Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zbyt długi seks

Polecane posty

Gość gość

Mój partner może bardzo długo się kochać, mówi że tak już ma. Ostatnio wszystko zajęło nam ok 1,5 godziny. Dla mnie to zaczyna się robić kłopotliwe. Już nie mówię o tym, że fizycznie nie wyrabiam, że musimy się wspomagać żelem, ale zaczynam się w trakcie denerwować. Czasami już mam nadzieję, że zaraz skończy. Aż boję się, że coś zrobię źle i to wszystko znowu się przeciągnie. Bywa też tak, że on nie kończy bo jest za bardzo zmęczony. Wiem, że to dobrze że nie kończy po 3 minutach. Sama nie wiem co z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie masakra, przez 1,5 godziny mogłabyś mieć kilka orgazmów, a i facet powinien dać radę dojść 2-3 razy. Jest u was coś takiego jak gra wstępna? Jeśli w momencie rozpoczęcia penetracji oboje bylibyście mocno podnieceni, to nie wierzę, że facet nie dążyłby do szybkiego zaspokojenia. Mój potrafi tak mnie nakręcić, że dochodzę w kilka minut (licząc od zdjęcia majtek) a on zaraz po mnie, potem prysznic i można zaczynać kolejne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co was polaczylo? on jest debilem a ty masz 150 wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gra wstępna jest, nigdy nie zabieramy się od razu do rzeczy. Co do mojego orgazmu to jeszcze nie miałam. Może to przez to że to moje początki, może przyjdzie na to czas. Póki co bardziej się stresuje tym, że to tyle trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość000
O kurcze, rzeczywiście długo :) ale powiem szczerze, że chciałabym tak :D bo mi czasem nawet pół godziny nie wystarcza! Bo bardzo długo dochodzę.. I się złoszczę, że nie doszłam.. A to i tak wystarczająco, jak na chłopaka te pół godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde - jak można dymać pół godziny czy więcej bez wytrysku - bez sensu - lepiej tak jak pisze Lafirynda, ale kilka razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość000
mój się często powstrzymuje, a i tak dla mnie pół godziny to za mało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa też tak że nie kończy wcale. Już się zaczynam martwić czy to przypadkiem nie jest kwestia tego że mu się nie podobam czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem problem tkwi w tobie.skoro orgazmu nie osiagasz to pewnie tez niewiele przyjemnbosci przy tym czujesz i facet to widzi i czuje.moj tez jak u mnie niewiele sie dzieje to moze i godzine walic,a jak widzi,ze jestem rozpalona i prawie dochodze,to ledwo potrafii 3 minuty wytrzymac.moze pobaw sie lechtaczka i porzadnie podniec,to zaden facet 1,5h nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze go nie podniecasz. musi probowac sobie ulzyc, ale ze go nie krecisz wiec tez nie marnuje nasienia.i to sie nie zmieni. zdejmij swoje macki z niego babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mi nic nie pomaga, czy dotykam się sama czy on mnie dotyka. Chyba mam jakąś blokadę. Może dlatego że to moje początki. Rozmawiałam z nim o tym, że to tak długo trwa, powiedział że zawsze tak miał. Jedyne co to można go szybciej ustami doprowadzić do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byly mąż tak miał. Problem byl bo oglądał porno po kryjomu i się masturbowal.Dlatego seks dlugo trwał . Teraz mam normalnego faceta i seks jest nie za długi. Czasami nawet za krótki, ale ten nie ogląda porno i się nie masturbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może jeszcze dodam, że uprawiamy seks raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tak ma jak jest pijany - no 2 h normalnie! Nie wiem dlaczego tak jest. Normalnie trwa to ok 20 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 10:16, jesteś moją żoną? Ja właśnie tak mam, po jakimś alkoholu mogę bez końca ;) Jakieś receptory czuciowe się chyba wyłączają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo mój to narzeczony a nie mąż ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki tam problem, akurat raz na jakiś czas jak popije, to faktycznie jest długo do znudzenia, ale jak ja mam już fajnie, już mam dość i nie dam rady kontynuować, to on po prostu konczy inaczej, w ostateczności sam się sobą zajmuje przy mojej stymulującej pomocy i tyle ;). Jeszcze nie zdarzyło nam się nie dokończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taki problem w cudzysłowiu, żona robi się zniecierpliwiona troszeczkę i pogania. Ale lepszy za długi niż za krótki, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On też tak mówi, ale ja już zaczynam mieć kompleksy, że może za mało go podniecam czy coś. Gdybym chociaż miała orgazm to byłoby inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie, kłopotliwe też i z tego powodu, kobieta sobie zaraz zaczyna coś wkręcać. Ale twój orgazm to jakby sprawa niezależna od niezłomnośc***artnera, chyba że on w jednej pozycji, cały czas pracuje miarowo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie, zmieniamy się bo raz się jedno męczy, raz drugie. Nie ma nudy jeśli chodzi o pozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretyn. albo niedorozwoj. nic dziwnego ze go osaczylas jak muchy wieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×