Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Spotkania po rozstaniu, serce swoje, rozum swoje

Polecane posty

Gość gość

Jak zaśmiecam forum z góry przepraszam, ale jak nie opisze swoich uczuć uczuć, odczuć mogę wybuchnąć..... Byłam z chłopakiem ponad 6 lat, był to pierwszy poważny związek. Oczywiście były chwile lepsze i gorsze, z biegiem czasu wymazuje się te gorsze i pozostają te lepsze. W sierpniu minęły 2 lata jak nie jesteśmy razem. Ostatni rok może więcej było okresem już faktycznego przyzwyczajenia ( nie mieszkaliśmy razem), przyjeżdżał bo przyjeżdżał, spotykaliśmy się bo on w domu nie miał co robić. Ale i tak zawsze robiliśmy to co on chciał. Fakt faktem zerwałam z nim przez smsa, jgo akurat nie było, a ja psychicznie nie wytrzymałam już tego związku. Teraz następuje najgorsze, mówił że kocha, a nawet ani razu nie przyjechał by porozmawiać, wytłumaczyć, zawalczyć. Przez te 2 lata spotkaliśmy się z 4-6 razy przy okazji moich urodzin, walentynek, rozmawialiśmy łacznie może 20 minut. Aż do wczoraj...... gdy na corocznej zabawie spędziliśmy dobre kilka godzin, wróciły stare dobre wspomnienia, które cholernie bolą, a ja nie mogę przestać o nim myśleć. Serce swoje a rozum swoje. Przechodzą przez głowę myśli: a może dać jeszcze szanse, jednak on przez 2 lata nie zawalczył. Kilka dni i "wróće do siebie". Musiałam wylać z siebie swoje żale. A może któraś z was też przechodziła takie rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×