czy to by przeszło?

Jak można by podejść do takiego pomysłu: osoba zakłada biuro rachunkowe bez doświadczenia w rachunkowości będąc po prostu jego właścicielem. Zatrudnia księgową, a w miarę napływu klientów jeszcze jedną. Oferuje im przy tym zarobki zależne od ilości obsługiwanych podmiotów i zakresu działalności na poziomie np. 80%, a 20% bierze dla siebie

Nie ośmieszaj się. Prowadzenie księgowości to bardzo cięzka praca, w biurach rachunkowych jest masa roboty, trzeeba być maksymalnie skupionym i precyzyjnym, w koncu liczy się czyjeś pieniądze. A Ty chcesz zeby ci ksiegowa mało zarabiala? Jestem księgową i od razu po studiach dostałam 3000 netto. Dasz tyle swojemu pracownikowi?

Jeśli przeliczysz te 80% na ilość pracy, której możesz się poświęcić w miesiącu to mogłoby wynieść więcej niż 3 tys

@ @ @ Oferuje im przy tym zarobki zależne od ilości obsługiwanych podmiotów @ @ @ - - - I kto pójdzie na coś takiego? Chyba tylko frajerskie mlm-ki, ale im nie pozwala na to poziom wykształcenia. Lepiej odpuść sobie to biuro i zajmij się czymś innym.

Na początku na pewno by były jakieś pieniądze miesięcznie mimo braku klientów (trzeba to wziąć w koszty ryzyka działalności), które z czasem i wzrostem ich liczby by się zwiększały. Skoro tylu księgowych, często dobrych i skutecznych pracuje za groszowe stawki (był przykład chłopaka co na pół etatu tyrał przy 40 firmach) jest to dla nich na pewno lepsza alternatywa. Zawsze mogą pracować jednak na stałą pensje wyrabiając dla właścicieli biura dwa razy tyle albo i więcej. To już ich wybór

el camillo sam jestes frajer na tym swoim durnym etacie.

Ty to dopiero jesteś frajer, mlm-owski żebraku. Zarabiasz marne grosze za kosmetyki a wciąż bujasz w obłokach i wierzysz w złote Mercedesy :D

pewnie tak, nie wiem do konca bo w tej branzy niewiele się znam. Sama ma działalność i dla swojego bezpieczeństwa wybrałam biuro http://taxprzemysl.pl/oferta/ zamiast samodzielnie użerać się z tymi wszystkim papierkami.

mysle ze spoko pomysl. Tym bardziej ze zapotrzebowanie na dobre biuro rachunkowe (wodzislaw slaski http://www.bilans.info.pl ) jest i to spore. Mysle ze warto sprobowac

Macie za.je.bi.ste działalności, że aż musicie dorabiać sobie spamując Kafeterię na zlecenie ;)

może i tak. Jak piszą poprzednicy wiele biur tak zaczynało. Ja współpracuję z firmą http://www.akrosilesia.com.pl/uslugi i oni tez nie od razu byli taką dużą firmą i z filią.

mam fajna ksiegową http://www.krupicka.pl/oferta.html z tego biura która mojej siostrze radziała własnie jak biuro rachunkowe ma otworzyć i też zatrudniała kogoś dorywczo na dzieło czy zlecenie bo na początku wiadomo ze nie ma się dużej kasy.

@ @ @ Jeśli przeliczysz te 80% na ilość pracy, której możesz się poświęcić w miesiącu to mogłoby wynieść więcej niż 3 tys @ @ @ Tak, ale też mogłoby to być znacznie mniej, gdyby to był gorszy miesiąc (tzn. mniej klientów). To chyba oczywiste, że ludzie wolą mieć pewne i stałe wynagrodzenie.

chyba wiele biur zaczynało tak swoją działalność. Ja chodzę do księgowej z biura http://www.biurorachunkoweswietokrzyskie.pl/ksiegowosc-i-podatki/ i ona keidys opowiadala mi jak wyglądały poczatki jej działalności. Tez nie miala lekko ale jakos się jej udało.

biznes jak biznes, czemu by nie sprobowac. Sam korzystam z uslug biuro ksiegowe w lodzi http://ksiegowosc-agnes.pl/ i uwazam, ze to jest tansze i lepsze rozwiazanie niz ksiegowa na etacie

Ale gościowi chodzi o to, żeby założyć taką działalność a nie korzystać z usług zewnętrznych firm. Ograniczcie to spamowanie.