Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wstydliwe skutki porodu:gazy,hemoroidy i zaparcia:(

Polecane posty

Gość gość

Czy kogoś też to męczy? W zyciu bum nie pomyślała, ze akurat to mnie dopadnie:/ nie mogę zaleczyc hemoroidow, bo przez zaparcia za każdym razem jest ból, pękają i krwawia. Mimo poprawnej diety wciąż mam z tym problem. A do tego nadmierne gazy:/ czasem czuje się jakbym cały dzień jadła grochówke, a karmie piersią i nic wzdymajacego nie jem. Czy jest na to jakąś rada? Dodam, ze urodziłam bez komplikacji 2,5 mies temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie męcz się tylko odwiedz proktologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam wizytę u proktologa. Cokolwiek byś nie stosowała na własną ręką i ile kasy byś nie wydała i tak wcześniej, czy później tam trafisz, lepiej wcześniej. Weź skierowanie zapisz się w kolejeczkę i spokojnie czekaj, w międzyczasie wyreguluj wypróżnianie. Nie ma innego sposobu niż dieta(jeżeli cierpisz na zaparcia, to niestety nie jest to poprawna dieta), zwiększaj stopniowo ilość błonnika i płynów, no i nie należy zapominać o ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam to tylko w ciazy, oprocz hemoroidow. Ale zaparcia i wdecia dawaly sie we znaki. Za to nigdy zgagi nie mialam:-) cos za cos:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płynów pije ponad dwa litry, w diecie mam różne kasze, warzywa, owoce, jem owsianke z jabłkami, otręby pszenne, koktajle owsiane z owocami, zero czekolady, inne słodycze w śladowych ilościach. Czy to aby nie jest właśnie dieta na zaparcia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po porodzie miałam takie hemoroidy, że nie mogłam siedzieć. Poszłam na oddział proktologoczny, strasznie upokarzające badanie, i dostałam zalecenie smarowania maścią. Pomogło po zużyciu dwóch tubek. No i jadłam otrębów mnóstwo. Teraz na dniach rodzę znów i już lekko coś tam wylazło, smaruję od razu i zobaczymy. Ale do proktologa pójdę tylko w razie wyższek konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam...moja dieta też niby była ok, jadlam dużo owoców, jogurtów, ciemne pieczywo a problem był. Ale samo przeszlo. Może to kwestia gospodarki hormonalnej? Co do hemoroidow, miałam jednego ale się sam zaleczyl jak skończyły się zaparcia. smarowalam go tylko od czasu do czasu balsamem szostakowskiego który miałam zalecony do krocza. Gazy- pijesz jakieś herbatki laktacyjne? Jeśli tak to zwróc uwagę na sklad, one wszystkie działają wiatropednie. Żeby się było, nie namawiam cie żebyś rezygnowala z wizyty u lekarza, chcialam tylko trochę uspokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka ilość gazów może być wynikiem tego co jesz. Kasza np. może być ciężkostrawna. Duża ilość "zieleniny" i surowizny - to zwiększona produkcja gazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, w razie nagłych zaparć kup sobie czopki glicerynowe. Takie dla dorosłych, ale moga tez byc te dla dzieci, sa tylko mniejsze. To co działa na Ciebie przeczyszczająco musisz sama przetestowac bo każdy może miec inaczej, u mnie działają jabłka takie ze sloika, miękkie gruszki, morele suszone i mleko:) Poza tym masci nie pomogły mi nic, pomogły czopki apirectum i to praktycznie po 3-4 przeszły dolegliwości ( męczace od ponad pol roku po porodzie) i do tej pory spokój. Spróbuj, moze tez zadziała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
suszone śliwki i buraczki gotowane lub pieczone z olejem - codziennie, a na wzdęcia - espumisan na hemoroidy oczywiście dostępne w aptece maści, ale mi bardzo pomagały nasiadówki w nadmanganianie potasu. Co do diety - spróbuj ograniczyć pszenicę, drugi trop to słodkie mleko (jogurty bez cukru, kefiry, maślanka są ok). Obie rzeczy są częstą przyczyną wzdęć i zaparć nawet u zdrowych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj modyfikować swoją dietę i obserwować-ja jak jadłam dość typowo i normalnie nie miałam problemów ze wzdęciami-jak przeszłam na zdrowszą dietę-problem się pojawił bo jem za dużo błonnika-ciemny chleb, ciemny makaron, kasze, surowe warzywa itp.Co do hemoroidów to unikanie zaprać to najważniejsza sprawa, ja podmywałam się szarym mydłem/wysusza i obkurcza/ też nie brałam żadnych leków bo karmiłam piersią.Możesz też brać probiotyki-one też regulują-ja w ciąży i w połogu brałam provag. Głowa do góry-z czasem wszystko mija i człowiek zapomina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerobiłam dokładnie to samo. I maści nie pomagały. Proktolog zalecił mi nasiadówki w korze dębu. I to zdziałało cuda! Wszystko się wchłonęło, a już byłam pewna że będzie operacja. Spróbuj może - to nie jest lekarstwo, jest dostępne w aptekach. Gotujesz korę dębu w garnku, później wlewasz do miednicy (możesz też użyć wanienki dziecka, dolewasz wody, tak żeby była bardzo ciepła, ale nie parzyła i siedzisz ok. 20 min. Można też robić nasiadówki kucając nad wrzątkiem, tak żeby parowało na ciebie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×