Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyC19

Czasem mam go dosyć

Polecane posty

Nie wiem dlaczego, ale czasem mam dosyć własnego chłopaka. Ale nie tak normalnie jak każdy. Mimo, że go nie ma przy mnie, nie mam z nim kontaktu bo własnie nie rozmawiamy (teraz w ogóle nie mamy kontaktu telefonicznego w przeciwieństwie do tego co było kiedyś) ale jakoś jestem na niego zdenerwowana, chce mi się płakać. Ostatnio naprawdę nam się układa, dogadujemy się, cieszymy się czasem spędzonym razem. Jednak kiedy przypomni mi się to co zdarzyło się w przeszłości np. gdy był niemiły dla mnie, powiedział coś chamskiego lub zachowywał się obojętnie wobec mnie chce mi się po prostu płakać. Mam ochotę odejść od niego mimo, że w danej chwili wszystko między nami jest okej. Jednak incydenty z przeszłości wracają i uświadamiają mi jaki może być dla mnie, i że wcale nie jest tak kolorowo jak mi się wydaje. Piszę o tym dlatego, ze potrzebuję wyrzucić to z siebie. Nie sądzę by ktoś miał podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popedx go w hooy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc po uj z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja podobnie, maja Rozumiem,ze jest dobrze,bo wyprostowal poprzednie krzywdy, o ktorych szczerze pogadaliscie. Aczkolwiek, jesli nadal Ci smutno, tzn.ze nie i to dobrze,to nawet kolo "dobrego" nie stalo. Pogadaj z nim o tym i juz, na tym zwiazek polega, a jak macie sie porozumiec, skoro nie wiecie dlaczego tak sie stalo w ogole (by miec pewnosc,ze sie nie powtorzy, wowczas sie juz smucic nie bedziesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież piszę, że jest nam razem dobrze. Ale były w przeszłości kłótnie, w których np był dla mnie niemiły tak bardzo, że chciałam go zostawić. Jednak zostawiając go mam powiedzieć, że przyczyna jest jego zachowanie sprzed 6 miesięcy na przykład??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle, że to nie były wielkie incydenty do których warto wracać.. Po prostu być może jestem zbyt wrażliwa. Jest dla mnie bardzo bliską osobą od której wymagam szacunku i poczucia bezpieczeństwa, a nie poczucia nie stabilizacji i tego, ze w każdej chwili ta błogość może się skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech to sory że to powiem ale powinnaś od niego odejść jeśli tak czujesz jak napisałaś. Ja miałam podobnie i... potem facet w kłótni mówił mi takie rzeczy że aż żal tutaj pisać. Lepiej uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, uciekać - ale bzdura. A potem plakac****isac ze sie teskni.. Jak jest ok miedzy nimi to po co ma go zostawiać? bo kiedyś tam bylo żle? absurd. Widocznie za dobrze teraz jest miedzy wami i czegos ci brakuje bo chcesz wspominac zle chwile żeby móc poczuć się żle i szukać pocieszenia. Takie wspominanie zlych chwil gdy jest dobrze ma też inne żródło które nie jest związane z facetem tylko z lękiem przed czymś innym, przed czymś przed czym nie chcesz się do tego przyznać. To tak jakby odreagowywanie stresu przez dołowanie się przeszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt faktem, mam teraz trochę stresów.. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale czuję się z tym kompletnie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w koncu wytlumaczyliscie sobie to,co bylo zle? zrozumial,ze Cie tak zranil? (nie umniejszaj nigdy ani swoim uczuciom,ani innych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba Cie zaskoczę autorko, bo mam to samo. Nawet jak jest między nami dobrze, to ciągle wracają do mnie złe wspomnienia, jak mnie kiedyś bardzo zranił, jak bywał niemiły i wredny.. I te wspomnienia wszystko psują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech czy sobie to wytłumaczyliśmy.. Wiedział, że sprawił mi przykrość, że było mi z tym źle, ale czy przyjął to na tyle poważnie, aby wziąć to do serca to nie wiem. Nie postępuje tak teraz choć może dlatego, że kontakt jest bardziej ograniczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, złe wspomnienia powracają jak mantra. Nie umiem sobie z tym poradzić i to psuje moje spojrzenie na cały związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×