Doprowadziłam mojego chłopaka do płaczu.

Nie sądziłam, że weźmie moje słowa na poważnie i że aż tak go zabolą. Nie lubię tego robić ale muszę się przyznać tym razem trochę przesadziłam. Powiedziałam mu, że nie dziwię się, że jego exdziewczyna go zdradziła bo jest nieudacznikiem. Potem jak wyszedł z pokoju to widziałam, że płakał.

no i?

Lubisz się znęcać psychicznie nad innymi, co? Jesteś psychopatką!

Gratulacje. Musisz być z siebie dumna

a twój eks też miał rację , że cię zostawił bo jesteś skończoną chamką.

powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć ze przesadzilas, ja tez jestem nerwowa i czasem powiem za dużo i mój nieraz tez plakal, ale zawsze musiałam isc przytulic go żeby wiedział ze jestem, dlaczego placze przeze mnie? bo jego rodzina go wykorzystuje, a ja w ciąży na drugim planie, robi wszystko co mu kaza. Masakra.

Wcale nie jestem z siebie dumna. Ale stało się:( Nie wiedziałam, że aż tak weźmie do siebie moja słowa.

Jakby mi jakaś powiedziała że jestem nieudacznikiem to nie chciałbym chyba już z nią być.

Czekasz na nagrode?

Jedyną słuszną decyzją będzie jak chłopak Cię zostawi, bo teraz znasz jego słaby punkt i w przyszłości jeszcze nie raz to zrobisz.

Jestes okrutna

Swoją drogą co to za płaczliwe p**deczki? Chłopaki nie płaczą

jednym slowem uwazasz ze nieudacznikow mozna zdradzac? coz, podziwiam twoja zdolnosc to szufladkowania zasad moralnych w zaleznosci od tego kim jest zdradzana osoba

wspolczuje chłopakowi