Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu ludzie są tacy skąpi i szkoda im 1zł... 5zł żeby postawić cokolwiek?

Polecane posty

Gość gość
bo zarabiają 8 na godzine? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty stawiasz ludziom cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam jeszcze mniej i nie mam z tym problemu. Błagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiej to racji ktoś ma coś Ci stawiać pazero?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jeśli ja potrafiłam komuś coś kiedyś postawić to mniemam, że ten ktoś nie będzie miał problemu w przyszłości, a tu się robią jakieś tragedie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to inna sytuacja jeśli tak.... o tym szczególe nie wiedziałam. Nic nie poradzisz poprostu więcej nic nikomu nie dokładaj ani nie stawiaj i będzie po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym w temacie napisałam o przedziale 1zł-5zł. Ja rozumiem, że dla kogoś to być lub nie być, ale jestem bardzo młodą osobą już pracującą i mniej więcej znam swoich rówieśników znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, jesteś cyganką spod bieronki i za mało dzisiaj zarobiłaś na żebrach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem, o co chodzi w temacie, żeby co postawić i komu? Bo szczerze, jakbym chciała każdemu, kto mnie o to poprosi np. na dworcu czy rynku dawać po 2zł, to by dziennie wychodziło 10, tygodniowo 70zł, a bez urazy, ale nie sram pieniędzmi i nie mam na tyle, żeby pozbywać się prawie setki tygodniowo z dobroci serca - tym bardziej, że to żadna dobroć, bo często żebracy to po prostu żule, którym brakuje do flaszki. Dlatego daję nieraz, ale nie każdemu i nie co dzień, bo bym zbankrutowała. Daję też jedzenie, jeśli mam i ktoś prosi, a pieniądze to zależy czy widzę, że ktoś faktycznie potrzebuje i akurat mam czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze rozmawiam właśnie z takimi skąpymi co prędzej wyrzucą do kosza niż postawią cokolwiek znajomym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba Ci napisałam, jakie mam zdanie odnośnie ludzi proszących o drobne np, jeśli chodzi o znajomych to inna sprawa ale i tu zależy od okoliczności - jak jestem przy kasie, to zdarza mi się stawiać. Ale wiadomo, że ludzie różne podejście mają, czy to Cię tak dziwi, że nie wszyscy myślą tak jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dałam ostatnio 2 zł takiemu chłopakowi pod sklepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×