Gość dwudziestka ósemka Napisano Wrzesień 15, 2014 Jesteśmy rok po ślubie, nie jestem szczęśliwa, właściwie to ja nawet nie wiem co czuję (pustka?), a co powinnam czuć, nie mam porównania, tyle lat z nim. Od kłótni do kłótni, od sprzeczki do sprzeczki, potem chwila ciszy przed burzą i znów, i tak cały rok. Mur rośnie, nie wiem czy da się jeszcze go zburzyć :( Nawet jak jest ok to jakoś sztucznie się czuję w tym związku, te wszystkie przytulenia, miłe gesty, seks jakieś takie naciągane, może to ja mam jakieś zaburzenia? Może nie ma już żadnej miłości? Może w ogóle nie było? Życie mnie boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach