Czym jest schizofrenia, psychoza ?

Czy chory wie o tym, że jest chory? Czy wiara w zabobony, wróżki, karty tarota, prorocze sny ma z tym coś wspólnego? Schizofrenia a psychoza to to samo? Czasami mam wrażenie, że jestem jakby w innym świecie. Nigdy nie brałam narkotyków ani innych środków odurzających, ale czasami mi się wydaję, że jestem w jakimś transie. Jak na kacu. Mam wrażenie, że razi mnie światło, w taki sposób, że mój wzrok się w nim topi, że wszystko jest trochę bardziej kolorowe, mocniejsze, niż powinno- dlatego wolę noc od dnia, który mnie męczy i wolę go przespać, a moja aktywność ujawnia się w nocy i zimę zamiast lata, kiedy słońce mnie przyprawia o szał, a przedmioty są troche jakby mało wyraźne, troche takie jakby rozmyte, jakbym ciągle miała oczy za mgłą. Wszystko jest takie, jakby ktoś obrobił zdjęcie w picasie na nasycenie. Pamiętam też w dzieciństwie jak miałam poważny atak. W nocy zaczęłam się dusić, nie mogłam złapać powietrza, otwierałam okna w całym domu, poczym następnego dnia rano poszłam do kościoła z którego wylądowałam w szpitalu pod kroplówką. Miałam wtedy częstoskurcz napadowy i zaproponowaną ablację. Miało mi to przejść z wiekiem. Od tego momentu miałam takie akcje, że wydawało mi się że ja widzię całkowicie co innego niż inni ludzie, jak szłam to zapadał mi się grunt pod nogami, jakby przedmioty wokół mnie się poruszały. Wgl cały czas mam wrażenie, że niby jestem, ale nie czuje swojego "ja". Jestem osobą wierzącą, ale często interesują mnie horoskopy, taroty itp.rzeczy. Mam też obsesje i natręctwa. Przed wyjściem z domu sprawdzam czy jest prostownica wyłączona, gaz zakręcony po kilka razy, często się wracam, potem siadam na fotelu i liczę do 12 bo jak wyjdę wcześniej to coś się wydarzy. Moja mama też tak robi. A czy fantazje to coś złego? Czasami lubię się oderwać od rzeczywistości i powymyślać różne rzeczy. Czasami się bardzo boje mojej wyobraźni. Niby to dobrze, że się ma wyobraźnie, ale moja wydaje się być troszkę niebezpieczna. Czasami mam ochotę zrobić coś głupiego, co się różnie może skończyć. Bardzo lubię muzykę, uwielbiam, nie wiem co w niej takiego jest ale ja kocham muzykę, nie mogę bez nie żyć. Albo np. jak się czegoś uczę to mam taki problem, że jakiś czas po tym nie mogę robić nic innego ponieważ mam taką jakby pełną głowę, jakby coś tam blokowało i nie łączyło. Czy ktoś może mi wyjaśnić czym jest ta choroba??

Masz Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Poczytaj na wiki

Musisz isc do specjalisty, i mu wszystko powiedziec. Temat zbyt trudny, by na forum go zdiagnozowac. Moze to byc nerwica, natłok myslowy, itp. A jak spisz? Czy masz problem z zasypianiem?

nie mam problemu ze snem.

ale czasami trzesą mi się ręcę, oblewają mnie poty i mam tachykardię.

w dzieciństwie miałam nerwicę natręctw myślowych.