wypadek na rowerze

W kwietniu uderzyło we mnei auto jak jechałam na rowerze. Byłam wtedy u siostry w Anglii. Zgłosiłam to do jednej firmy z internetu. Po 4 miesiącach zaproponowano mi 3tys. funtów odszkodowania. Nie jestem pewna czy kwota jest ok, czy może mogłabym otrzymać więcej. Nic mi się w sumie nie stało, trochę zadrapań, bóle ręki jestem już w Polsce. Kontakt z firma był dobry ale nie chce zostać 'oszukana'. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby doradzić mi?

3 tys i zadnych obrazen? Bierz i sie nie zastanawiaj!

A boli Cię jeszcze coś czy już nie? Jeśli nie albo tylko troszkę to wierz mi, że to dobra kwota. A powrót do pełnej sprawności wspomóż dietą: http://www.menopauza.pl/osteoporoza_42/profilaktyka_10/dieta_pourazowa.html

Niektorzy to maja szczescie ehhh tylko bednym zawsze wiatr w oczy ...

Bóle nie utrzymywały się długo, już mi nic nie dolega, zadrapania też zeszły jakiś czas temu. W takim razie zgodzę się na kwote skoro jest uczciwa. pieniądze mi się teraz przydadzą bardzo dziękuję za porady :)

moze poradzić się fachowców którzy na ubezpieczeniach znają sie jak mało kto. tu http://www.odszkodowania.net/oferta masz na nich namiar. Oni ocenią czy kwota jest adekwatna a jak nie to ci pomogą zawalczyć o wyższe odszkodowanie.

na przyszłość polecam Prolege. są świetni i potrafią uzyskać maksimum odszkodowania.