Jak to jest, że PRZESTAJE się kochać? Kończy związek?

Strasznie ciężko mi to zrozumieć...jak będe mogła nagle stwierdzić, że nic nie czuję do tego niesamowitego człowieka? Jak jakieś drobnostki będa mogły decydować o końcu? Jak ludzie przechodza OD wspólnych planów, checi zrobienia wszystkiego byle być z ukochaną osobą, łez pojawiających się na samą myśl że jej/jemu mogłoby coś się stać DO złości, obojętności czy wręcz nienawiści? Bo to chyba nie może stać sie z dnia na dzień, opowieści o tym jak to NAGLE cos miało miejsce maja swoje korzenie w przeszlości. Bo nie wiem jak tak silne uczucie może zniknąć

Ludzie się zmieniają. Dziś on jest dla Ciebie niesamowity, ale może się zmienić (albo Ty się mozesz zmienić) i nagle jego cechy zaczynają Cię denerować

Koniec milosci nie zawsze oznacza koniec zwiazku, zostaje jeszcze przyzwyczajenie, wygoda. Szkoda tylko, ze koniec zwiazku automatycznie nie oznacza konca milosci..

ja przestalam kochac , odeszlam nie potrafilam udawac ze cos czuje do niego