takie przypadki z otoczenia gdzie kocganek wzial rozwód i związał się z kochanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam tylko jeden taki przypadek, ze kochanek rozwiódł się z żoną i związał z kochanką, ale na bardzo krótko. Zaraz po ślubie zaczął ja zdradzać w jej własnej piwnicy z której zrobił sobie garsoniere i przyprowadzał dzifffki, a 2 lata po ślubie sam wystąpił o rozwód, bo znalazł sobie kolejną. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoja droga ciekawe co oni wszyscy porobili z ta miloscia, bo jak sadze zaden zdradzacz nie zostal zawleczony do usc na sile... ach wiem - oni sie UCZA uzytkowac baby tak zeby jak najwygodniej se d**e ustawic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie zostali zawleczeni do USC? A jak powpadali???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak powpadali to mogli placic na bachora alimenty a nie zenic sie po to zeby za rok czy za piec miec co opowiadac kolejnym kochankom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, uciekaj, kazda kochanka konczy tak samo, czyli zostaje porzucona predzej czy pozniej. Nie myśl ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadki udanych związków z kochankami, więc to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ale tylko takie gdzie kochanek był wolnym facetem bez zobowiązań a kochanka była mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły. Jest tysiące przypadków, przeróżnych kombinacji. Wystarczy mieć własny rozum. Kochankę też poznaje się w trakcie i facet ma prawo się wycofać. Też jest niepewność. Frajer, trudno. Takie życie, w końcu wybrał co innego, lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka z niebieskiego wzgórza123
Autorko, mam wrażenie, że się łudzisz, okłamujesz samą siebie. Ty już wiesz, że on ma Cię "w poważaniu" i traktuije jak psa, na które4go można gwizdnąć, gdy ma się ochotę go pogłaskać (a on posłusznie przyleci), ale nie chcesz w to uwierzyć. Ważniejsza jest jego żona, dzieci, praca, sprawy rodzinne, a Ty jesteś na szarym końcu, "na dostawkę". Myślę, że Ty czekasz na tym topiku na opisy romantycznych związków żonatych facetów z kochankami, które dla kochanek dobrze się skończyły. Potrzebujesz potwierdzenia, że warto się męczyć, cierpieć i trwać w tym bagnie, w zamian dostając ochłapy zainteresowania (ukradkowego) i przelotny sex. Musisz mieć marne poczucie własnej wartości... Współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×