Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja to jestem z******ta,od 7 lat samotna matka i żaden nie chce się ze mną zadać

Polecane posty

Gość gość

Ja to jestem z******ta,od 7 lat samotna matka i żaden nie chce się ze mną zadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też nie ,choć jestem atrakcyjną kobieta,najwidoczniej nie mamy szczęscia w miłosci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo macie dzieciara ,zaden normalny chłop nie będzie wychowywał nie swojego bękarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci, jestem niebrzydka, szczupla, 30l i stara panna :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tutejszy Brunet
Dziecko nie jest niczemu winne. Nie przjmujcie się dziewuszki :) Na pewno znajdzie się w końcu wasz książe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie wysokie wymagania to o faceta trudno, bo ci najlepsi wybierają najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tutejszy Brunet
A mi sie wydaje że przy dziecku poszukiwanie mężczyzny zeszło na drugi plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie jest winne, ale samotna matka z reguły jest samotna bo nieciekawie się prowadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Winne nie jest ale czasem przez nie sie nie chce takiej kobiety. Ona ma obowiazki a na poczatku zwiazku zwlaszcza, fajnie jest poszalec, tu wyjechac tam poimprezowac,zarwac jakas nocke. Matka jednak musi myslec o dziecku i nie ma tyle wolnego. Moze to jest jakis powod tak sobie teraz pomyslalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem w związku z kobitą, która miała dziecko i nigdy więcej, może być pasztet, ale bezdzietny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nigdy wiecej? Napiszesz cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę się panom nie dziwię, bo fascynacja mija, a proza dnia codziennego zacznie przygniatać. Nawet jak trafisz na jakiś ideał, to kiedyś tam jak Ci podskoczy, że za dużo pomagasz np. dorastającemu czy dorosłemu już dziecku, krew Cię będzie zalewać. Zawsze miłość (jeśli taka jest) do dziecka będzie górowała nad miłością do partnera. Nie ma się co oszukiwać. To jest reguła, wyjatki należą do rzadkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×