Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dobra, kuniec.

Polecane posty

Gość gość

Ok, mam 40 lat, zamykam swoje życie seksualne i erotyczne. przyjmuję do wiadomości że jestem starą krową, za którą nikt się juz nie ogląda, że mam zwisy, zmarszczki, że czuć mnie starością i zużyciem, że przegrywam z każdą choćby 5 lat młodszą. czeka mnie długa reszta życia bez seksu trudno skoro tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie za wcześnie troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przelecieć Cię? mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie za wcześnie, chyba w sam raz skoro ciało już daje znać... że się do pokazywania przy świetle nie nadaje.. i ta presja otoczenia: wszędzie seks, seks, ale tylko dla młodych.... postanowiłam spakowań manele, i pogodzić się z losem trochę boli, ale .. co tam, dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że dużo za wcześnie. Twarz się sypie, ale ciało nadal może być (jeśli dbasz o siebie) bardzo seksowne. A presja sex sex i sex, panuje wśród ludzi uboższych intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż.. może jeszcze te 5 lat aktywności by się przydało.. mam siły i ochotę.. ale co z tego, ile się taka kobieta w moim wieku musi nastarać, naeksponować, nastrzelać oczami żeby ktoś ją chciał do łóżka.. nie, mam swoją godnośc, nie będę prosić o seks nigdy, nigdy, przenigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mogę wiedzieć skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och, czy to ważne....? chyba najbardziej boję się zgorzknieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz potrzeby mogę je zaspokoić, jako 40 letnia kobieta myślę że możesz mnie wiele nauczyć. Bywasz w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale możesz jeszcze skorzystać z oferty bambusów z Zambii, podobno tani są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem w podobnym Tobie wieku i nadal uważam że piszesz głupoty. Nie chce mi się pisać żadnych głębszych mądrości, po prostu dla mnie to bzdura uważać się w tym wieku za gorszą kategorię. Na szczęście tylko w PL tak jest. W UK np wolni 40,50 a nawet starsi single normalnie sobie randkują, imprezują a presje to dla nich nieistniejące słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są takie momenty że nawet nie czuję buntu, ta akceptacja jakoś sama przychodzi, wiem że jestem poza nawiasem, i godze się z tym, skupiam się na czymś innym... i nagle przychodzi dzień, i trach, wszystko się wali, zakładam spódniczkę, i widzę że mam jeszcze ok nogi, albo ciepły wiatr zatańczy mi we włosach, gałązka muśnie po ramieniu niechcący... i wszystko się we mnie zapala, w głowie totalny pożar, ciało reaguje, jestem zła i zmieszana, czuję totalną bezradność, potem długo się uspokajam.. aż do następnego razu... boję się takiego życia czy ktoś w ogóle rozumie o czym ja piszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antoni Pieczarka
Wiersz z serii suchy motyl w getrach, tom XI Skonczylas lat 40 Juz nikt Cie nie popiesci Masz pomarszczone cialo A komu by sie chcialo? Do tego cellulit, zylaki I w uzebieniu braki... Wiec swe zabawki pakuj I w cieple majtki wskakuj! Nadchodza dlugie wieczory lecz nikt nie wypelni Twej nory... This is the end of the story...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź się leczyć, może jakiś psychiatra seksuolog ci pomoże :D zastosuje szokującą terapię, wiesz nie jesteś młoda, potrzebujesz odnowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bożż kobito :D mam ponad 40 i żyje pełna piersią to najpiekniejszy wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten wierszyk nawet zabawny, tyle że brak życia erotyczno- uczuciowego jest niestety dość sporym hm, nieszczęściem.. i owszem, uśmiechnęłam się na chwile, ale tylko na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antoś , pieprzysz jak połamany. To może być dopiero początek . Trochę wiary w siebie i realnego podejścia do życia z kimś i da się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40tki nie sa zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem chora, nie potrzebuję lekarza zwyczajnie czuję że się starzeję, czuję jakiś dziwny przymus żeby zejść już ze sceny , nei wygłupiać się, nie ośmieszać... i czuję, że życie odbiera mi coraz więcej praw nie sił i nie ochoty, ale właśnie praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antoni Pieczarka
Wiersz z serii nie lapiesz ironii pulchny kafeteriuszu, tom I Czy pieprze jak potluczony? To problem bardzo zlozony... A coz na niego sie sklada? Autorka bez sensu gada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boisz się dać doopy?:classic_cool: nie jeden weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi chodzi tylko o ostatni wers. W połączeniu z tragizmem wypowiedzi autorki zabrzmiał jak requiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego bez sensu gadam cierpię, nie wiem co mam z tym zrobić próbuję się ze soba ułożyć, znależć sobie miejsce, pogodzić się z pewnymi sprawami ciężko jest trochę się boję co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym- jak można być 40 latką bez faceta, miec ochotę na seks i nie smierdzieć desperacją..? nie da się a ja boje się śmierdzieć desperacją, boję się być smieszna, żałosna, nie chcę... wolę się jakoś pogodzić, tylko właśnie trochę z tym cięzko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie ten nawias stawiasz i się za niego spychasz. W Twoim ciele nadal pali się żar, to jest dobre, ludzkie. Widzisz więc że za wcześnie żeby to gasić. Jesteś pewnie przygnębiona bo trudno znaleźć Ci faceta? No ale to normalne, większość z nas ma takie problemy ze znalezieniem normalnego partnera. Nawet dużo młodsi. Napisze Ci niezbyt kulturalnie ale jest sobota, jestem anonimowy i mogę. Jestem tak wyposzczony i napalony, że gdybym miał tu rówieśniczkę równie wyposzczoną, to chyba bym ją zachędożył niemal na śmierć. Wybiłbym takiej z głowy pisanie głupot o jakimś kuniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sprawia ci przyjemność? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, trudno mi znaleźć normalnego partnera i jestem przygnębiona zgadza się co gorsza: chyba nawet jestem sfrustrowana lekko ukrywam to, bo się tego wstydzę też nie chciałabym ani gadać, ani pisać, tylko... wiadomo. ale pozostaje pisanie, użalanie się... to też żałosne, ale może chociaz na chwilę przyniesie ulgę. nie robię tego nagminnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz śmierdzieć desperacją seks to seks każdy ma do niego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj a znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mozna kogos znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×