Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dość ciężarnej koleżanki

Polecane posty

Gość gość

Bardzo ją lubię, ale odkąd jest w ciąży - jakieś 3 tygodnie...:O to jest nie do zniesienia. Odkąd zobaczyła 2 kreski ma już wszystkie objawy łącznie z bólem pleców, humorkami i ogromnym apetytem. codziennie jak dzwoni - bo już jest na l4 bo musi leżeć, to opowiada o śluzach, upławach i innych obrzydlistwach. jedna koleżanka próbowała jej delikatnie powiedzieć, że przesadza, to już całe biuro się dowiedziało jaka ona wredna i jak dokucza ciężarnej - pewnie z zazdrości. czemu niektórym kobietom odbiera mózg w ciąży? tym bardziej tego nie rozumiem, że ona ma już jedno 8 letnie dziecko i w tej 1 ciąży była normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro na początku jej tak odwaliło to co będzie dalej??? odizoluj się bo takie coś jest nie do wytrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym w koncu jej powiedziala ze mnie nie interesuje jej sluz (swoja droga ohyda!). Moze byc zmeczona itp ale bez przesady nie wszystko da sie na ciaze zwalic. Po prostu ma jakas patologiczna potrzebe ekshibicjonizmu ciazowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupenie jakbys mowila o mojej znajomej! To samo! Ledwo zaszla w ciaze juz sie zachowuje jakby ludzie ja mieli z tego powodu na rekach nosic. Jechalysmy autobusem to ostentacyjnie na caly regulator, ze jej nikt nie chce miejsca ustapic. 2 miesiac ciazy to nawet zarysu brzucha nie ma to jak sie ludzie maja domyslec? Na fb zaczela publikowac rozne posty i zdjecia zwiazane z posiadaniem dzieci a co najlepsze zaczela sie udzielac na forach ciazowych i udzielac porad jakby conajmniej 4 dzieci urodzila. Sluzy wydzieliny bole krzyza tez na tapecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masakra. Jestem w 3 miesiącu, moja pierwsza ciąża, i normalnie włos się na głowie jeży jak to czytam. Ja tylko mojemu mężczyźnie narzekałam na dolegliwości (nadal mam mdłości, już grubo ponad miesiąc i bóle głowy) bo to jego też dotyczy (zwłaszcza miesiąc zmniejszonej ochoty na seks - teraz wróciło do normy i biedak znowu niedosypia :] ). Ale no bez przesady, po co wszystkim wokół opowiadać i do tego koloryzować. Jak ktoś pyta jak się czuję to w 2 zdaniach odpowiadam i koniec, może z przyjaciółką czy z mamą trochę bardziej szczegółowo. W ogóle męczą mnie ludzi a'la 'pępek świata', wszystko jedno czy pępki w ciąży czy nie :p. Naszym marzeniem jest słuchanie ze szczegółami o fizjologii takich osobniczek. Haha, pomyśl co będzie jak urodzi. I na tapecie będzie poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałaś jej powiedzieć że to nie są szczegóły o których chcesz słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka jej próbowała delikatnie powiedzieć, to zrobiła aferę, jakby nie wiadomo co jej zrobiono - co najmniej na poziomie nieudzielenia pierwszej pomocy umierającemu człowiekowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krew jej cała poszła do macicy i już gorzej z myśleniem ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie nie wiem co dalej. Dziś znów był telefon i jej opowieści dziwnej treści. Oczywiście boli ją strasznie kręgosłup, puchną stopy, ma wahania nastrojów, nie ma siły na nic... a to raptem 3 czy 4 tydzień ciąży :O na usg jeszcze nawet zarodka lekarz nie zobaczył, ale ona już ma takie straszne objawy ciąży :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyobraz sobie ze moja siostra która niedawno urodziła tez juz tak robiła od momentu pojawienia sie 2 kresek :)a pod koniec ciazy dzwoniła np do mojej bratowej i mowiła do niej tak : poczekaj chwilke przyłoze telefon do brzucha porozmawiasz z moja córeczka :P a teraz jak urodziła to zdjecia nawet jak pełna pieluche miała jej ksiezniczka wysyła :) ja nie odbieram na wszelki wypadek tel bo jak odbieram to 1h o kupie słucham , mleku potem mała cos gaworzy to mi mowi ze z nia gadac mam :P oszalec mozna wiec wspołczuje i polecam nie odbieraj telefonów i ty i kolezanki to moze sie opamieta :) a jak nie to pisz smsy ze rozmawiac nie mozesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ona dzwoni na stacjonarne firmowe - bez wyświetlania numeru, więc nie wiem, czy to ona czy ktoś służbowo... jak jej teraz tak padło, to aż strach pomyśleć co będzie dalej? a taka fajna dziewczyna z niej była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przeżywa ciążę. Nie denerwuj się, puszczaj jednym uchem, a drugim wypuszczaj. W pracy mów "przepraszam, nie mogę teraz rozmawiać" Przepraszam, muszę kończyć, pogadamy później" I tak prawie za każdym razem. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, albo gdy hormony ciążowe nam odwalają ;) A tak z ciekawości. Masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam 2 dzieci. Ale co to ma do rzeczy? przeżywanie ciąży to jedna sprawa, a epatowanie nią i zadręczanie innych to inna. Staram się ją "spławiać" tekstami, że nie mam czasu, ale ona od razu pyta a co robię, na jakim etapie są poszczególne sprawy itp. na takie tematy spoko mogę rozmawiać, ale co mnie interesuje że brała sobie wymaz na jakieś bakterie czy grzyby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, tak się skończyło wiele przyjaźni i jeszcze niejedna skończy. Ona ma teraz w głowie (nawet i wyimaginowane) bóle głowy, pleców, jajnika, zaraz będą ubranka, łóżeczko, kolor ścian w pokoju, później będzie kolka, espumisan, kupki, słoiczki i tarte marchewki... Niestety, ty będziesz teraz miała stare priorytety i starymi rzeczami zaprzątniętą głowę a ona tym. I niestety to ona jest w nowej odmiennej sytuacji, a ty tego nie tolerujesz choć jako przyjaciółka teoretycznie powinnaś szczebiotać z nią i się cieszyć nawet jeżeli jest to przesadne. A takie jak twoja są właśnie przyjaźnie w 21 wieku, nie dość, że narzekasz na swoją koleżankę to jeszcze publicznie na forum do obcych bab w sieci.Nie bądź fałszywą jędzą tylko powiedz jej w twarz to co napisałaś do zaufanych 'gości' w sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak koleżanka na ten firmowy zadzwoni, to się rozłącz, proste. Nie musisz się tłumaczyć czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1 to nie przyjaciółka - tylko koleżanka z pracy. nie łączą nas żadne głębokie relacje - dlatego jej opowieści o śluzie, wydzielinach, gazach, konsystencji jej kupy naprawdę mnie nie ciekawią. nie chcę jej mimo to urazić, a jak widać było po reakcji na uwage koleżanki, że teraz mamy przerwę obiadową, to może zmieniłaby temat - a opowiadała właśnie o tym jak ciężko jej było zrobić rano kupę, jak dostała zawrotów głowy, ale wreszcie był sukces, jeden kasztanek :O i ona na tą uwagę stwierdziła, że koleżanka to chamka co jej ciąży zazdrości, ma jakieś kompleksy i dyskryminuje ciężarną :O także ciężko jej będzie delikatnie zwrócić uwagę, bo ona zaraz z tego tragedię zrobi. to nie jest jej 1 ciąża, w poprzedniej zachowywała się normalnie, nie wiem może dopadł ją jakiś kryzys ciężarnej 40 latki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to źle cię zrozumiałam, sorry :) Myślę, że skoro to jakaś tam laska z pracy, po prostu powiedz jej, że nie interesuje cię jej śluz i kupa i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona pewnie nie ma przyjaciółki i dlatego Tobie o tym wszystkim mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze śmieszą mnie (zwłaszcze te które nigdy nie były w ciąży) takie "ekspertki" od tego, które najlepiej wiedzą kiedy i jakie objawy ma kobieta w ciąży :) G****o wiecie, więc z łaski swojej nie zabierajcie głosu w sprawie o której nie macie pojęcia. Niektóre kobiety już od samego początku ciąży wyjątkowo źle się czują czy rzygają jak koty. To jest bardzo indywidualna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrzuć jej link do jakiegoś fajnego forum ciążowego, to jest szansa, że tam będzie się spowiadać, zamiast Tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz obowiazku słuchania jej p**dolenia jak zadzwoni poprostu powiedz ze w pracy jestes i nie masz czasu na pierdoły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale jakoś nie chcę mi się wierzyć, żeby jakaś kobieta opowiadała o kupie jedząc obiad przypuszczam, że to kolejne prowo mające na celu zrobić oszołomki z ciężarnych a z drugiej strony jeżeli jakaś kobieta naprawdę mówiłaby o takich rzeczach podczas obiadu to nie jest to kwestia bycia w ciąży, tylko BRAKU KULTURY I TAKTU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i sie zle czuja juz od pierwszego tyg ciazy , ale czy wszyscy musza o tym wiedzieć? ja nie mam zamiaru nikomu mowić o ciazy jak mi brzuch urośnie to zobaczą 🖐️ nie chce zapeszać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam rozumiem, moja siostra jak byla w ciazy od pierwszych dni czula wszystkie objawy a w pierwszym miesiacu juz miala rozstepy. Nie widzialysmy sie bo jest za granica i musialam tego wysluchiwac na tel, niestety tak sie stalo ze poronila. Nie zyczylam jej nigdy zle! zeby nie bylo ale wiem ze to denerwujace. Kolezanka byla w ciazy to juz tez jak tylko lekarz potwierdzil to sluchalam o kreseczkach na piersiach czy brzuchu, o sluzie, o tym ze przytyla. W pierwszym miesiacu juz wozka szukala i musialam jej doradzac :/ no i coz, tydzien czy dwa pozniej poronila. Ja jestem juz w piatym miesiacu ciazy, o mojej ciazy nie wiedzial nikt z rodziny nawet (poza M, mama i siostra) do 3 miesiaca. Na poczatku mialam ciaze zagrozona ale juz jest dobrze, synus rozwija sie prawidlowo. Mysle ze nie ma co sie nastawiac i nakrecac, afiszowac sie ciaza na poczatku, owszem, rozumiem ze kazda kobieta sie cieszy ale troszke umiaru tez potrzeba w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×