Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet w złym humorze...jak mu pomóc ?

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się od jakiegoś czasu z pewnym panem. Od trzech dni ma makabrycznie zły humor, bo sypły mu się samochody, i prywatny i dostawczak potrzebny w pracy...koszty napraw, lepiej nie mówić, koszmar. Wczoraj nawet już nic do niego nie pisałam bo wszystko go wkurzało :o dziś napisałam rano sms z propozycją obiadu i spacerem ze mną i moim synkiem, którego zna i lubi :) Przystał na propozycję, jednak niedługo potem stwierdził, że ma na prawdę zły humor i chyba nie chce się nim z nikim dzielić, woli siedzieć sam...ehh Dziś przychodzi łóżko dla mojego dziecka, trzeba będzie je złożyć, oczywiście nie straszne mi to bo poskładałam sama wielką szafę rogową, wiem co to imbus i do czego służy. Koleżanka mi mówi, żebym udała głupią i zagadała do niego czy by mi nie pomógł z tym łóżkiem bo kompletnie nie wiem od czego zacząć itp. Że niby on się poczuje jak rycerz (O_O) i podrasuję jego ego... No hmm mogłabym tylko, że boję się że stwierdzi, że mu się narzucam, a ja mu tylko chcę pomóc na chwilę nie myśleć o tych cholernych samochodach. Umilić dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezawodna propozycja - jack daniels 1L

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru zapraszać go na wieczór, jeszcze zakrapiany bo to będzie jednoznaczne dla niego, a ja nie zamierzam jeszcze wskakiwać z nim do łóżka. Kilka razy się widzieliśmy raptem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawić w spokoju, samo mu przejdzie. Face sam się upora ze swoimi problemami i kiepskim humorem. Daj mu czas, nic nie wymagaj i o nic nie proś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę sobie darować głupie komentarze, nie są zabawne ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, ale nie chcę żeby pomyślał, że go olałam po całości, faceci lubią jak się im zainteresowanie okazuje podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu po prostu ,że widzisz ,że jest mu ciężko,ale jak ma taki zły humor ,to nie będziesz mu sie narzucać i poczekasz ,aż mu trochę przejdzie..ale zawsze jesteś gotowa do pomocy...i go zostaw na trochę.Pomysli trochę ,przejdzie mu i przyjdzie do Ciebie.Mojemu mężowi zawsze takie coś pomaga.Ochłonie trochę,będzie mu głupio i zadzwoni albo przyjdzie sam z własnej woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z facetem trzeba się obchodzić jak z jajkiem. Jak ma zły humor daj mu święty spokój. nie ma sensu nadskakiwać bo nic nie wskórasz a możesz go rozjuszyć i jeszcze się Tobie oberwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli pomysł koleżanki odpada...eh Teraz już to i ja mam kiepski humor, nie lubię takich sytuacji, bezsilności. Ohhh zgrozo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zainteresowanie możesz okazać i troskę też. Ale nie zapraszać itp. Bo to w chwili stresu nie tylko nie pomaga, ale denerwuje bo trzeba się od tego jakoś wymigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się wymigał, właśnie dostałam sms-a, że dziś nie wychodzi z domu nigdzie, właśnie zjadł obiad wypił piwo i tak zamierza przeleżeć, przespać resztę dnia na kanapie. Oh matko i córko, typowe. No to pozamiatane, już nawet nie wiem co mu odpisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak Ci powiedzialam,odpisz mu ,że nie będziesz mu się narzucać w takim razie i będziesz czekać aż mu przejdzie zły humor .I tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt prędko to nie nastąpi pewnie, no ale cóż. Muszę uzbroić się w meega cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mu napisz "szkoda, bo myslalm, ze mi pomozesz lozka dla X zlozyc..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to mu napisz "szkoda, bo myslalm, ze mi pomozesz lozka dla X zlozyc..."" x o boże, nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie???? Co to za czajenie sie i udawanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie w humorze
Jeśli potrzebujesz jego pomocy przy tym łóżeczku, to mu to powiedz, krótko i węzłowato: potrzebuję pomocy, czy możesz przyjechać? Przyjedzie, zrobi co trzeba, i pojedzie. Nie próbuj go pocieszać, poprawiać mu humoru ani nic kombinować. Jak mu złu humor przejdzie, zacznij rozmawiać z nim jak z człowiekiem ;-) Nie wiem, czy znana Ci jest koncepcja psychologicznej "jaskini", do której uciekają faceci, kiedy maja problemy? Jedną z różnic pomiędzy mężczyznami a kobietami jest to, że kobiety chętnie rozmawiają z innymi ludźmi o swoich problemach, a mężczyźni chcą w samotności je rozwiązać. Ale to, że mężczyźni nie chcą rozmawiać o problemach, nie znaczy, że chcą całkowicie uciec od świata. Właśnie w takich sytuacjach zamiast mówić o swoich emocjach, wolą działanie, więc on złoży Ci to łóżeczko i nie będzie narzekał, pod warunkiem że nie będziesz mu zawracała głowy gadaniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie w humorze
Ło matko, tyle pisania i okazało się, że wypisuję bzdury, bo facet Cię olał :-D. Szkoda. Ale może zastanów się nad związkiem z tym panem. Jeśli dorosły facet pisze kobiecie, że nie chce mu się bo pije piwo na kanapie, to znaczy że nie dorósł do żadnego związku. Albo związek go przerasta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo on nie ma ochoty widzieć nikogo i napisał, żebym nie brała tego do siebie...ale tak już ma, woli sam siedzieć w domu, wypić dwa piwa i iść spać byle by nie myśleć i niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło matko, tyle pisania i okazało się, że wypisuję bzdury, bo facet Cię olał x hahahahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie w humorze
No kurde, ja rozumiem, że można mieć ochotę poleżeć na wyrku z piwem, ale z drugiej strony to jeśli kobieta prosi o pomoc, to się jej pomaga. Ja też często mam ochotę wszystko rzucić w kąt i legnąć na wyro, ale mam rodzinę, co za tym idzie obowiązki, i jak trzeba zrobić zakupy albo posprzątać w chałupie, to się zaciska zęby i leci po zakupy albo sprząta w chałupie. Ale żeby tak po prostu olać sprawę "bo będę sobie pił piwo na kanapie"...nie obrażając nikogo, ale zachowuje się jak baba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nakręciłaś się na tę znajomośc bardziej niż on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie piszac "szkoda, bo myslalm, ze mi pomozesz lozka dla X zlozyc..." zostawiasz mu furtke i komunikujesz, ze fajnie by bylo gdybys pomogl, ale rozumiesz go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam zanim otworzył druga puszkę, ze przyjdzie mi łóżeczko i szkoda że nie przyjedzie bo po spacerze mógłby mi pomoc je poskładać przy okazji, no ale napisał ze po piwie nigdzie się nie rusza nawet za parę godzin. Trudno. Ja odpuszczam, będzie chciał to przyjdzie, tylko czy ja wtedy będę miała czas ? Okaże się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×