co zrobic z tym mieszkaniem

Dwa lata temu kupilam mieszkanie 57m dwa pokoje plus salon z aneksem kuchennym. Koszt 300 tysbylam wtedy sama z 10 letnia corka. Poznalam mezczyzne wprowadzil sie do nas jestem w ciazy narzeczony ma syna 7 lat maly raz w tyg spedza u nas dzien po szkole a co weekend spi. Mieszkanie mimo ze luksusowe zrobilo sie ciasne. Czy warto sprzedac mieszkanie i postawic domek. Narzeczony mnie namawia na taki ruch. Co byscie zrbolily

nie, musisz mieć swoje mieszkanie, nie wolno polegać na facecie i np władujesz swoje pieniądze w dom a działka jego czy wspólna?

dokladnie, nic nie sprzedawaj

Wszystko bym na siebie zapisala. Slubu nie mamy i nie bedziemy mieli wiec nawet jak co to nic mu sie nie bedzie nalezalo. Ale wlasnie co jesli kiedys cos nie wyjdzie? A tu wiem co mam i czynsz tylko 360 zl wiec oplaty male ale jednak ciasno

Za te same pieniądze kup 3 pokojowe o nieco większym metrażu tyle, że nie luksusowe.

mieszkanie jest Twoje, ja bym narazie nie sprzedawala, poki co to tylko narzeczony... a jaki on bedzie mial wklad w ten wasz wspolny dom?

weźcie kredyt, a to wynajmij. Będzie na ratę kredytu, a jak coś nie pyknie, zawsze będziesz miała gdzie wrócić! Tylko nie sprzedawaj!!!

sporo byś musiała dopłacic,żeby postawic dom. Ceny mieszkań,szczególnie tych w starszym budownictwie ostatnim czasem bardzo spadły, deweloperzy budują mieszkania tanim kosztem,z kiepskich materiałów i przez to ich ceny też sa niższe, a człowiek woli kupić te nowe,mimo że te starsze są budowane z dużo lepszych materiałów, napewno nie sprzedaż swojego za cene za jaka kupilaś kilka lat temu. Ja swojego nie mogę sprzedać już od roku:) Metraz 42m niby chodliwy i świetna lokalizacja pod Warszawą w rozbudowanej miejscowości i co z tego??

Co byśmy zrobiły? otóż ja zaczęłabym od uporządkowania życia, i nie pakowałabym się w dziecko zanim nie weźmiemy ślubu. A jakimi środkami dysponuje "narzeczony"? pytanie ile musielibyście dołożyć na ten domek i czy wymagałoby to dużej rewolucji w życiu? kredytu? Domek rzecz fajna - jeśli się mieszka w małej miejscowości i do centrum jest niedaleko. W warunkach dużego miasta domek jest osiągalny finansowo raczej na przedmieściach, co przy 3 dzieci nawet jeśli jedno jest dochodzące i tak jest czasowo-logistyczną masakrą. Dom w mieście z kolei jest poza zasięgiem finansowym większości osób.

nie pakuj sie w dom kobieto, gdzie będziesz mieszkać na czas budowy ? nonsens :O

On kredytu nie wezmie bo ma komornika...dlugi z przeszlosci. A ja na siebie kredytu brac nie chce nigdy zadnych kredytow nie bralam.

sam nawalił długów, gófno ma i jeszcze do tego wspaniałomyślne pomysły typu - DOM ! - żenua , jakie te kobiety są żałosne i tak spragnione miłości że nawet pozbędzie się swojego mieszkania żeby lubego zadowolić, jeszcze dziecko majstruje :O

W domu rodzinnym bym mieszkala. Mam tam przerobione pomieszczenia gospodarcze na male mieszkanko tam mieszkalam z corka do momentu kupna mieszkania. Potem tam corka ma mieszkac. Ale chyba macie racje.

Do 18.27 wiesz co gdybym wiedziala o tych dlugach to bym sie w to nie pakowala ale ze zrobil mnie w trabe to niestety mam pecha wiem o tym doskonale. Nie jedna noc przeplakalam z tego powodu ze tak sie wpakowalam ale pogodzilam sie z tym jakos i zyje dalej.

zabespiecz najpierw dzieci i siebie na przyszlosc a potem planuj z kims zycie, nie pozbywaj sie swojego majutku jakim jest mieszkanie dla faceta ktory ma dlugi nie moze wziac kredytu ... mieszkanie zawsze bedzie Twoje zawsze bedziesz miala gdzie wracac gdyby cos sie zle potoczylo...on najpierw niech sie ogarnie z tymi dlugami nie sztuka jest narobic dzieci najpierw jednej potem drugiej, sztuka jest zapewnic im bespieczenstwo spokojny dom a on jak narazie nie jest w stanie tego zrobic

skoro on ma komornika to pieniądze które zarabia idą na długi więc pewnie go jeszcze utrzymujesz, co? i dzieciaka sobie z takim zrobiłaś? ciekawe z czego będzie ci alimenty płacił jak odejdzie

Do 18.27 wiesz co gdybym wiedziala o tych dlugach to bym sie w to nie pakowala ale ze zrobil mnie w trabe to niestety mam pecha wiem o tym doskonale. Nie jedna noc przeplakalam z tego powodu ze tak sie wpakowalam ale pogodzilam sie z tym jakos i zyje dalej. xxx nie wiedziałaś, że jest goły??? a jaki majątek może mieć bezdomny alimenciarz? pomyślałaś chociaż przez chwilę zanim rozłożyłaś nogi???

No komornik mu zabiera 50 zl miesiecznie tak umowe sobie zalatwil. A pracuje normalnie i zarabia alimenty placi 200 zl jego byla wiecej nie chce no i maly u nas jest czesto.

Teraz wszedzie wkolo same golodupce. Znalezc uczciwego czlowieka przy kasie nie jest latwe

ja znam dziewczynę,niby opóźniona umysłowo, tez miała faceta ale jak sie dowiedziała że komornik go ściga to zrezygnowała ze ślubu, wesela i jeszcze z gościem zerwała i wygoniła z domu niby niepełnosprawna ale rozumu ma więcej niż większość tzw "normalnych"

trudno znaleźć więc więc wzięłaś pierwsze gó/wno z brzegu, tak? i po co jeszcze to dziecko - żeby go zatrzymać, nie?

Kobiety, co jest z wami, ze tak sie staracie, a wasi faceci to majstrują tylko dzieci i długi? Autorko, nie rób NIC. Do tanga trzeba dwojga... On ma syna, ty w ciązy, wièc niech on siè teraz stara. Masz mieszkanie i super,pewny dach nad głową i niezaleznosc. Nie wiesz, czy jeszcze jakies jego długi nie ujrzą swiatła dziennego, i co sie jeszcze moze wydarzyc. Musisz zadbac o swoje dziecko i o to nienarodzone. Tak sie porobiło, ze musisx odstawic uczucia na bok i podchodzic do wszystkiego rozumowo. Uczucie to luksus, na który teraz ciè nie stac.

Urszak dziekuje....madre slowa wypowiedzialas

jesli namawialby cie na slub to tylko z rozdzielnoscia majatkowa

mi się w głowie nie mieści gdzie kobieta ma swoje mieszkanie ekskluzywne, swoje dziecko w dodatku rodzine gdzie tez ma lokum i bierze na kark chłopa, który ma długi , dzieciaka z poprzedniego związku, alimenciarz i jeszcze nazywa go dostojnie "narzeczony", daje se zrobić dzieciaka i rozważa rzetelnie propozycje JEGO żeby pozbyć się mieszkania i budować dom za ta samą kwote, nie wiadomo czy działka jest ,czy działke tez trzeba kupić skąd takie głupie baby się biorą ? przeciez to jest SAMOZAGŁADA , czego baba dla chłopa nie zrobi żeby szanowny PAN zechciał ją pobzykać ?, dla samego kut/asa zrobi dla niego wszystko i kładzie łeb pod topór jego dzieciak u niej mieszka, on mieszka , dzieciaka zrobił i już obmyśla plan handlowania jej majątkiem ja bym wolała do końca życia chłopa nie mieć , żyć sobie niezależnie i kupić wibrator

Nie ma co tersz płakac nad rozlanym mlekiem. Stało siè, co sie stało. Droga Autorko, jesli mnie ciut poniosło, to z emocji. Mam w rodzinie taką osobè, którs kochała, wierzyła, ale doszła do punktu krytycznego i pogoniła trutnia. Na szczèscie ma swoje mieszkanie z majątku odrèbnego, i jej mèzulek nie mogł pod zastaw jej miesxkania wziąc kredyt. Bo nabrał kredytów co niemiara, które ona spłaca, niektore są na jej firmè..Coz, rozwód niedługo... Dlatego tak sie wzburzylam twoją historią. Mieszkanie to twoj majątek, skoro twoj facet ciè oszukał w sprawach finansowych, zalecam ci wstrzymanie sie z decyzjami, pomyslami, kredytami. Wkrotce bedziesz miała dwoje dzieci, wièc prosze, nie bierz zadnych kredytów. Dbaj o siebie, duzo odpoczywaj, i mysl o dzieciach. Pozdrawiam:)

Mi tez sie to w glowie nie miesci niestety niektore fakty wyszly dopiero na jaw jak okazalo sie ze w ciazy jestem. I co mam zrobic? Zostac teraz sama z dwojka dzieci. Prawda jest taka ze naopowiadal mi bajeczek w ktore uwierzylam bylam za glupia jestem byc moze...

to teraz opowiada ci kolejną bajkę o budowie domu ...kobieto

Spokojnie. Dzieki za rady. Wiem juz co robic. Zadna budowa domu nie wchodzi w gre.

200 zł na alimenty? no ciekawe co dziecku matka za to kupi buty moze ludzie taki jełop golod***ec żeruje na was