Mój brat spodziewa się dziecka z okropną dziewczyną

Nikt z nas nie spodziewał się, że brat tak sobie może zmarnować życie, ale jest jeszcze ratunek dla niego, bo w końcu slubu nie wzięli. 2 miesiące mój 23 letni brat przyjechał (mieszka w akademiku, bo studiuje jeszcze) i poinformował mamę i tatę, że zlaiczył wpadkę z dziewczyną. On sam jej nie znał dobrze, bo byli razem zaledwie 3 miesiące przed wpadką. Dziewczyna podobno ma jakichś strasznych rodziców, brat nie chciał jej samej zostawiać w mieście, a w akademiku mieszkać nie mogą to postanowliśmy (ja też bo i mnie rodzice poprosili o pomoc), że do końca wakacji brata oni pomieszkają z rodzicami, a ja wymówie mieszkanie swoje (kawalerka w tym mieście co brat studiuje) i od października tam zamieszkają. Rodzice nie chcą by brat rzucał studia to będą ich utrzymywać. No, ale wyszło inaczej. Dziewczyna okazała się brudasem, arogancka, pyskowała, jak przyjechałam ja ze swoją rodziną to nam na wstępie oznajmiła od kiedy jest cisza nocna, że o 15 ona ucina sobie drzemkę i ma byc cicho. Masę było takich roszczeniowych zachowań. Zachowywała się strasznie po prostu aż nie wiedziałam jak się przy niej zachowywać. Brat chyba też, bo zwierzył mi się, że on z nią nie chce jednak być, że dopiero zauważył jaki to brudas i krzykliwy niewychowany cham. Wczesniej musiała się maskować przez te 3 miesiące co trudne nie było skoro spotykali się raz na jakiś czas. Wczesniejsze ustalenia już są nieaktualne, ona musi wrócić do rodziców, ale dziecka szkoda. Nie wiem jak to się ułozy, jestem u rodziców, mega awantura, ona nagle potulna, płacze. Eh... cyrk normalnie:( Musiałam się wygadać.