Miała być nowa praca, zwolinłam się i teraz jestem bezrobotna!

Hej, sama nie wierze w to co sie stało. Pracowalam w markecie i zostalam ( tak myslalam ) juz zatrudniona w fabryce. Byłam na rozmowie, dostalam skierowanie na badania, zrobilam. W starej pracy zlozylam wypowiedzenie, tydzien jeszcze pracowalam. Dziś mijał oststni dzien w starej pracy. Dzwonie do nowej kiedy mam zaczać i slysze - niestety, decyzja zarzadu nowa grupa nie jest potrzebna, papaiery beda czekac... moze od przyszlego roku. Zart ! I tym sposobem zostalam bez pracy.

a ile zarabialas w starej pracy?

spróbuj pogadać w starej pracy może cię przyjmą ale wątpię, skoro już wiedzą że szukałaś innej pracy. Współczucia.

Tak to jest przy zmianie pracy. Nie pali się za sobą mostów. Ale jak to z tą fabryką. Miałaś być jedyną nową osobą? Pozostałym też odmówili w ostatnich chwili?

w starej zarabialam cale nic... 1500 btutto na 3/4 etatu. widzac jak mnie to uderzylo bo do nowej pracy zadzwonilam bedac jeszcze w starej dziewczyny same w moim imieniu zadzwonily do kierowniczki i ta niechetnie sie zgodzila zeby cofnac wypowiedzenie. w nowej ze mna mialo zaczac 17 osob. ta fabryka jest duza, zatrudnia ok 1000 pracownikow. nie spodziewalalam sie czegos takiego. kieroowniczka sie zgodzila, ale nie moge tam wrocic, bylam pod mega ostrzalem przez ten tydzien jak zlozyzlam wypowiedzenie a jakbym teraz wrociala to juz calkeim mnie zgnoja.

No to skoro wycofała wypowiedzenie, to czemu nie możesz tam pracować?

Głupia reklama. Doświadczenie nie zawsze gwarantuje zatrudnienie.