Sprzedać suknie ślubną czy nie?

Dziewczyny proszę o poradę. Sprawa wygląda tak, że niespełna 2 miesiące temu dobył się mój ślub. Kilka dni temu wystawiłam suknię na sprzedaż i już odezwały się dwie zainteresowane osoby, a ja teraz zastanawiam się, czy w ogóle suknię sprzedawać. Mam do niej ogromny sentyment i gdy dostałam odpowiedzi na moje ogłoszenie od zainteresowanych osób, poczułam jakby taki żal... Wiem, że to może głupie, ale czy któraś z Was tak miała? Jak uważacie, lepiej sprzedać suknię czy jeśli mam do niej tak ogromny sentyment lepiej zostawić na pamiątkę? Któraś z Was tak zrobiła?

nie planuje zadnych slubow w swoim zyciu, ale sukni bym nie sprzedala :) pieniadze za nia (i tak niewielkie) szybko sie rozejda, a to jednak wazny dzien, sprzedajac suknie czulabym, ze sprzedaje czesc swojego malzenstwa, a to nie wchodzi w gre. jesli czujesz sentyment to nie sprzedawaj, bo bedziesz zalowac (juz Ci szkoda).

hm.. moja mama zostawiła swoją suknie ślubną i pamiętam, że jako mała dziewczynka uwielbiałam się w nią przebierać i miałam przy tym świetną zabawę :) ja osobiście sprzedałam :) jak nie zrobisz będzie dobrze :)

Mąż się ze mnie śmieje i pyta co będę robiła z tą suknią, mama mówi też żeby sprzedać, bo pamiątka to zdjęcia, a mi żal się z nią rozstawać. I teraz nie wiem co robić. Boje się, że za jakiś czas mi przejdzie i jak zechce ją sprzedać, to nikt nie zechce kupić :P ale szczerze wątpię czy mi przejdzie, bo jestem bardzo sentymentalna...

To nie sprzedawaj.

ja swojej nie sprzedałam.

Ja swoją sprzedałam z braku miejsca całkiem niedawno i nie żałuję, ale jeśli masz miejsce w domu żeby ją trzymać to czemu nie, tylko ile razy tak naprawdę do niej zajrzysz?