Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kryzysowa2

Czy to ma sens?

Polecane posty

Gość Kryzysowa2

postaram się dosyć krótko to opisać... w skrócie poznalam faceta, który szukał kobiety już od dłuzszego czasu, mieszkał sam od kilku lat, część kobiet zlewał on, czasem one go raniły. W ten sposób zebrało się dość parę kobiet, z którymi sypiał. Ja byłam w stałym związku 6 lat i spałam tylko z tym jednym. On uwaza ze to moja przeszłość bardziej go boli niż mnie powinna jego. A ja boje sie zaufac, chociaż widzę, że zrywa kontakt ze swoimi koleżankami, płakał kiedy mówiłam w złosci ze nie zaakceptuje tego co robił wcześniej. A teraz miotam się z własnymi myślami, czy ktoś taki potrafi tak się zaangażować? czy wy dałyscie radę zapomnieć /nie myslec o przeszłosci meżczyzny? Proszę kobietki o radę pierwszy raz jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co sie zastanawiasz nad gownami? Dobrze sie wam zyje tob sobie zyjcie az sie nie skonczy i nie myslcie o glupotach bo sobie zycie utrudniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak, nie ma zasady co do tego jak on zyl i czy zmieni sie, roznie to bywa, zalezy od dojrzalosci emocjonalnej, ale mysle ze on ocenia ciebie przez pryzmat swoich poczynan, i ma swiadomosc tego ze nie byl ok, syndrom przerzucenia winy sie to nazywa ale w glebi duszy moze byc dobrym czlowiekiem i naprawde cie kochac. bajer polega na tym ze oboje musicie zapomnipec o przeszloscii bardzo sie kochlac, no i jeszcze jedno niech wasza przeszlosc nigdy nie bedzie argumentem w klotniach, to niszczy zwiazek i podwujnie boli. pozdrawiam i zycze szczescia. Robert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryzysowa2
bardzo dziękuję za opinie, myślę, że to mi pomoże. Co do tego przerzucania winy, to nie wiem, jest bardzo szczerym człowiekiem, myślę, że wiem nawet za dużo niż bym chciała, płakał w zasadzie bardziej, bo chciałam odejść. Nie dodałam, że praktycznie od razu kiedy się poznaliśmy chciał, bym się wprowadziła, choć nigdy tego innej nie zaproponował. Zabrał mnie w swoje strony, przedstawił rodzicom, chce pożyczać mi swój samochód, a to trwa dopiero miesiąc. Mam straszny mętlik, ale wasze wiadomości podniosły mnie trochę na duchu, dziękuję raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryzysowa2
ktoś jeszcze mógłby się wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie dziewicy nawet bym nie tknął ,miałem tylko 3 kobiety każda dziewica z ostatnią już zostałem i tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha za to one mogły mieć przechodzonego? śmieszna ta twoja logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×