Gość gość Napisano Wrzesień 19, 2014 Spotykam się z dobrym kumplem - jest ok, choć każde z nas po wielkich przejściach. Chcieliśmy spróbować czegoś więcej, choć każde z nas boi się ryzyka - chęć miesza się z jakimś lękiem... W czym problem ostatnio - od jakiś 2 tygodni to głównie ja pierwsza się odzywam - choć jak ja zapytam "co słychać" - to on po kilku zdaniach proponuje spotkanie. A jak się spotkamy rozstać się nie można... gadamy po parę godzin :). Ma teraz trudny okres w pracy, mnie nie przeszkadza odzywać się pierwszej, ale trochę mnie to zastanawia... przecież gdyby mu nie zależało nie proponował by spotkać, ale najwyżej odpisał na "co słychać?" że np. "ma dużo pracy". Ogólnie on jest po dość drastycznych przejściach - poprzednia miłość wracała i odchodziła, knuła intrygi - znam ją osobiście, bo jest z grupy wspólnych znajomych... U mnie zabolało raz a dobrze, ale nie było "rozstań i powrotów". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach