Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciągle rezygnuję z siebie...

Polecane posty

Gość gość

MAM 2 DZIECI - 3 LATA I 8M-CY (NA piersi). od rana do nocy siedzę z nimi w domu, drobne zakupy, zabawy na podwórku, itp... nie am chwili dla siebie (dopiero jak zasną ok 21 , ale wtedy sprzątam, gotuję, itp, bo w dzien nic nie zrobię bo synek bardzo zywy, spi tylko 2x20 minut), mąż wychodzi rano i wraca ok 17-18 i zawsze ma jakieś zajęcie - a to coś podłyubie w garażu, a to skosi rawę, następnego dnia coś innego i tak w kołko. teraz jechał grać w piłkę. dzis wymyslil sobie sudia podyplomowe. do tego kazdą sobotę jest na zewnątrz i coś skubie, dłubie a ja z dziećmi. czasami pyta czy ja nie chcialabym gdzieś wyjść, ale zawsze odpowiadam że nie, bo wiem że on coś ma do zrobienia, i tak rezygnujęz siebie i frusracja rośnie, przez to się kłócimy, już nie pamiętam w ogóle kiedy się kochaliśmy...nie mam sił, synek wstaje kilka razy w nocy, corka tez siębudzi... nie chcę mężowi niczego zabraniać, ale z drugiej strony mam dosyć - jak mu to mówię to mówi że się żalę, jego mama miałą 4 dzieci i tak nie marudziła. więc zamknęłam sięw sobie. znajomych nie mam już zadnych, z ostatnimi widzialam sięchyba z rok temu, wszystkie kontakty się urwały :( siedzę jak taka kura domowa i gnuśnieję wdomu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez pyta, czy chcesz wyjsc, to o co sie klocicie? piszesz, ze nie chcesz, a potem do niego pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawę marzy mi sięgdzieś wyjść, ale wiem że on teeż ma jakiś plan i zawsze rezygnuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbujcie robić coś razem, wspólne wyjście z dziećmi na spacer, na plac zabaw itp.. ja też tak mam że czuję jak rezygnuję z siebie ale my bardzo dużo czasu spędzamy z dziećmi razem, w tygodniu zaharowujemy się obydwoje i mam wrażenie że życia nie mam tylko pracę, mam dosyć, ale w weekendy organizujemy sporo wyjść z dziećmi i jakoś leci :) odpoczywam wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale skoro swiadomie mu ustepujesz, bo wiesz, ze ma swoje plany np skosic trawe, to chyba nie mozesz sie o to potem klocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale skoro on pyta, a Ty z grzeczności odmawiasz to nie dziw się, że tak to wygląda. Następnym razem zdecyduj się na wyjście, ba decyduj się na nie jak najczęściej. Plany musicie mieć obydwoje, a nie tylko mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak naprawę marzy mi sięgdzieś wyjść, ale wiem że on teeż ma jakiś plan i zawsze rezygnuję... " O nie nie. To co ty robisz to tak nie może być. Powinniście się wymieniać. Raz on realizuje swoje plany, a na drugi raz ty. Jak mój mąż chce zabrać dziecko gdzieś sam to nigdy nie mówię "nie bo masz pewnie coś do zrobienia" tylko mówię "tak weź go bo ja potrzebuję pobyć sama dla mojego zdrowia psychicznego" To jest bardzo ważna kwestia. Twój wypoczynek psychiczny. Nie bagatelizuj tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna meczennica na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×