Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna dziewczyna

Polecane posty

Gość gość

Otóż jestem z dziewczyną od pół roku, jednak po tym czasie nie jestem pewny, czy mam o niej zdrowe zdanie a mianowicie bardzo mnie nurtuje kilka faktów, ma trochę dziwne zachowania i chciałbym się upewnić czy to tylko moje urojenia czy serio coś jest nie tak dlatego myślę, że zdanie kobiet tutaj pomoże bo ja jako facet już serio tego nie rozumiem, ale żeby było jaśniej podaje przykłady... np. dziewczyna bardzo zwraca uwagę na innych facetów, i robi to jawnie w mojej obecności przy czym mówi, że to tylko obserwacje, bo dziewczyny lubią plotkować i sobie oceniają, ale nic dla niej nie znaczą, druga sprawa jest dziewicą ale... Oglądała porno i to w dosyć dużej ilości, przyznała mi się do tego a uwaga... Ulubione to dwóch facetów i jedna kobieta co osobiście mnie przeraża :O, choć teraz już mówi, że nie ogląda. Cóż, nie dało mi to spokoju i zacząłem być samoistnie jakiś dziwny, przez co pokłóciliśmy no i spytałem się jej czy dziewczyny lubią się czuć tak "zdzirowato" a ona odpowiedziała z bulwersem, że żadna się tak nie lubi czuć a to, że oglądała tego typu rzeczy to tylko bo były, jak to mówi, ciekawsze. Cóż, osobiście w to nie wierzę i jakoś po prostu czuje, ze to te kobiece "iluzje" które próbuje mi wkręcać, żebym przyjął punkt widzenia jaki chce, żebym przyjął. Ogólnie dziewczyna w łóżku wyluzowana zbyt nie jest, ale jestem w stanie to zrozumieć, nigdy wcześniej nie miała chłopaka ani żadnych kontaktów bliskich tego typu, zabawiamy się praktycznie na każdym spotkaniu, i posuwamy się coraz dalej, i tak już od pół roku małymi kroczkami, chociaż typowo seksu jeszcze nie uprawialiśmy. Ona ciągle twierdzi, że jestem najlepszy i najcudowniejszy, a z innymi chłopakami nie pisze, jednak jakoś te słowa nie przyprawiają mnie o spokój. Wydaje mi się to wszystko po prostu bardzo dziwne i w zasadzie ona robi z siebie taką porządną dziewczynę, która nie rozumie zdrad i związków które są nie fair, oczywiście mówiąc, że takie typowe cnotki to najgorsze diabły. Lubi alkohol i się z tym nie kryje, niby o wszystkim mi mówi i nie okłamuje (w co też niezbyt wierze), ale jednak nigdy do końca jej jakoś nie ufam, nie potrafie a chciałbym, jeszcze rzecz która mnie martwi, że kiedyś chodziła na dyskoteki i mówiła, że tam idąc przez korytarz obmacują wszystkie i nawet nie wie kto i, że to jest normalne i nie da się tego uniknąć i dla niej to był taki standard. Powiedzcie mi czy ona już po prostu tak wyprała mi mózg, że wkręca mi co tylko zechce, czy może na prawdę warto jej zaufać i jest fair? Oczywiście ona sama uważa, że moralność jest najważniejsza i tak mi ciągle powtarza, że liczy się miłość, przyjaźń, rodzina a związek bez zaufania to nie związek. Ja już się w tym pogubiłem. Nie wiem jaka jest na prawdę, przeczucia mówią co innego, a jej słowa co innego. Sama nie wychodzi do klubów czy na imprezy, bo twierdzi, że beze mnie jej się nie chce. Sama przede mną przyznaje, że potrafi doskonale kłamać, ale ma sumienie też. Powiedzcie mi, co mam o tym myśleć? To po prostu 100% szczerość? Czy może manipulacja? Nie chce robić pochopnych błędów kończąc coś przez złudzenia albo to, że źle coś zinterpretowałem. Nigdy nie byłem w tak zagmatwanej sytuacji, pomóżcie :O, dziewczyne kocham ale nie chce się po prostu przejechać i kiedyś dowiedzieć, że jest zupełnie innym człowiekiem niż mi się prezentowała. Trafiłem na skarb? Czy może mnie to zgubi? Mam szczęście a może raczej pecha? Wierze jej, i jak się uprę, że w coś nie wierze albo mi nie pasuje, to tak długo mówi mi, że nie kłamie, że ulegam i w końcu mówie "dobra, może ja schizuje", czuje, że popełniam błąd. Wydawało mi się, że znam się na kobietach póki nie spotkałem właśnie jej, o co tutaj chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli jak facet ogląda wymyślne p****le z 4 dziewczynami to jest ok, a jak kobieta już lubi obejrzeć jakiś trójkąt to zdzira? Zwłaszcza, że podobno Twoja jest dziewicą to ma eksplodować do ślubu? Jak facet patrzy na dekolty innych to ok, a jak dziewczyna zwraca uwagę na facetów to już nie ok? Kobiety też mają swoje potrzeby i nie tylko facet jest wzrokowcem. Oglądałam kiedyś dokument na discovery i to nie tak, że jak facet nie ma cycków to kobieta już nie ma na co patrzeć. Zrobili doświadczenie i znaczna część kobiet w klubie/barze, nawet w towarzystwie zwracała ukradkiem uwagę na... no zgadnij gdzie, oczywiście że na rozporek obcych facetów. Jestem babą i mimo, że mam faceta, no zwracam uwagę czasem na wygląd innych. W mojej pracy koleżanki nie raz plotkują jaki to super koleś podszedł do kasy. Mam sobie klapki na oczy założyć? Może dziewczyna chce ci uświadomić, że masz nad czymś popracować? Tylko oczywiście wam trzeba prosto z mostu powiedzieć. Myślę, że jest i tak szczera, chociaż trudno mi wyczuć człowieka nie znając go w ogóle. A afere dopiero byś zrobił jakbyś dowiedział się, że tu ją ktoś pomacał, tutaj popala papieroska i pije piwko. Osobiście nie chodziła bym do klubów, gdzie obcy faceci szukają szczęścia pod spódniczką, no ale... podobno było to "kiedyś". Co poradzisz, wszędzie możesz natrafić na zbokola. Miałam też taką głupią sytuację, że czekałam w nocy na tramwaj i wracał jakiś napruty kibol, chwycił mnie za twarz, że nie mogłam się wyrwać i pocałował. Fuj. Nawet nigdy się nie przyznałam własnemu facetowi. Przejechać się zawsze można na człowieku... Takiej extra cnotliwej nie znajdziesz, chyba że jakąś zatwardziałą katoliczkę... Szukasz dziury na siłę. Ma rację, że takie cnotki nie wydymki to taka cicha woda i też zawsze z tego żartuję, ale przy tym jestem absolutnie wierna swojemu facetowi, chociaż za kołnież nie wylewam, przeklinam jak marynarz, do ślubu nie czekam i myślę, że ona to ma na myśli. Jak masz mieć takie rozkminy przez kolejne lata czy trafiłeś na skarb czy na potwora, który cię zgubi to może daruj sobie związki, bo tylko wpadniesz w psychozę... Może to po prostu chorobliwa zazdrość, może wydaje ci się że ją kochasz? Ile macie lat? Każdy się kiedyś może zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz z igieł widły. Oglądanie pornusów to nic strasznego, nawet jeśli by oglądała jakieś w stylu zbiorowych gwałtów, to o niczym nie świadczy. A kwestia obmacywania przez facetów w dyskotece to już w ogóle nie warta rozkminiania. Ja jak jestem na jakiejś imprezie to też zawsze ktoś mnie dotknie albo mnie ominie podtrzymując mnie za boki (tak faceci omijają dziewczyny żeby im z łokcia nie p*****lnąć) i to jest cecha dyskotek, bo w końcu ludzie są upchani jeden przy drugim :/ Jakbym się tego bała to w ogóle bym nie chodziła. Co do reszty to nie mam żadnego pojęcia ani co do jej prawdomówności, moralności ani uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×