Znacie kogoś zamożnego i czy go lubicie

Na calym moim osiedlu nie ma nikogo kto by zarabial wiecej jak 2 tysie z groszami, wiekszosc mniej. Poza dwoma kolesiami, jeden to jakis programista i zarabia nie wiem ile ale widze jaka jezdzi bryka i wiem ze buduje wielki dom choc jest kawalerem, a drugi to jakis analityk czegos tam i spi na kasie, jego siora mowi ze ma ponad 18 tys brutto i ze w firmie zarabiaja wiecej od niego. Obaj kolesie sa normalni w sensie nawet fajni ale nikt ich nie znosi ja tez nie. Bo czy normalny czlowiek tyle zarabia? Albo zlodziej albo polityk jakis albo prywaciarz no albo jakis jajoglowy. Czyli nie jest normalny jak wszyscy na osiedlu bo trudno zeby paruset ludzi bylo nieudacznikami a dwoch intenligentnych. Zreszta ten drugi koles ma laske, pracuje w jakims banku i zarabia tez mase kasy, cos ponad 7 tys. Kiedys powiedziala ze nienawidzi biedoty bo jest zawistna i leniwa. No a komu by sie chcialo robic za mala kase hehe? Jaka praca taka placa a takiej sie w tylku przewraca, nie gotuje nawet tylko zreja w restauracjach. Ludzie ich nienawidza. Raz im porysowali fure tak zeby im pokazac zeby spuscili lby troche i pokora, prawilno zrobili. Czy wy tez tak macie? Ze nie lubicie tych bogaczy? Ja chrzanie patrze se dzisiaj na wp artk o zarobkach i tam wykres, ze nawet dyrektorzy i managerowie nie dostaja wiecej jak kilkanascie tysi, a tutaj kolesie jajoglowe dostaja tyle. I wynosza sie nad innych ze to tacy poksztalceni i co to nie umieja i ze my to nieudacznicy hehe

Mam nadzieję ,że ci "jajogłowi" jak ich nazywasz ...wkrótce się z tego syfu wyprowadzą a ty będziesz tam doopę kisić na zawsze....

Wybacz ale jestes bardzo nieogarnieta. Tak normalni ludzie tyle zarabiaja. Wyjasnij jak niby mozna do czegos dojsc zarabiajsc 2 tys? Zeby cos miec trzeba zarabiac, dom,auto,stabilnosc to wszystko kosztuje. Na poczatek dom lub mieszkanie to kwota 200-500 tys jak masz niby z 2 tys to uzbierac? Zeby zyc trzeba miec pieniadze a nie drobne na przetrwanie