Jak to jest, że PRZESTAJE się kochać? Kończy związek?

Strasznie ciężko mi to zrozumieć...jak będe mogła nagle stwierdzić, że nic nie czuję do tego niesamowitego człowieka? Jak jakieś drobnostki będa mogły decydować o końcu? Jak ludzie przechodza OD wspólnych planów, checi zrobienia wszystkiego byle być z ukochaną osobą, łez pojawiających się na samą myśl że jej/jemu mogłoby coś się stać DO złości, obojętności czy wręcz nienawiści?

sory, zly dział...

Człowiek jest istotą bardzo czułą i wrażliwą, to obojetne czy patrzymy na mężczyznę czy kobietę. Każdy z nich ma swój honor i uczucia, wystarczy najmniejszy błąd, minimalne potknięcie a czar wspólnych planów na przyszłość... pryska Niektórzy potrafia do siebie wrócić, odbudowac związek na nowo... ale nie da się zapomnieć o potknieciu drugiej połowy, to zawsze będzie siedziało pomiędzy parą...

strasznie infantylna jesteś durna dziewucho. Miłośc wlasnie dopiero rodzi się po wielu latach bycia razem, gdy ludzie są ze soba wiele lat i mają w sobie wsparcie, to jest milosc prawdziwa. A ty mylisz miłość z chucią seksualną, jestes niedojrzala

To akurat ty zle rozumujesz... po latach, to tylko już przyzwyczajenie, a reszta uleciała...