Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje późne dziewictwo blokuje mnie przed facetami

Polecane posty

Gość gość nocny
w pierwszej kolejności należy rozgrzeszyć sie z przeszłością. być może masz traumę z dzieciństwa i wieku dorastania ( molestowanie, gwałt, alkohol i przemoc w rodzinie, strata bliskich ). co było złe w Twoim życiu, to trzeba odpuścić, już nigdy nie wracać do tych wydarzdarzeń, nie przeżywać stale i nie czuć się ofiarą tamtych dni. złe wspomnienia zatruwają nasz umysł i ciało fizyczne. na przebieg tamtych zdarzeń nie masz wpływu. masz natomiast wewnętrzną moc kształtowania teraźniejszości i przyszłości. kształtowania teraźniejszości również w związkach partnerskich. a wracając do cnoty to możesz poprosić gina o pomoc, zrobi to fachowo, bez komentarzy i podtekstów. po kilku dniach jazda murowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal autorka tematu
Dokładnie, kompleksy powodują lęk . On się nie domyśla moim zdaniem, bo dużo robi aluzji do seksu, a ja mogę to ciągnąć znam dużo dowcipów w tym temacie (żeby było jasne - w gronie znajomych, jak jesteśmy sami, to już nie robi aluzji). Widzę, ze mu się podobam, przeraża mnie to, że może chodzi mu tylko o ten seks, a tu w szczególności się biedaczek rozczaruje. Nie wiem, nie miał szans się bliżej okreslić, bo sugestię teatru odrzucilam i dałam mu do zrozumienia, że raczej nie ma na co liczyć. Teraz już tylko się patrzy i uśmiecha i czasami robi coś miłego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do tego teatru czy gdziekolwiek, wspólne doświadczenia budują więź między ludźmi :) Przecież to nie oznacza, że zaraz zabierze cię za włosy do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. jedno z rodziców piło, żadnego molestowania ani nic w tym stylu nie było, 2. w szkole mnie nie lubili, bardzo. mowili, ze jestem brzydka itd., a ja nawet nie wiedziałam kim jestem, bo byłam skupiona na wewn walce o przetrwanie w domu 3. zapytam ginekologa, ale uwierzcie mi...zdarzyła mi się jedna pani ginekolog, która jak miałam 22 lata wyrażała zdziwienie, że jeszcze mam to przed sobą. dziś chodzę przepisowo raz w roku i z roku na rok czuję się coraz gorzej. ale prywatnie moze rzeczywiscie, mogłabym zapytac, zapłacic, zrobic to, zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nocny
po przeczytaniu wszystkich Twoich wpisów mam wrażenie, że facet nie jest dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te aluzje do seksu, to nie wiem czy to dobry znak, żeby się nie okazało że tylko na tym mu zależy. Bez ryzyka nie ma zabawy, każdy kto chce poważnego zwiazku musi dostać po tyłku, być wykorzystany, porzucony, itd... to normalna kolej rzeczy, dlatego rób to na co masz ochotę, ale trzymaj lekki dystans, miej w łowie fakt ze w życiu piękne są tylko chwile ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama zresztą złapalam się na tym, że oceniam po pozorach. bo "skoro ma 36 lat i nadal jest wolny, to może c o ś z n i m n i e t a k? i już jest powód do wycofania, że pewnie chodzi mu tylko o seks. a ja jestem dziewicą i się rozczaruje. i chcę czegoś więcej niż seks, który mogę miec po dowolnej imprezie. takze może i oni czasem myślą "dziewica? w tym wieku? chyba coś z nią nie tak"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal autorka tematu
gość nocny dziś po przeczytaniu wszystkich Twoich wpisów mam wrażenie, że facet nie jest dla Ciebie. a czemu? co z nich wynika a propos niego? zaciekawiłeś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nocny
ja nie jestem jasnowidzem, podałem kilka przykładów z życia. proponuję wybrać doświadczonego gina faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, a dlaczego gina faceta? przetnie każdy lekarz, któremu zapłacę. czy mam to traktować dosłownie czy w przenośni w tym wypadku? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieliście w tym temacie i bez kpiny. Coś się wymyśli, a co do faceta to chyba w tym przypadku jednak intuicja podpowiada, że to nie ten. Dziekuję :* i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nocny
a propos, ja nie zabiegam o Twoje względy pisząc, że on nie dla Ciebie. w Twoich wpisach wyraźnie odczuwam dystans do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty sama wiesz że z tobą jest coś nie tak ;) więc facet też będzie miał prawo tak uznać. Przecież zanim się prześpicie, to chyba między wami zacznie pojawiać się jakaś więź, będziecie ze sobą rozmawiać również o seksie, będzie chciał poznać twoje potrzeby, fantazje, itd... więc będziesz musiał mu powiedzieć o tym, a to jak zareaguje da ci znak kim tak naprawdę dla niego jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nocny
dobrej nocy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. Ale piszę pracę na jutro, więc nadal będę czytać posty. Ale ty sama wiesz że z tobą jest coś nie tak oczko.gif więc facet też będzie miał prawo tak uznać. Przecież zanim się prześpicie, to chyba między wami zacznie pojawiać się jakaś więź, będziecie ze sobą rozmawiać również o seksie, będzie chciał poznać twoje potrzeby, fantazje, itd... więc będziesz musiał mu powiedzieć o tym, a to jak zareaguje da ci znak kim tak naprawdę dla niego jesteś. no właściwie , jakby na to spojrzeć z tego punktu widzenia, to ...tak :) tylko może nie ten, jakiś inny. poprzedni starał się, kwiaty przynosił, o seksie ani słowa, też był teatr i spacery ^^ nie proponował mi, zeby iść do niego ani nic. jak mu powiedziałam, ze nic z tego (związku ) nie będzie i powtórzyłam to 2 razy (bo miał przeszłość jak moja, ale tego mu już nie wytłumaczyłam), to na pożeganie napisał smsa z niedwuznaczną propozycją. wtedy nieco się zdziwiłam, fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nocny - dobranoc :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym po prostu, poznasz faceta, zaufasz mu, to wtedy nie będziesz miała wątpliwości. Mi osobiście bez różnicy czy dziewczyna jest dziewicą czy nie, różnie to bywa, pewnie zapytałbym cię dlaczego, ale nie myslałbym jak o dziwaczce ;) postarałbym się zrozumieć i tyle i w sumie byłbym zaszczycony gdyby taka kobieta właśnie mi chciała oddać swoje dziewictwo, choć trochę to przerażające :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nocny
nocny gość do autorki tematu polecam literaturę Radykalne Wybaczanie i Anatomia duszy wyd. MEDIUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On robi aluzje do seksu, bo to początek gry, takie łagodne wprowadzenie. Sama powiedziałaś, że nie widać po tobie, że jesteś dziewicą, więc koleś nawet nie wie co robi, bo skąd ma wiedzieć. Tak to jest że z nowym człowiekiem idziesz nieco po ciemku :) Ale możliwe, że rzeczywiście ten facet nie jest dla ciebie. Może najlepszy dla ciebie byłby rówieśnik, taka statystycznie mniejsza szansa, że jadł chleb z mniejszej ilośc****eców i byłoby ci z tym lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym po prostu, poznasz faceta, zaufasz mu, to wtedy nie będziesz miała wątpliwości. Mi osobiście bez różnicy czy dziewczyna jest dziewicą czy nie, różnie to bywa, pewnie zapytałbym cię dlaczego, ale nie myslałbym jak o dziwaczce oczko.gif postarałbym się zrozumieć i tyle i w sumie byłbym zaszczycony gdyby taka kobieta właśnie mi chciała oddać swoje dziewictwo, choć trochę to przerażające jezyk.gif jeżeli lekarz mi przetnie, to nikogo już tym nie przestraszę ;) ale miłe jest to, że JEDNAK są faceci, którzy myślą o tym nie w kategoriach negatywnych, a nawet pozytywnych. powinnam sie pomodlić, żebym takiego spotkała. gdybym umiała się modlić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nocny gość, dziękuję <3 już googluję ja wybaczyłam, cieszę się, że moi rodzice sobie nawzajem też. teraz to aż im zazdroszczę tej miłości. ale to, że on robi aluzje do seksu, to znaczy, że tylko mu o to chodzi? mi się wydaje, że on TO lubi robić jak każdy facet, ja mu się podobam i tyle, ale nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale to, że on robi aluzje do seksu, to znaczy, że tylko mu o to chodzi?" Być może, a może po prostu nie zna lepszych żartów, dodatkowo widzi że ty się śmiejesz, a to mu pozwala myśleć że chwytasz temat i ci to odpowiada. Z drugiej strony ich przewaga bywa czasem niesmaczna :/ Ostatnio pytałam koleżanki jak się poznawała ze swoim obecnym facetem (ona właśnie 27 lat, on chyba 36, są razem od roku) i żadnych żartów z podtekstami nie było, kulturalne zaproszenie na kawkę i takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, ja też bym wolała kulturalne zaproszenie na kawkę :) szczerze, to yhm mam wrażenie, że z uwagi na dystans, który zachowuję, on ma opory i tak "naokoło" próbuje zaprosić mnie do kina czy teatru. śmieszne to trochę. dla mnie na początku wiele rzeczy było niesmacznych...np. jak w pracy ludzie rozmawiają o stringach i czytają durne dowc**y z durnych stron. potem się przystosowałam, nawet na pamięć nauczyłam niektłórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przerażająca nie jest ta błona tylko ta świadomość że to dziewica i nie o seks mi chodzi, tylko o to że bałbym się taką dziewczynę zranić... ludzie na ogół idą ze sobą do łóżka po 2-3 miesiącach spotykania się, w tym czasie nie ma mowy o miłości, co najwyżej możemy mówić o fascynacji, bałbym się że za jakiś czas mogłoby mi przejść i zranił bym dziewczynę, tym bardziej że pierwsze miłości są takie naiwne i często bardzo trwała zwłaszcza dla osoby która po raz pierwszy się zakochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal autorka tematu
ach, teraz rozumiem. i słusznie byś się bał. mam koleżankę w moim wieku. parę mies temu przestala byc dziewicą. czekała na ten pierwszy raz chyba z rok. on oswiadczył sie jej po 2 miesiącach :)...ślub za tydzień. może w takiej sytuacji jak ja jstem wystarczy po prostu te pół roku choć poczekać. wtedy chyba bardziej się czuje, co może z tego być. 2 mies to dla mnie chyba zawsze, nawet jak nie bede dziewica, bedzie za krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się rozstają i po kilku latach, więc różnie to bywa ;) A łatwiej zranić osobę niedoświadczoną niż taką co już przechodziła rozczarowanie, taka osoba łatwiej sobie radzi... choć i tak rozstanie cholernie boli, zwłaszcza jeśli jest się stroną porzuconą ;) Otwórz się na facetów, nie bój się mówić o sobie, normalny człowiek zrozumie i zaakceptuje, d**ek co najwyżej wyśmieje... dziewictwo to nie choroba i każdy kiedyś na to cierpiał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym bardziej łatwo zranić, że ja jestem strasznie uczuciowa ...i z tego powodu, co powyżej, uściski dla Was za dobre rady, jesteście kochani :) otwieram się na facetów coraz bardziej z każdym dniem/ czasem wciąż nie dowierzam, że naprawdę mogę się podobać :/ ale coraz rzadziej / zobaczymy kto ostatecznie mnie ...otworzy :p zabieram się na dobre. dziękuję . ciao :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety to w ogóle mają problemy - jest zbyt cnotliwa, źle. jest zbyt rozwiązła, jeszcze gorzej. najlepiej żyć w zgodzie ze sobą i się nie przejmować. ja tam swoje życie (i doświadczenia) lubię, jak się komuś nie podoba, droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś jedyna 27 letnia dziewicą!!! Ja też nigdy "nie miałam w sobie faceta" (nie uprawialam tez oralnego seksu a moje doświadczenia w tej materii ograniczają sie do pocałunków i pieszczot przez ubranie...ALE...gdy skończyłam lat 25 -powiedzialam sama do siebie -pierdolę- skoro nie spotkałam na swej drodze mężczyzny, ktorego moglabym pokochac i uczynic przewodnikiem w sztuce ars amandi to SAMA POZNAM SWOJE CIALO (Bo do tego aby sie oddac pierwszemu lepszemu bo juz ostatni dzwonek jestem zwyczajnie niezdolna a sam pomysl budzil moje najwyzsze obrzydzenie). Jak postanowilam tak uczynilam. Fundnelam sobie kilka seansow masturbacji wspomaganych paroma kieliszkami wina...pomalutkum bez pospiechu: najpierw masowanie piersi i łechtaczki potem wsunęłam w siebie jeden palec..na ktorejs z kolei sesji zmieściły sie juz dwa..a po czasie sprawilam sobie (nieduży) wibrator. Na chwile obecną jestem przekonana, ze jezeli kiedys szczescie sie do mnie usmiechnie i poznam mezczyzne ktoremu zapragne sie oddac to nie bedzie wstydu bo nie zorientuje się on "w trakcie" o tle ja sama nie zdecyduje sie wyjawić mu prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia! ale tak z ciekawości - a wcześniej nigdy nie się nie masturbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×