moje późne dziewictwo blokuje mnie przed facetami

Mam 27 i jestem dziewicą. Podrywa mnie 36 latek. Skoro jestem ładna, pogodna itd., on jest pewien że związki i wszystko mam za sobą. Sam jest doświadczony,w tym wieku facet-niewiniątko...to byłoby raczej nienormalne. A ja? Ja miałam trudną przeszłość i długo nie mogłam otworzyć się przed mężczyznami, również fizycznie. Boję się, że jak zacznę się z nim spotykać i prawda wyjdzie na jaw...to nie będzie pozytywne zdziwienie u niego. Naprawdę...nie wyglądam na dziewicę, nie jestem wulgarna, ale nie sprawiam też wrażenia niedoświadczonego aniołka. Boję się że tak juz zostanie. Blokuje mnie ten kawałek błony /psychicznie/ i...nie proponujcie faceci pomocy w tym zakresie, tylko doradźcie jak to wszystko ogarnąć.

up

Jak, trzeba zacisnąć zęby, przełamać wstyd i skrępowanie i do dzieła... pierwszy raz i tak będzie stresujący i niewiele z tego będziesz miała, poza tym mozna zacząć od samych pieszczot, a nie od razu rzucać się na głęboką wodę.

Ja mialem 32 lata i byłem prawiczkiem też mnie to blokowało, że coś pójdzie nie tak i kobieta mnie wyśmieje postanowiłem ten pierwszy raz przeżyć z prostytutką, zapłaciłem zrobiłem to jak umiałem a potem juz było łatwiej. Blokada puściła

Dziękuję, że odpisałeś/aś. Tylko, że mi nie chodzi o ból fizyczny. Mi będzie głupio, jeżeli on się dowie. Jestem pewna, że przez myśl mu nie przejdzie, że jestem tak niedoświadczona. i to powstrzymuje mnie przed wejściem w tą relację.

gość dziś właśnie. myślałam, żeby zrobić to z obcym , przed którym nie będę się wstydzić i nikt nigdy się nie dowie jak długo byłam dziewicą, chyba że sama bedę tego chciała. ale na razie tylko myślę, jednak do seksu chciałabym bliskości..

kreska - może i tak. zyjemy w chorych czasach, gdy jest presja, żeby pewne rzeczy w wieku 27 lat mieć już za sobą.

może poproszę ginekologa, żeby mi ją przeciął i będzie po sprawie.

jeju...jakbym czytała o sobie ... 27 lat i ten sam problem. Z powodu ciężkiego dzieciństwa zwyczajnie boję się facetów. Kręcą się, kleją, ale ja jakoś nie umiem się przełamać.Tak mi wstyd ...

gość dziś jeju...jakbym czytała o sobie ... 27 lat i ten sam problem. Z powodu ciężkiego dzieciństwa zwyczajnie boję się facetów. Kręcą się, kleją, ale ja jakoś nie umiem się przełamać.Tak mi wstyd ... tu autorka tematu, gdybym miała gg, poprosiłabym Cię o numer i pogadałybyśmy sobie . sytuacja identyczna - ciężkie dzieciństwo, ten sam wiek i ten sam problem. Psychologa już miałam, nie mowiłam o tym wprost za dużo, ale ta babeczka nie umiała mi i tak z niczym pomóc. Potem miałam świetnego psychologa - mężczyznę, więc sorry, ale nie byłAm w stanie mu O TYM powiedzieć + przeprowadzić pogłębioną analizę problemu. I tak zostałam z tym sama, pisząc o najbardziej intymnym problemie mojego życia na forum, bo przeciez ze wszystkim innym pomoże rodzina czy znajomi, ale o tym nie rozmawiam z nikim.

Ja bym jednak mu to kiedyś powiedziała. Moim zdaniem nie jest to powód do wstydu. Ewentualnie opowiedz mu o swoim życiu w kontekście tego, że nie masz za wiele doświadczenia z facetami. Ja byłam 25 letnią dziewicą i jakoś bardzo mi to nie ciążyło, facet był zdziwiony, ale też zaciekawiony.

no to ja mam 35 lat i mam tak samo ale jestem facetem

Ja też długo byłem prawiczkiem, choć miałem okazję do pozbawienia się tego kłopotu już wcześniej, ale jakoś kompleksy brały górę i powiem jedno, im dłużej się z tym zwleka, tym trudniej się przełamać. W końcu poznałem dziewczynę, zaprzyjaźniłem się z nią i przespaliśmy się ze sobą, na szczęście ona się nie kapnęła i było ok ;) a potem to już z górki. Nie radzę robić tego z obcym, to to tylko może zrazić cię do seksu, jak już chcesz mieć to za sobą, to zrób to z kimś komu ufasz i kogo lubisz, tym bardziej że pierwszy raz dla kobiety jest trudniejszy niż dla faceta , więc dobrze byłoby aby to był ktoś delikatny.

zalezy jak blisko jestes z facetem jesli mu ufasz czujesz sie z nim bezpiecznie to pogadaj z nim o tym jesli facet jest dojrzały to bedzie dumny ze to własnie z nim chcesz miec swoj pierwszy raz.

moze jakos razem rozwiazemy ten problem ?? :>

kreska jeśli jest normalny...a może wszystko będzie ok, ja się przywiążę, zaufam, a jak mu powiem o prawdzie, to jego reakcja będzie taka, że...wyprzedzająco się jej boję. po prostu. słowo daję, że samego "bólu" boję się najmniej. mogę ją rozwalić wibratorem, ale cały ten temat na siłę się jej pozbywania napawa mnie odrazą. jakby nie było większych problemów na świecie...wkurzam się sama na siebie, a potem uciekam od nadarzającej się szansy na związek i szczęście.

Seks jest przereklamowany, bez prawdziwego uczucia nie jest wart funta kłaków.

gość~ dziś moze jakos razem rozwiazemy ten problem ?? :> heh, wiedziałam że taka propozycja prędzej czy później się pojawi, dziękuję, ale nie ;)

MAMPMS dziś Seks jest przereklamowany, bez prawdziwego uczucia nie jest wart funta kłaków. to dlaczego niektorzy wokół niego, imprez i pieniędzy koncentrują całe swoje życie, a przynajmniej pierwszych 30-40 lat? naprawdę nie rozumiem tego świata :/

Dziewczyno o czym ty w ogóle piszesz? Jeśli twoje dziewictwo go wystraszy, to chyba jasne ze facet nie traktuje cię poważnie, bardziej obawiałabym się tego ze z braku doświadczenia, zakochasz się po uszy, a on to wykorzysta i porzuci za jakiś czas... a to gorsze niż wyśmianie z powodu dziewictwa.

to jak to chcesz zrobic ?? moglo by byc fajnie :D huehe

to ja, 27 letnia dziewica:-/ ja też chodzę do psychologa...bardzo mi pomoga, ale jeszcze długa droga ... do psychologa musisz mieć zaufanie....wtedy dopiero będzie mógł Ci pomóc. Tak myślę... Tu nie błona jest problemem, tylko strach przed facetami ...

na razie nie jestem z nim blisko, irracjonalność tego problemu polega na tym, że boję się z nim spotykać, bo coś się wywiąże i kiedyś trzeba bedzie powiedzieć, a moze on to wysmieje, opowie wspólnym znajomym (ale to są jego znajomi, ja tylko z nimi współpracuję)...masakra. proszę nie myślcie, że jestem kompletnie nienormalna, ze wszystkim sobie ładnie radzę, mam przyjaciół, pasje, pracę, ale w tym wypadku jakaś klęska.

to dlaczego niektorzy wokół niego, imprez i pieniędzy koncentrują całe swoje życie x Bo to płytcy ludzie, którzy nie mają wartości i żyją prymitywnymi emocjami, a seks nawet mechaniczny te emocje daje niestety tylko na chwilę. Poza tym przygodny seks jest łatwiejszy, nie trzeba zabiegać, starać się, troszczyć o drugą osobę, itd... a ludzie lubią iśc na łatwiznę.

Daj mu szansę się poznać, może będzie ok :) Jeśli nie zawsze możesz mu odmówić albo po prostu uznać że to czas się przed nim otworzyć. Nie sądzę aby ukrywanie czegoś, co bardzo cię trapi było dobre, bo ciągle będziesz w jakiś sposób spięta.

tylko strach przed facetami x A co w nas takiego strasznego? Może to nie strach przed nami, tylko wasze kompleksy?

Dziewczyno o czym ty w ogóle piszesz? Jeśli twoje dziewictwo go wystraszy, to chyba jasne ze facet nie traktuje cię poważnie, bardziej obawiałabym się tego ze z braku doświadczenia, zakochasz się po uszy, a on to wykorzysta i porzuci za jakiś czas... a to gorsze niż wyśmianie z powodu dziewictwa. To zakochanie po uszy /platoniczne, jak widzisz po tym temacie - facetowi chodziło tylko o seks, więc podziękowałam mu i zwijałam się od płaczu/ mam nadzieję, że mam już za sobą. Ale baaardzo słuszny punkt uczyniłaś. Nie mam siły próbować. Widać ile w tym wszystkim ryzyka, ja nie mam zbyt twardego pancerza, faktycznie przeżywam. Dzięki, że pochyliliście się nad moim problemem, od razu lżej

Co za różnica, skoro kompleksy powodują lęk. Ja w miarę rozumiem autorkę, choć dziewicą już nie jestem, to przeważnie w jakiś sposób uciekałam przed męskim zainteresowaniem.

Jeśli jesteś 27-letnią ładną i zgrabną dziewicą i myśli o tobie poważniej to zadziała to na plus. Jeśli nie myśli poważnie to może po takim wyznaniu odpuścić. Lepiej zrzucić maskę i powiedzieć wprost to czego powinien się już domyślać. Właśnie: bardziej na twoim miejscu martwiłoby mnie to, że się jeszcze nie domyśla. Każdy w miarę inteligentny, doświadczony facet po trzydziestce dziewicę czy jakąś półdziewicę, która ,,coś tam kiedyś''rozpozna w mgnieniu oka. Więc albo dobrze gra wiedząc, że kłamiesz albo nie należy, delikatnie mówiąc, do najbystrzejszych. ;)

o dlaczego niektorzy wokół niego, imprez i pieniędzy koncentrują całe swoje życie x Bo to płytcy ludzie, którzy nie mają wartości i żyją prymitywnymi emocjami, a seks nawet mechaniczny te emocje daje niestety tylko na chwilę. Poza tym przygodny seks jest łatwiejszy, nie trzeba zabiegać, starać się, troszczyć o drugą osobę, itd... a ludzie lubią iśc na łatwiznę. Ok. Można by ich wyminąć i iść dalej. Tylko Tych ludzi jak wyżej piszesz jest więcej i więcej...