Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci i ich sposób myślenia?

Polecane posty

Gość gość

a co facet ma na myśli cytuję : "nie bierz tego do siebie ale w tej chwili nie interesują mnie nowe znajomości. Póki co jestem singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZego nie rozumiesz? Uprzejmie Ci mówi ze nie chce z Tobą związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteśmy prości i jeśli tak mówimy to tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jest szansa że jego nastawienie po jakimś czasie do mnie się może zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Taki zwrot oznacza, że nie interesujesz go jako kobieta i na poważnie. Jak pozna odpowiednią to nagle będzie gotowy na związek. Nie z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to cos dziwnego piszecie bo ja zaobserwowałam zwrot akcji o 180 stopni i kurcze nie wiem co o tym mysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kiedyś facet napisał "nie zaprzątaj sobie mną głowy"; to takie slogany, typu "nie jestem gotowy na związek", "muszę być teraz sam" - nie potrafi wprost powiedzieć, że nie jest zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ewentualnie czegokolwiek od ciebie chce to niezobowiązującego seksu dopóki nie pozna takiej z którą będzie chciał zacząc cos poważniejszego, to co ci zakomunikował jest jasne jak slonce, czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie rozumie, bo jak widzicie nie jest zbyt lotna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem lotna i to w 100% :) tylko was facetów czasami bardzo trudno pojąć. Bardzo często jest tak że facet jedno mówi drugie robi a trzecie myśli. No ale to my kobiety podobno jesteśmy skomplikowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie osmieszaj się. Facet Ci wyraźnie i jasno powiedział, że nie masz na co liczyć. Boże, co za desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadajcie zazdrosnicy na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobne pytanie. upilam sie na imprezie z nowo poznanym chlopakiem, (tydzien wczesniej sie poznalismy) i jakos zaczelismy rozmawiac o zwiazkach. on mowi ze nie ma dziewczyny ze go to nie bawi czy cos, nie pamietam bo mialam w czubie ja do niego: ooooo ja to samo i sie smialam. potem sie co tydzien spotykalismy, mowil ze jestem z***biscie niedostepna, ze zrobilby wszystko zeby taka piekna kobieta zwrocila na niego uwage itd. teraz ciagle sie odzywa, proponuje spotkania. co o tym myslec? zalezy mu na jednym? jak lezelismy to powiedzialam wprost: co chcesz mnie pewnie przeleciec (w zartach, troche pijana bo imprezka) a on ze jakby mu na tym tylko zalezalo to by juz to zrobil... potrafi do mnie napisac esa jak jest pijany kiefy sie spotkamy itd. ja caly czas oczywiscie jestem do niego taka zdystansowana, zadnych czulych slowek, na dystans go trzymam i traktuje, kolezanka mi mowi ze mu zalezy ale watpie. co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiamy bardzo czesto, pyta co umnie, opowiada co u niego. niedlugo wraca ze szwecji i juz chce sie spotkac, proponuje razem sylwester itd... traktuje go jak kumpla ale martwie sie ze on ze mna sie kumpluje bo moze chce przeleciec?? moze kreci go ze jestem taka niedostepna? potem sie znudzi i koniec znajomosci.. ?nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 22:49 i 22:52 to jedna osoba jakby co;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jak bym moją historię czytała różni się tylko kilkoma szczegółami. Poznaliśmy sie u niego w pracy oboje byliśmy trzeźwi Po jakimś czasie znajomości ja się go spytałam czy ma kogoś on mi powiedział że nie potem jeszcze żesmy kilka razy rozmawiali na te retamty i mi powiedział żeby nie brała tego do siebie ale w tej chwili nie interesują go nowe znajomości. Póki co jestem singlem. Wiem że był wtedy po nie udanym związku z resztą ja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci ze ja sie nie wkrecam za bardzo w ta znajomosc ale nie wiem co o tym wszystkim myslec :/ niby sie odzywa, chce ze mna jakis kontakt utrzymywac (od lipca do teraz) ale mam metlik w glowie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak jak ja. Podobno faceci nie są skomplikowani ha ha ha ha świetni dowcip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie! zamiast powiedziec wprost, wylozyc kawe na lawe... latwiej by bylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie łatwiej. Panowie czy tak trudno powiedzieć dziewczynie nie będziemy razem. Trzy słowa a tak sprawe komplikujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sailorrrrr
że co? drugiej historii w tym wątku nie czytałem ale autorce facet powiedział wyraźnie więc nie wiem o co pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć wprost: my faceci lubimy ładne dziewczyny i chętnie się z nimi spotykamy, jeszcze chętniej uprawialibyśmy z nimi seks, ale nie chcemy związków, uwiązania się z jedną dziewczyną na lata, bo za dużo ładnych kobiet wokół. Można więc okazywać zainteresowanie dziewczyną, ale jednocześnie dawać jej sygnał wyraźny, że tu nie chodzi o związek. Tylko o, hm, friendship with benefits.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna po 30
Co za bezsens. Mężczyźni (ludzie w ogóle) czasami coś mówią, po prostu, w danej chwili. Po co przywiązywać aż taką wagę do każdego słowa, które coś ktoś wypowie. To jest dla Ciebie jakiś sygnał, że nie jest Tobą zainteresowany i tyle. Po co to rozkminiać? Kolejny argument- ktoś tam wyżej napisał: że powinien "wyłożyć kawę na ławę i powiedzieć wprost, że nie będziemy razem" Ja p*****le :o a ona wyłożyła kawą na ławę i się zapytała go o to? Ja mam wyskakiwać z takim tekstem "na zaś"? Wy, kobiety tak robicie? :D Już to widzę, jak po jakimś czasie, gdzie nie padły żadne słowa ani pytania ze strony faceta, oznajmiacie wszem i wobec, że "nic z tego nie będzie" :D. Czekacie, bo fajnie mieć takiego przydupasa koło siebie. Tak to działa. Niepotrzebnie rozkminiacie każde słowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety :D :classic_cool: kokietki tak nie robią, liczą na księża i bajkę co środowisko na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jest szansa że jego nastawienie po jakimś czasie do mnie się może zmienić? > Nie sądzę, ale facet ma wysoką kulturę osobistą, skoro przekazał ci tą przykrą inf w delikatny sposób. Upraszczając - nie jest tobą zainteresowany, gdyby pojawiła się jakaś extra sztuka to uwierz mi, zaraz by się nią zainteresował, a to że jest singlem byłoby w tej sytuacji plusem, nie minusem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś kumplowałam się z chłopakiem. Wiedziałam, że coś do mnie czuje, ale mnie nie kręcił więc starałam się ograniczać nasze kontakty, chociaż go lubiłam. Traktowałam go jak kumpla. Mimo to ciągle się kręcił wokół mnie i próbował. Były nawet takie momenty, że działał mi wręcz na nerwy. Z czasem jednak nasze kontakty stawały się coraz bliższe, coraz częściej się spotykaliśmy, coraz lepiej się dogadywaliśmy, rozmowy były coraz dłuższe, aż w końcu stwierdziłam czemu nie. Teraz jesteśmy razem, ale swoje musiał "wychodzić". Jednak coraz częściej czuję, że mu nie zależy tak jak kiedyś, choć oczywiście temu zaprzecza. A ja ciągle myślę o tym, żeby się rozstać bo ma już dość bycia dodatkiem do jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam żałować, że dałam mu szansę, bo kiedy ja wreszcie się zaangażowałam to on chyba zaczyna odpuszczać po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×