nie chce zostac na noc, wiec nie bedzie bzykania, dobrze zrobiłam?

Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym facetem. On ma 32 lata ja 26, oboje po rozstaniu, samotni i wyposzczeni. Od razu na początku znajomości, stwierdziliśmy,że nie chcemy się wiązać na stałe, tylko się będziemy spotykać i zobaczymy w którą to stronę pójdzie. Na początku dzwonił pisał, pierd... kocopołki jaki to nie jest szczęśliwy,że mnie poznał... Szybko poszliśmy do łóżka, bo oboje tego chcieliśmy, jednak ten facet zrobił się dziwny, przez pierwsze kilka spotkań było wspaniale, czuły, namiętny. Po 6 spotkaniach został u mnie na noc, było z***biscie, spaliśmy przytuleni, zrobiłam mu kanapki do pracy. Ostatnio przyjechał do sklepu w którym pracuje na zakupy, podszedł do mnie i spytał, dlaczego mam takie legginsy, że mi stringi widać przez nie. Stwierdziłam,że dobrze, że nie jest moim facetem bo musiałabym je wyrzucić. Po 2 dniach przyjechał do mnie, i myślałam,że jak ostatnio zostanie na noc, jednak on jeszcze raz zwrócił mi uwagę,że szczuje facetów w tych legginsach, po czym oznajmił,że wpadł tylko na dwie godziny. Ponieważ ma się spotkać z kolegami. Spytałam się co chce robić przez te dwie godziny, bo na seks to dla mnie za mało, i skoro nie zostaje na noc to nie po bzyka. Tak mu powiedziałam, on na to,że ok rozumie,że poleżymy jednak cały czas miał nadzieje, że dostanie to po co przyjechał. Po złości go podkręcałam jeszcze bardziej, bo chciałam żeby został, jednak on uparcie twierdził,że nie zostanie i koniec. Ale cały czas mnie prosił,żebym go wzięła, żebyśmy sobie dobrze zrobili, ja mu powiedziałam ze sobie zrobię jak tylko wyjdzie, i bezczelnie odprowadziłam go do drzwi z wibratorem w ręce. Nie był zadowolony, jednak nie został... Powiedziałam mu,że facet idzie do prostytutki, i po to jej płaci żeby jej rano nie oglądać. Mój dom to nie jest hotel, i nie bedzie sobie wpadał na *****nko. Nie chce zostać, jego wybór.

no to już więcej nie przyjdzie!

znakiem tego, że ma wyj****e,

Przecież sama tego chciałaś, nie związku a luźnej znajomości, więc po co ma zostawać na noc? To tylko niepotrzebnie przywiązuje ludzi do siebie, w układach takich rzeczy lepiej nie robić, bo jak widać on zaczyna być zazdrosny, a i tobie odpier... zaczęło :P

ma zostawać na noc i się ze mną rypać pół nocy, a drugie pół mnie tulić i smyrać, a nie wpadnie p****** i do widzenia koledzy czekają, dwie godziny to niech on sobie w d**e wsadzi

To zamów sobie faceta z agencji, facet dobrze robi że nie daje się wykorzystywać, już cię zaliczył więc możesz spadać.

on mnie chciał wykorzystać, ale ja się nie dałam, pokazałam mu jak może być fajnie ale on sobie poszedł jego strata

musicie jasno okreslic warunki Waszej relacji pytanie, po co Ci taki chlop?

masz racje taki chłop mi nie potrzebny, ani do seksu ani do życia, to nie ten facet po prostu...

tego kwiatu pol swiata;)

zarówno Ty i on macie nap********e w tych głowach:)