Ja rozmaicic beznadziejny seks?

Moj facet zarzuca mi, ze seks tylko i wylaczne przeze mnie jest beznadziejny. Robie z******tego loda, potrafie świetnie masowac plecy, w seksie staram sie byc aktywna (a wole byc ulegla), co jakis czas ubiore jakies seksowne szmatki ale dla niego to za malo. Panowie, czego jeszcze nie robie? Moze mi podpowiecie? Uprzedzam pytania: analny seks przerzucilam na drugi plan, rzadko sie na niego zgadzam, bo mi sprawia zerowa przyjemnosc, a seks to ma byc przyjemnosc dla dwoch osob Moj facet ma bogate doswiadczenie, mial duzo dziewczyn wczesniej, ktore *****ly sie na wszystkie mozliwe sposoby i wiem, ze patrzy na mnie przez pryzmat ich luznych tyłków i ciasnych pipek, ze po prostu nie robie tego co one i dlatego tak mnie szantazuje. Odmawia mi seksu, bo jak twierdzi: "znow bedzie to samo... wiem jak to bedzie wygladac, nuda" Zarzuca mi ze NIC KOMPLETNIE nie robie. Sam tez potrafi mnie odepchnac jak sie przytulam czy chce go popiescic, wziac jego k****a w usta np jak ogladamy film wieczore, bez zadnych zbednych głupot, a on mnie odpycha. Wiem ze ktos inny na rekach by mnie nosil, a on nie bo Jestem nudna, przewidywalna, nic nie robie, no i w ogole beznadziejna jestem. Jakies rady? Jak urozmaicic seks? (trójkaty, czworokaty i inne badziewia odpadaja)