Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Duzo krzycze na dziedzko :(

Polecane posty

Gość gość

Mam 2 letnia corke. Jest przekochana. Ale ma tez wiele swoich humorkow. Wszystko wiecznie sama, jak w tym wieku. Bywa, ze sie buntuje, placze, ciagle cos chce, piszczy, marudzi. A mnie ponosza nerwy. Jestem w ciazy, wiec dodatkowo - hormony. Maz za granica, wraca dopiero za 2 miesiace. A ja co rano obiecuje sobie, ze nie bede krzyczec. Ona jest po prostu tak zywa, tak wszedobylska, zajrzy w kazda dziure, wszystko robi na diabla. Wiem, jest zwyczajnie ciekawa .. Co zrobic by sie wyciszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze,że nie na dziecko bo wtedy byłby problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, taki blad. Spiaca jestem. Mimo to prosze o komentarze. Oczywiscie wiem jak sie pisze dziecko. Nie mam pojecia jak strzelilam taka gafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest zwykla literowka, tak napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdemu zdarza sie popelnic blad. Kobiet zmeczona pisze.Nie rozumie o co sie czepiasz?Co miales/mialas z ortografii??Nie zaczyna sie zdania od "ale" .I skoro juz sie wymadrzasz to wypadlo by pisac porzadne zdania !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość forum123
Tez mam ten problem. Często podnoszę głos na córkę bo nie mam aż tyle cierpliwości żeby jej powtarzać po setki razy. A w tym wieku niestety dużo rzeczy ja rozprasza, ciekawi. Ma 3,5 roku i wszędzie wlezie, wszystko chce. Jest mega żywym dzieckiem. Do tego straszna gadula, non stop mówi. Kiedy wieczorem zasypia wtedy delektuje się ta bloga cisza w domu. Nie wiem co Ci poradzić bo sama pracuje nad tym żeby nie podnosić głosu. Zanim to zrobię to zamykam oczy i robie kilka wydechow wtedy to mi pomaga. Ale myślę że nie tylko my tak mamy. Obserwując inne matki to śmiem twierdzić że każda tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu ludzie, rozumiem, że nie wolno bić dzieci albo maltretować psychicznie, ale kto zabronił krzyczeć? Jak dorośnie i ktoś na niego września (w szkole lub pracy) to nie będzie wiedziało co się dzieje. Krzycz jak zasłuży, byle nie bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dwulatka. Wszędzie go pelno a z dnia na dzien ma coraz gorsze pomysly. Do tego potrafi mi sie buntować np na spacerze i wymuszac placzem. Ja prawie na niego nie krzyczę. Staram sie tlumaczyc. Jak jestem bardzo zla to staram sie ochłonąć i wracam do tematu. Jesli robi mi jakies akcje na spacerze to ostrzegam ze jak sie nie uspokoi to wracamy do domu. Jesli nie zadziała biore go na ręce ide do domu, nawet jak krzyczy i płacze. Musisz znaleźć sposób zeby nad soba panowac. Krzyk niczego nie zalatwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym krzycz jest wyrazem emocji złości irytacji. Najgorsze co może być dla człowieka to odseparowywanie od emocji. Nie ma złych emocji, są przyjemne i nieprzyjemne. Ale te nieprzyjemne także są potrzebne do rozwoju!!!!!!!!!!!!!!! Szczęśliwe dziecko to nie jest dziecko zmaltretowane słodkimi słówkami. Dziecko ma poczucie bezpieczeństwa, jak się jest stanowczym, kocha się je ale też wychowuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie jestes cholerykiem, pracuj nad tym masz jakies 10 lat zanim ci smark nie wejdzie w etap przemadrzalego gimbusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×