Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WSPOLNE ZABAWY Z 3 LATKIEM I 8MIESIECZNIAKIEM

Polecane posty

Gość gość

co mozna robic z tsakimi dziecmi?? ,lodszy bardzo zywy, wsedzie wstaje, nie pobawi sie zabawka 2 minuty, marudzi jak nie moze czegos dostac, jak wstanie to nie umie usiasc i sie przewrsaca i placze, itd... jak ich wspolnie zajac???? bo ciagle ganiam za mlodszym a starsza troche zaniedbana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klocki, starszy buduje dla malego, maly burzy. Zabawa garnkami, starszy niby gotuje zupe itd a młodszy dostaje garnek i łyżkę i ma bębenek. Ksiazeczki do czytania plus dwojka na kolanach i słucha, patrzy. Proponuje też spacery, duzo ma dworzu, wózek plus jakis rowerek dla starszego. Starsza kredki, młodsze w tym czasie posadzic z koszem pełnym klamek do prania. Kup taka folię termiczną złota w aptece i rozłóż na podłodze, i taśmę czarną,i zrób nia ścieżki dla aut. Starsze bedzie jeździć samochodem,a maly przeglądać sie, bo to błyszczy i szeleści. Jezu pomysłów jest masa! Mama z mniejsza różnicą wieku niż u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym ze moj mal bawisie 2 minuty i ucieka w inne miejsce.. i tak w kolko,wszedzie go pelno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poskaczcie,potanczcie z starszą przed tym młodym, będą zachwyceni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to ucieka? To on już chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nic go jeszcze nie zaciekawiło na tyle by usiąść i sie czymś zająć. Proponuje w takim razie, dobrze obejrzec kuchnie i wyjąć wszystko czym dziecko młodsze może sie bawić, typu łyżki kuchenne, podkładki, garnki, foremki itd itd, no moj był tym zachwycony! Zabawki poszly w kąt jak tylko zaczął raczkować, zza to zajął sie przedmiotami codziennego użytku (wiadomo ze dostawał tylko te bezpieczne). Dlugo bawił sie klawiatura i myszka zepsuta, wielkim kartonem meza przeróżnych kabli, oraz słomki do napojów różnej grubości, poukładane w wysokiej plastikowej szklance, wyjmował po kilka, po jednej i wkładał, troche gryzł itd. Lubil tez patyczki do lodów w plastikowym pudełku na . Patyczki dostaliśmy od milej pani sklepowej, gryzł je, oglądał itd. Zabawkami swoimi tez bawił sie min góra. Aaa jeszcze butelki plastikowe to tez dlugo był hit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczkuje, wstaje wszędzie. chodzic jeszcze nie :) musze go ciagle pilnowac bo juz kilka rAZY NABIL SOBIE GLOWKE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daje mu wszystko, nic nie dziala dluzej niz 2 minuty, garnki przerobione, w ogole go nie ruszają, tak jak pozostale kuchenne "sprzety" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, dziecko w tym wieku powinno zająć się jakiś czas samo sobą. Może ma za dużo bodźców i przez to jest takie nadpobudliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt ze moje w tym wieku również zajmowało sie jakis czas sobą, zwiedzalo dom, lub siedziało z.czymś.nowym i oglądało ten przedmiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×